Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Witam,
Zacząłem palić na studiach, już trzeci rok mija lecz robie to jedynie rekreacyjnie. Od jakiegoś czasu spotykamy się regularnie co tydzien i palimy spędzając miło czas - problem w tym że zauważyłem że wpadam w NIESKOŃCZONĄ STUDNIĘ PARANOI ! Wyjście do klubu to ekstazy przemieniane z uczuciem że zaraz czeka mnie wpierdol, wszyscy na mnie patrzą i podśmiechują się ze mnie. Gdy siedzimy w domu obce osoby wydają się mnie nie lubić (mam w sobie coś specyficznego) a nawet czasami zastanawiam się czy moje najbliższe mi ziomki nie knują czegoś przeciw mnie. Gdy leżę na łóżku to pomijając dygotanie i drżenie ciała wywołane trawą to trafiają mi do głowy problemy związane ze studiami, dziewczyną, rodziną, przyszłością, błedami popełnionymi czy sprawami do wykonania.

Zauważyłem (albo po prostu tak mi się wydaję) że substancje psychoaktywne działają na mnie ze wzmożonym efektem, nawet po 1 buszku wpadam w fantastyczne halucynacje wizualizujące sprawę nad którą się aktualnie zastanawiam (ostatnie wyobrażenie wartości wektora w polu wektorowym... chyba nigdy go nie zapomnę!) lecz niestety te ekstatyczne chwile są porozrywane poprzez ciężkie paranoje.
Czy tak już musi być ? Albo czy jaranie na osobności i pogrążenie się w rozkminie to bezpieczny sposób ?
Ostatnio zmieniony 23 kwietnia 2012 przez Quality, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Quality nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 72 / / 0
mialem to samo. Palenie nie jest dla Ciebie a przynajmniej nie teraz ja sobie z tym poradzilem nie jaralem 2,5 miecha poukladalem w glowie i teraz normalnie jaram czasem zlapia mnie paranoje ale umiem z tym walczyc kwestia wprawyi stazu.
Uwaga! Użytkownik Mefall nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 338 / 1 / 0
Myślę, że warto zapalić w samotności i dojść do optymalnej dawki samemu. Jak nauczysz się ogarniać to wtedy palenie ze znajomymi również nie będzie kłopotliwe. W przełamaniu bariery może pomóc jakiś mix - w moim przypadku po paleniu z gieblem samo palenie później było dużo przyjemniejsze i mniej paranoidogenne (nie wiem czy takie słowo istnieje ale chyba jest zrozumiałe).
Oczywiście jest jeszcze możliwość, że po prostu w Twojej obecnej sytuacji życiowej palenie szkodzi i chyba trzeba to przeczekać.
Pozdrawiam i życzę miłych chwil po zjaraniu
  • 7 / / 0
Czy bez palenia nie miałeś tak ani trochę?
Dla tego, kto widzi, nic nie jest trwałe.
Budda Siakjamuni
  • 488 / 7 / 0
baka zawsze wyciąga to co już w tobie siedziało. Może masz nerwicę albo fobię społeczną, albo jedno i drugie. Jak na ciebie tak mocno działa to pal mniej, spróbuj się sam oswoić w ciszy i spokoju bo nawet ja nie lubię być solidnie ukurwiony w takim miejscu jak klub pełen ludzi.
  • 2 / / 0
No właśnie obawiam się że przede wszystkim ze mną coś jest nie halo, w necie znalazłem że pasuje pod profil osoby neurotycznej ale sami pewnie wiecie jak trafne są autooceny swojego zdrowia psychicznego :)
Fobii społecznej nie mam, jedynie może to że średnio lubię ludzi bo denerwują mnie głupotą czy zachowaniem swym. Z kolei wkurw jest częstą sprawą w moim życiu jednakże zawsze uważałem że trawa te nerwy koi. Spróbuje w samotności zapalić, choć już sama czynność brzmi depresyjnie i zobaczymy co z tego się wykluje.
Uwaga! Użytkownik Quality nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1456 / 19 / 0
Quality pisze:
Spróbuje w samotności zapalić, choć już sama czynność brzmi depresyjnie i zobaczymy co z tego się wykluje.
Jak masz takie podejście, że z góry nakręcasz sobie te paranoje, zanim jeszcze ich doświadczysz to nie wiem czy będzie lepiej i się od tego uwolnisz.
Uświadom sobie, że to tylko wkręty, miej wyjebane i znajdź sobie jakieś ciekawe zajęcie na fazie, to wtedy zapomnisz o paranojach.
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1615 / 28 / 0
To że rozmyślasz o wielu sprawach, to jest jak najbardziej normalne. Reszta negatywnych efektów jakie opisujesz, to jedynie wytwór twojej wyobraźni. I jeżeli to sobie uświadomisz, to będziesz w stanie w pełni czerpać satysfakcję z bycia ujaranym.

Po prostu postaraj się o tym nie myśleć. Jak będziesz miał takie myśli, to momentalnie pomyśl o czymś innym. Nie dopuszczaj do siebie takich myśli. Zastanów się też czy za dużo nie spaliłeś. Może spróbuj mniej zjarać i obserwuj czy wymienione wyżej efekty będą nadal się pojawiać.

Jeżeli negatywne efekty będą dalej występować, to może warto się zastanowić czy jest sens jarać. Po co robić coś co nie przynosi frajdy a wręcz przeciwnie, powoduje jakieś niekomfortowe sytuacje.
  • 77 / / 0
Hey

Rewelacją by było gdybyś odkrył, że cały ten wir negatywnych pomysłow jest tylko w twojej głowie, ze to jest subiektywne bardziej niz przypuszczasz i w dużej mierze nie pokrywa sie z tym co mysla inni i co sie dzieje na zewnatrz.

Ja tak mam np. na grzbach. Jest jakas jazda, tez jakies dziwactwa, ale w pewnym momencie widze ze to sa moja chaluny, wyobrazenia i ze sa one:

1. Moją Halucynajcja nie majaca nic wspolnego z tym co sie faktycznie dzieje.
2. Nikt nie wie co ja teraz mysle, kazdy jest w swojej bance i ma swoje przezycia.
To daje niesamowita wolnosc, bo przeciez to tylko moj prywatny swiat i nawet jak jest cos trudniejszego, to to i tak jest moj sekret, moj prywatny film, który i tak jest nieprawdziwy.

Dodal bym jeszcze ze nie ma co z tym walczyc, np. zeby tego wogole nie bylo, bo i tak zawsze cos tam bedzie. Wazna jest ze kazda taka faza (te filmy z emocjami) to tylko wewnetrzny cyrk, twoj wlasny, subiektywny sen - który pewnie zawsze masz ale go az tak nie widzisz. Ganja wlasnie Ci to wyrazniej pokazuje, takze popatrz sobie jakie nieprawdy przelatuja Ci przez głowe i zrozum ze byc moze sam nie tylko je produkujesz, ale tez decydujesz, ze sa prawdziwe i stwarzasz swoj trip, swoje życie, swoją wewnetrzna wersje świata. A poniewaz wierzysz ze jest to prawdziwe, to jeszcze bardziej to wzmacniasz i tak oto jestes w swoim Matrxie.

Pozdro

Ps. Sam zazwyczaj nie rozpoznaje ze to tylko subiektywne filmy, ale czasem sie udaje.
hehehehehehe
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.