Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 612 • Strona 1 z 62
  • 6110 / 427 / 12
W przypadku stymulantów z grupy β-ketonów poniższa metoda sprawdza się doskonale - amfetamin, ani oksazoli nie zdarzyło mi się próbować. Zawsze używam jednego schematu. Zaczynamy z pustym żołądkiem i wrzucamy do niego 200mg 5-HTP, popijamy 0,5l napoju izotonicznego. Parzymy sobie zieloną herbatę i robimy bogatą w mieso kolację. Po kolacji zjadamy ~300mg magnezu, 200mg witaminy E, popijamy rozpuszczonymi 2g witaminy C + 300mg wapna i kolejną zieloną herbatką. Można dowolnie podnosić ilości składników, acz te wartości wydają mi się być optymalnymi. Pozostałe witaminy (A, B1, B2, B6, D itd.) też należy uzupełniać, ale to już na rutynie dziennej. Po takim kombosie nie obchodzi mnie już, czy ketony dalej krążą mi w organiźmie, bo moje samopoczucie podonosi się znacznie.

Co do benzodiazepin, to w 2009. roku, pewien Brytyjczyk podał sobie najpierw 200mg doustnie, a następnie 3.8g podskórnie mefedronu. Po podaniu mu jednokrotnej dawki lorazepamu, po 6 godzinach został wypisany ze szpitala.[1] To dobitnie powinno świadczyć o skuteczności tychże środków. Mniejszym kalibrem tego samego rodzaju środków są pochodne GHB, inhibitujące emisję dopaminy do przestrzeni międzysynaptycznej.[2] Z pewnością ustrzegłyby przed kolejnymi zniszczeniami wśród receptorów dopaminergicznych, a w kombinacji z uwolnioną przez mefedron serotoniną, być może nawet pozwoliły na sen (sam profil GABAergiczny GHB jest na to za słaby).

Pozostałe metody detoksykacji już w warunkach domowych nie są osiągalne i najpewniej wiążą się z wkładaniem rurek w otwory ciała, a nie jest to miłe, ani komfortowe.


Dodatkowo, jak ktoś przerabia parę gram ketonów w krótkim okresie czasu, to musi się liczyć z tym, że zwały całkowicie uniknąć się nie da.
Tagi do wyszukiwarki: zwała zwala sposób amfetamina amfa feta meta metamfetamina zejście zejscie 2c
Notka z dnia 07.01.2012, update 21.10.2019: W dziale Minimalizacja szkód i prewencja efektów ubocznych pojawił się post Środki uefektywniające profilaktykę i redukcję szkód, pełen przeróżnych środków mogących bardzo uefektywnić powyższe techniki. Zachęcam do lektury.

Przypisy
  1. Wood, D. M.; Davies, S.; Puchnarewicz, M.; Button, J.; Archer, R.; Ovaska, H.; Ramsey, J.; Lee, T. "Recreational Use of Mephedrone (4-Methylmethcathinone, 4-MMC) with Associated Sympathomimetic Toxicity". Journal of Medical Toxicology 2010, Vol.6, Is.3: 327–330. [/size]doi:10.1007/s13181-010-0018-5
  2. J.R. Walters; R.H. Roth. "Effect of gamma-hydroxybutyrate on dopamine, and dopamine metabolites in the rat striatum". Biochemical Pharmacology 1972, Vol.21, Is.15: 2111-2121. doi:10.1016/0006-2952(72)90164-5
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Mój Mastodon: https://kolektiva.social/@surveilled Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 1959 / 54 / 0
surveilled pisze:
Mniejszym kalibrem tego samego rodzaju środków są pochodne GHB, inhibitujące emisję dopaminy do przestrzeni międzysynaptycznej.[2] Z pewnością ustrzegłyby przed kolejnymi zniszczeniami wśród receptorów dopaminergicznych, a w kombinacji z uwolnioną przez mefedron serotoniną, być może nawet pozwoliły na sen (sam profil GABAergiczny GHB jest na to za słaby).
Abstrahując od tematu, branie GBL'u razem z ketonami jest generalnie dobrym wyjściem dla ochrony neuronów? Powiedzmy 1,5ml GBL, po 15 minutach keton IV.

Ja generalnie piję koło 6 albo więcej zielonych herbat na porządku dziennym + 1,5ml Nałęczowianki, to samo generalnie w dniu intoksykacji, do tego mikro i makro-elementy.
Thirteen seconds to blood-brain barier. thirteen@safe-mail.net
  • 6110 / 427 / 12
Możnaby to było określić jako "ochronę neuronów", acz ja raczej uważam to za osłabianie fazy stymulacyjnej.%-D
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Mój Mastodon: https://kolektiva.social/@surveilled Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 79 / / 0
Surveilled to jest konkretna odpowiedź. Wielkie dzięki, przyda się :)
  • 23 / / 0
Surveilled - to jest ekstra odpowiedz. Ale: pierwsza sprawa, zastanawiam się do czego metabolizowany jest mefedron, jak ten metabolizm może zmienić np. etanol i czy jakieś poczwarki takich szlaków mogą być psychoaktywne. Metabolity kokainy i amfetaminy są. Druga sprawa: efekty neurotoksyczne muszą wykraczać poza zalew naszych ulubionych neuroprzekaźników. Neuropatie po mefedronie pojawiąją się na obwodzie, nie w OUN. Oczy. Ręka. Fragmenty szyji. Dalej: nerki rzeczywiście zdają się pracować dziwnie. Nawet taka hipertensja jaką obserwuje się po mefie nie niszczy kłębuszków w ciągu dnia. A nie można zakładać, że wszyscy biorący mieli nieuświadomioną współistniejąca niewydolność. Układ pokarmowy momentami przestaje działać. Nie daje większych objawów ale nie trawi i nie łaknie. Stoi, wydzielanie wewnętrzne na wpół wyłączone.

Nawet samo pobudzenie mięśnia sercowego jest niespotykanie uporczywe. Najlepsze beta-1-mimetyki tyle nie potrafią.

Sam miałem dwa podejścia. W drugim muszę zweryfikować czystość, ale zostało sporo. No i jako że to pozostałość smart-shopów coś jeszcze tam było niesktalogowanego. Ale cały proces kosztował mnie 4 doby po raptem jednej (ok, nieco za dużej) linijce i małej drugiego dnia.

Opróćz 5-HT, używałem zbliżonego schematu, tylko z wieloma repetycjami, nieco większymi dawkami szczególnie witaminy E (obecny ZDS podnosimy do 400 zaraz) i kilkoma innymi silnymi antyutleniaczami. Z reguły mam tym odpowiednio wyładowany organizm. Bardzo często czyszczony, szlak nerkowy odciążany wymuszoną perspiracją, sauny, biegi itp. Czyściutka wątroba. I żadnych problemów do tej pory z szybkim niwelowaniem speedu, koksu a nawet tego pseudokoksu któ®y u nas krąży czy okazjonalnego nadmiaru MDMA. Albo kilkudniowych kombinacji tegoż.

A ten mefedron lub to co podawało się za mefedron nie poddawało się na dłuższa metę żadnym egzorcyzmom. Nawet nawodnienia nie udawało się dobrze przeprowadzić czasami. Niczym. W żadnych częstotliwościach podawania. Gdy już wydawało się że na przykład B6 i magnez osiągnęły przyzwoitą dostępność, ściski i drżenia łagodniały albo pompa wydawała się tonować trochę tę przesadzoną siłę skurczu i pojemność wyrzutową, nagle pojawiał się atak ciepła, chwila paniki synaptycznej typu dopaminergicznego i makabra powracała. Neuropatie mięśni twarzy i głowy, zwłaszcza okolic oczu były permanentne i narastające. Benzodiazepina osłabiła scisk i drżenia mięśni na kilka godzin, po których wjechały z powrotem i trzymały jeszcze dwa dni. Mięso i w zasadzie wszystkie inne pokarmy obniżające pH pogarszały objawy, zasadotwórcze - nieco poprawiały.

Aha - jedna dodatkowa rada z reguły przydatna. We wszystkich sytuacjach zwiększonej diurezy, czy to podczas samej akcji czy to podczas detoksu warto uzupełniać elektrolity, zwłaszcza potas.

Podsumowanie kalendarium efektów niewielkiego przedawkowania mefedronu u jednostki nawykłej i sprawnej ogólnoustrojowo:
Kardio: niewielka tachykardia, silny wzrost ciśnienia skurczowego i rozkurczowego, okazjonalne ekstrasystole. Czas: 3 doby bez najmniejszej przerwy mimo benzodiazepin i innych słabszych tonizujących krążenie. Sen udało się wymusić dopiero czwartej nocy i trwał ok. 4h. Pierwsza noc przespana bez istotniejszych interwencji: piata.
Neuro: drżenia rąk od drugiego dnia do czwartego. Pogłębiające się mimowolne skurcze mięsni twarzy, okolic oczodołu. Trwały ścisk lewej dłoni i bocznych okolic bioder. Neuropatie ruchome lewej strony ciała. Ustąpiły znacznie po trzecim dniu.
Nefro: okresowe przerwy w diurezie mimo stałego schematu. Drobne kłopoty z oddawaniem oczu. Prawdopodobna przejściowa niezdolność nerek do zagęszczania moczu. Żadnych nieprawidłowych przebarwień.
Hepa: żadnych istotnych objawów zaburzeń czynnościowych. Jakkolwiek - włączona ochronna suplementacja.
Układ pokarmowy: totalna deregulacja. Chwilami pojawiało się złudzenie powracającego rytmu wydzielniczego i regulacji głodu ale okazywało się bardzo ulotne. Początkowe dni - praktyczne zatrzymanie przemiany materii. Pod koniec - kró†ka biegunka.
Kognitywnie: od drugiego dnia do końca dziwna mieszanka utrat pamięci krótkotrwałej, podniesionej precyzji wyrażania myśli ale - raczej na pismie, obniżonej zdolności do werbalizacji i okresów obniżonej percepcji otoczenia. Wystarczało jej żeby oszukać otoczenie ale czuło się w środku że to na granicy możliwości.
Psyche: po podniesionym nastroju pierwszej doby, stopniowy dochodzący lęk, ustępujący i znów dochodzący, w ostatnich dniach kró†kie ale bardzo intensywne momenty paniki połączenj z chwilową depersonalizacją.

Raczej nie jestem fanem tego miłego związku.
Uwaga! Użytkownik thanatos44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2814 / 14 / 0
thanatos44 pisze:
zastanawiam się do czego metabolizowany jest mefedron
Omawiane było na forum.

Na angielskiej Wikipedii też. - surveilled
Uwaga! Użytkownik PCP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6110 / 427 / 12
06 sie 2011, 16:05
thanatos44 pisze:
zastanawiam się do czego metabolizowany jest mefedron, jak ten metabolizm może zmienić np. etanol i czy jakieś poczwarki takich szlaków mogą być psychoaktywne. Metabolity kokainy i amfetaminy są.
Na podstawie analogii do kokainy (CH3-benzoiloekgonina) - normalnie jest ona demetylowana, do H-benzoiloekgoniny. W obecności alkoholu, efektem tej reakcji jest psychoaktywna C2H5-benzoiloekgonina - kokaetylen.

Gdyby podobnie działo się z N-metylem mefedronu (CH3-para-metylokatynon), to wychodziłby nam w obecności etanolu w reakcji C2H5-para-metylokatynon - czyli stary, dobry 4-MEC.

Niemniej jednak, w przypadku kokainy, ten metyl pozbywany jest przy pomocy reakcji deestryfikacji, a w amfetaminach i beta-ketonach zachodzi N-demetylacja. Nie wiem, czy to robi jakąś różnicę, należałoby się temu przypatrzeć głębiej, a teraz nie mam czasu.

07 sie 2011, 3:02

Lejt najt rewiżyn cwaj: etanol inhibituje N-demetylację i para-hydroksylację metamfetaminy. Nie powstaje z tego połączenia etamfetamina, więc z kombinacji mefedron+alkohol też nie powinien powstawać 4-MEC (mefedron przechodzi ten sam szlak metabolityczny). alkohol tylko spowalnia metabolizm pochodnych fenyloizopropylaminy.

Źródło: Yamada T, Hayashida M, Nihira M. "Influence of ethanol on metabolism of methamphetamine in rats including hair analysis." Nihon Arukoru Yakubutsu Igakkai Zasshi 2001, Vol.36, Is.3: 182-200. PMID: 11494586

07 sie 2011, 3:44
thanatos44 pisze:
Układ pokarmowy: totalna deregulacja. Chwilami pojawiało się złudzenie powracającego rytmu wydzielniczego i regulacji głodu ale okazywało się bardzo ulotne. Początkowe dni - praktyczne zatrzymanie przemiany materii. Pod koniec - kró†ka biegunka.
To może być odpowiedź na moje długo już prowadzone rozważania nt. roli serotoniny z układu gastrointestalnego w działaniu mefedronu! 8-( Brak serotoniny w tym układzie tak właśnie by wyglądał, zatrzymanie trawienia. A skoro jej tam nie ma, to gdzieś musiała zostać przemieszczona. Jak? Układ limfatyczny przewodzi monoaminy, ale czy dociera do mózgu?
__________________________________________________________

Zapraszam do dyskusji w kwestiach dotyczących tematu, wszelkie efektywne rozwiązania będą dopisywane do pierwszego postu.
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Mój Mastodon: https://kolektiva.social/@surveilled Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 2775 / 38 / 0
surveilled pisze:
Układ limfatyczny przewodzi monoaminy, ale czy dociera do mózgu?
Układ limfatyczny przewodzi chłonkę z obwodu do większych żył, zbiera ją i oczyszcza. Może przewodzić sobie co chce i tak chłonka mieszana jest później z krwią. Doprowadzaniem krwi i wszelakich składników odżywczych zajmują się tylko tętnice. Serotonina nie przekracza BBB
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 23 / / 0
Surveilled: jest jedno badanie, w ktorym poziom 5-HIAA w moczu dobrze wyjasnia natezenie dyspepsji czynnosciowej u pacjentow. Czyli mialbys racje, mimo ze z tych 7 receptorow, niektore sa dziwaczne troche. W kazdym razie jednak, racje masz do pewnego momentu. Raz: podczas jazdy, powinien byc pobudzony uklad pokarmowy, generalnie. A peptyczny - na pewno. U mnie nie bylo nawet cienia takiego efektu. Dwa: serotonin ukladu pokarmowego nie musi byc nigdzie wyprowadzona, zeby doszlo do dyspepsji i zatrzymania perylstatyki. Moze po prostu dziala sprzezenie zwrotne ujemne: pobudzenie ktoregos z receptorow 5-HT1-7 potem sygnal do OUN potem jakis noradrenergiiczny - nie wiem jaki - odzew zOUN i na koncu: noradrenergiczny szlaban na produkcje serotoniny przez komorki EC (to jest akurat potwierdzony uklad kontroli nad produkcja serotoniny "pokarmowej") no i przez jakis czas EC stoja jak takie krowy i serotoniny w jelitach ni ma. Ciekawi mnie jednak co dzialoby sie wtedy z plytkami. Plytki krwi napychaja sie serotonina zeby w razie skrzepow koniecznych jeszcze ja wypuscic i zwezyc naczynko takie do zalatania.post-mefedronowa zapasc w produkcji serotoniny przez EC musialaby oznaczac jej niedobor w plytkach, bo to ta pokarmowa wlazi w plytki. A to znaczyloby ze zjazd po mefie, czyli okres od wylaczenia produkcji do jej ponownego uruchomienia, powinien wiza c sie z zaburzeniami krzepliwosci, czy raczej - ze sklonnoscia do krwotokow, zwlaszcza w drobnych baczyniach. Moze to tlumaczy drobne niedowlady i drzenia.

scalono, przyjęto do wiadomości ^^ - surveilled

Aha - surveilled - nie suplementujcie Bcomplex. Jedynka, dwojka i szostka starcza. Ta ostatnia - tez bez przesady. Natomiast przy bliskosci objawow zespolu serotoninowego, im mniej B3 tym lepiej. Skora dostaje wystarczajacy wpierdol. I te szumy w uszach vs serotonina buszujaca w nerwie blednym. Z kolei do 400 spokojnie dorzucilbym witaminy E, niedocenianej. Ale moze to osobnicze roznice.
Uwaga! Użytkownik thanatos44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2362 / 28 / 0
Zjazdy ujawniają się po dłuższych kontaktach z BK, są odczuwalne jako ciągłe myślenie o przyjebaniu kolejnej kreski/strzała/bombki czy jak tam przyjmujemy + wszystko inne traci sens.
zjazd to całość dolegliwości psychofizycznych powstałych na skutek przyjęcia narkotyku po ustaniu jego działania. Ciągłe myślenie o przyjebaniu to raczej oznaka uzależnienia a nie zejścia
BS
ODPOWIEDZ
Posty: 612 • Strona 1 z 62
Artykuły
Newsy
[img]
Zwierzęta spożywają alkohol częściej, niż nam się wydaje

Spożycie alkoholu wśród zwierząt jest bardziej rozpowszechnione, niż sądzimy – uważają naukowcy w University of Exeter, University of Calgary i College of Central Florida. Przypominają oni, że etanol jest obecny niemal w każdym ekosystemie, należy więc przyjąć, że prawdopodobnie jest regularnie spożywany przez większość zwierząt odżywiających się owocami i nektarem. Swoje wnioski uczeni opublikowali na łamach pisma Trends in Ecology & Evolution.

[img]
Marihuana rekreacyjna na Florydzie pozostanie nielegalna, w referendum zabrakło 3%

Marihuana rekreacyjna na Florydzie nadal będzie nielegalna pomimo, że za jej legalizacją dla osób powyżej 21 roku życia opowiedziało się 57% głosujących. Referendum odbyło się w ramach wyborów prezydenckich. Co ciekawe za liberalizacją prawa konopnego głosował będący Republikaninem Donald Trump, który udział w wyborach brał właśnie na Florydzie. Jest to o tyle ciekawe, że gubernator stanu Ron DeSantisa i przywódcy Republikanów z Florydy byli przeciwni zmianom i wydali na kampanie przeciwko legalizacji zioła wiele milionów dolarów. „Legalna marihuana to jedynie zyski dla korporacji i smród marihuany na ulicach.” – twierdzi DeSantis.

[img]
Pierwszy krok do legalizacji marihuany? Posłowie koalicji powołali zespół w Sejmie

Ryszard Petru i Klaudia Jachira pokierują specjalnym zespołem, który zajmie się depenalizacją posiadania niewielkich ilości konopi – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. O swoich planach informują póki co oszczędnie.