Dział zawierający fachową wymianę zdań na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Regulamin forum
Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 1 z 3
  • 2757 / 207 / 0
Zakładam osobny temat, bo wymaga trochę uwagi i nie da się na niego odpowiedzieć jednym-dwoma postami.
Do rzeczy: w jaki sposób (lub inaczej: czym) można modulować czułość termoreceptorów (tych odpowiedzialnych za odczuwanie ciepła i zimna) ? Przy 18-stu stopniach siedzę w domu w bluzie, przy 15-stu (czasem padnie ogrzewanie w całym bloku) zakładam już kurtkę. W zimę zawsze mam ograniczoną sprawność ruchową rąk, przy temperaturze poniżej pięciu stopni ciężko mi tak zmarzniętymi łapami trafić kluczem do zamka, lecz zanim to zrobię to i tak muszę ogrzać ręcę bo odczuwam w nich spory ból, który uniemożliwia mi nawet wyjęcie kluczy z kieszeni. Co jest przy mrozie możecie sobie wyobrazić - całkowity bezwład dłoni, nie jestem w stanie ruszać palcami tak jak chcę, coś tam łapą ruszę ale o jakiejkolwiek precyzji można pomarzyć jedynie. Co ciekawe z wysokimi temperaturami nie mam problemu - biorąc prysznic ustawiam wodę na 50C i taka jest dla mnie odpowiednia, lubię też upały typu +35C w cieniu :-)
Ewentualnie - do jakiego lekarza z tym iść i w jakim kierunku go naprowadzać ? Neurolog ? Byłem kiedyś u jednego to stwierdził że jestem za młody żeby mieć chorobę Parkinsona (a mam), chuj z takim lekarzem :nuts: Muszę "współpracować" i dzielić się wiedzą dotyczącą tego zagadnienia (tylko nie mam za dużej, stąd ten temat) z jakimś lekarzem tak jak robię to z moim psycholem, dzięki któremu mam wypisywane odpowiednie leki, które niwelują mojego parkinsona i depresję zauważanie. Dziękuję każdemu za obszerne i merytoryczne wypowiedzi.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 3401 / 530 / 0
Też tak mam (może nie aż tak) ale zimą siedzę w bluzie w nagrzanym pokoju a dłonie mam jak z lodu, kiedyś doszedłem do wniosku że to wina niskiego poziomu serotoniny (która reguluje temperaturę ciała), po np. MDMA - następne dni temperatura ciała jest w takiej fazie właśnie.

Najlepsze dla mnie to sport, może być i nawet w domu - typowa rozgrzewka + dbanie o przekaźniki (aktualnie dobrze robi w tym kroku ashwaghanda + różeniec górski).

To taki lajt, Tobie pewnie chodzi o coś więcej, ale ja również miałem to od zawsze, domownicy w tych okresach dłonie aż gorące (mamuśka zawsze się dziwi - co ty takie ręce masz lodowate), może brak odpowiedniego ruchu, bo przy klawiaturze raczej nic się nie napocimy :)
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 2757 / 207 / 0
Biorę selegilinę, nawet 20mg jednorazowo potrafię wrzucić - pewność siebie i ciśnienie krwi idą trochę w górę (to pierwsze bardziej, to drugie z kawą też potrafi ładnie) i poprawa jest średnio zauważalna. A selegilina działa na mnie całkiem nieźle antydepresyjnie, więc.. pudło ? A może nie ? :)
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 3401 / 530 / 0
Może tak :), tyle że ja staram się rozwiązać ten problem naturalnie, generalnie jest już lepiej, w okresie mocnego fapania i ćpania (gdzie byłem wyjebany ze wszystkiego co jest w naszym organizmie), siedziałem w okresie zimowym jak sopel lodu, od kiedy się ruszam, ograniczyłem/przestałem większość nałogów, uzupełniam witaminy i rozgrzewam się ćwiczonkami - teraz mogę siedzieć bez koszulki z powodu nagrzanego ciała, a domownicy w normalnym ubraniu.

Tylko pamiętać o systematycznym podejściu do sprawy, przykładowo poćwiczę ale już z wieczora temp. się reguluje.

No ale turas, kto ma zimne dłonie ten jest gorący w łóżku hehe :) tak dla pocieszenia :hug: pozdro
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 394 / 10 / 0
polymerases pisze:
kiedyś doszedłem do wniosku że to wina niskiego poziomu serotoniny (która reguluje temperaturę ciała)
Dzięki za info. Ktoś, coś jeszcze? Stopy i dłonie to u mnie masakra, aż odechciewa się żyć jak pomyślę, że bedę musiał wychodzić z domu na tą pizgawice... Niechaj zima będzie łagodna :old:
Uwaga! Użytkownik BetterThan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2757 / 207 / 0
Trochę zaspany jestem, ale..
polymerases pisze:
w okresie mocnego fapania i ćpania (gdzie byłem wyjebany ze wszystkiego co jest w naszym organizmie), siedziałem w okresie zimowym jak sopel lodu, od kiedy się ruszam, ograniczyłem/przestałem większość nałogów, uzupełniam witaminy i rozgrzewam się ćwiczonkami - teraz mogę siedzieć bez koszulki z powodu nagrzanego ciała, a domownicy w normalnym ubraniu.
Co do #nofapu to mam problem z selegiliną - pytałem w Knajpie pod przychodnia, może ktoś tam będzie wiedział i odpowie. A co do ćwiczeń to jestem codziennie wyjebany z sił po robocie fizycznej, jak wracam to biorę prysznic (fajnie rozgrzewa na godzinę), pokój posprzątany.. no nie ma co łazić w pokoju od okna do drzwi %-D Witaminy, magnez i duperele - kasa, kasa, kasa. Z nitra przeszedłem na klony z powodów finansowych, trochę żałuję ale trudno się mówi.

Chyba trochę zjechalem z tematu, wróćmy do meritum.
polymerases pisze:
No ale turas, kto ma zimne dłonie ten jest gorący w łóżku hehe :) tak dla pocieszenia :hug: pozdro
Sprawdzone info :diabolic:
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
  • 2278 / 274 / 3
Tur3k, selegilina jest inhibitorem MAO-b. Głównie zwiększa poziom dopaminy, dopamina z kolei powoduje zwiększenie wrażliwości na temperaturę - szczególnie na zimno. 20 mg dziennie to już inhibicja MAO-a, gdzie mamy także zwiększenie serotoniny. W przypadku selegiliny to akurat nadal mała dawka. W depersji stosuje się nawet dawki rzędu 60 mg/dziennie, żeby inhibicja MAO-a była widoczna. I tak najlepszy do MAO-a jest obecnie moklobemid.

Moja rada? Bardzo skuteczna, ale zejdź, proszę do 10 mg selegiliny dziennie maks, poczekaj z tydzień i ...zacznij brać 5-HTP. ŚWIETNIE działa na odporność na zimno. A, że bierzesz selegilinę, to nie musisz się martwić spadkiem produkcji dopaminy wywołanym braniem 5-HTP. Spróbuj, jeszcze mi podziękujesz.

I naprawdę polecam każdemu branie 5-HTP (najlepiej 100-200 mg przed snem - z racji działania wspomagającego spanie). Pamiętajcie, że 5-HTP w żaden sposób nie moduluje receptorów, transporterów, enzymów. Po prostu zwiększa pokłady serotoniny w synapsach ---> większe stężenie w przestrzeni międzysynaptycznej. Problem z długofalowym braniem 5-HTP to obniżenie produkcji dopaminy - jedne źródła mówią o 5 dniach, inne po dwóch tygodniach. Dlatego warto skojarzyć branie 5-HTP z substancjami indukującymi produkcję dopaminy (małe dawki L-dopy powinny być ok; najlepiej naturalne źródło mucuna pruriens, od razu zwykle zamówicie z 5-HTP ;) ). Powinno być ok.

Ale Ty się, karakanie, już żadnych źródeł dopaminy nie tykaj. Selegilina to potężne źródło dopaminy, tyle Ci starczy. :P

BTW, co masz za problem z nofapem?

EDIT: Ogólnie pamiętajcie, że wszystko, co powoduje jakikolwiek skurcz naczyń krwionośnych w taki czy inny sposób (od leciutkich dopaminergików po potężne stymulanty, releasery monoamin), powoduje także większą wrażliwość na zimno. Bądźcie tego świadomi. Sport to dobre rozwiązanie. Polecam również zimne prysznice z niefarmakologicznych rzeczy. W ogóle zostanie morsem to jest mega kozactwo dla ludzi cierpiących na nadwrażliwość na zimno.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 954 / 50 / 0
Powyższe info w 100% sprawdzone. Brałem 5htp i w tym okresie znacznie zwróciłem uwagę na podwyższenie temp. ciała, która zawsze (naturalnie) jest u mnie mocno skrajna (albo bardzo niska - zazwyczaj, albo bardzo wysoka - np. po wysiłku/dragach typu mdma). Dotarło do mnie, za sprawą rozkminy wpływu poszczególnych narko na moje ciało, że ma to ścisły związek z receptorami serotoninowymi i z tego (+ z kilku innych) względu postanowiłem wraz z kilkumiesięcznym detoxem na wszystko, rozpocząć kurację 5htp (+nootropy i antydeprechy i benzo, ale to akurat teraz nieistotne) i zauważyłem pod tym względem znaczną poprawę. Całość się ustabilizowała i w okresie jesienno-zimowym mogłem normalnie funkcjonować, co zwykle było sporym problemem i jak w postach wyżej musiałem siedzieć ubrany jak na outdoor we własnym pokoju i w grubych bluzach nawet sypiałem. Btw. może to mega głupie, ale drogą dedukcji prostego człowieka z wiedzą, że Tur3k jesteś fanem głównie opio, nasuwa mi się pytanie, czy może problem nie jest spowodowany poniekąd nadużywaniem opio, które powodują uczucie wewnętrznego ciepła/wzrostu temperatury ciała? (nie rozliczajcie mnie za to zdanie, miałem styczność jedynie z kodą, tianeptyną i majką, więc rozkmina może być totalnie z dupy %-D).
  • 2278 / 274 / 3
Ale to jest akurat bardzo trafne pytanie. :)
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 2757 / 207 / 0
@Fenetylamina: bardzo dziękuję ci za tego posta, po 10-tym zaopatrzę się w 5-HTP i zobaczymy co z tego będzie. A co do dopaminy - po l-dopie (z karbidopą) jestem senny, zamulony i mógłbym energetyki pic litrami, czy pirybedyl (50-100mg/d) przy zmniejszeniu dawki selegiliny do takiej jakiej sugerujesz będzie tutaj jakąś przeszkodą ? Nie wiem czy wiesz, więc napiszę że mam chorobę parkinsona i agoniści dopaminy i większość z leków (dragi doraźnie, chujowa droga, wolę leki w tym względzie) co podnosi poziom dopaminy przynosi mi ulgę i daje energię do działania i motywację, kasując przy tym trochę depresję (zależy od leku, pirybedyl tylko na motywację, selegilina na motywację i mocne podbicie pewności siebie, l-dopa na długie spanie z masą snów które pamiętam po przebudzeniu :-P).
JanBreivik2 pisze:
Btw. może to mega głupie, ale drogą dedukcji prostego człowieka z wiedzą, że Tur3k jesteś fanem głównie opio, nasuwa mi się pytanie, czy może problem nie jest spowodowany poniekąd nadużywaniem opio, które powodują uczucie wewnętrznego ciepła/wzrostu temperatury ciała?
Może trochę. Zanim poznałem kodeinę w dawce 60mg i się nia ugrzałem (moje pierwsze opio w życiu, do tego ućpałem się przypadkiem bo wziąłem to na ból zęba :-P) już ten problem mi mocno dokuczał. Ale chyba nie aż tak bardzo - ciężko stwierdzić bo kodę spotkałem pierwszy raz z pięć lat temu i tak to już leci...). A opio mieszają w neuroprzekaźnikach, głównie w dopaminie, ale w serotoninie być może również.
(...) jak Artylerii braknie amunicji albo zasilania to mnie szlag trafi.
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.