- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
trydzyk pisze: Mam takie pytanko - co polecacie bardziej jako miks? Zacząć od trawy i wrzucić papier, czy zapalić w środku kwasowego tripa, np. po dwóch godzinach od wzięcia?
z moich obserwacji moge tylko powiedziec, ze nie ma sensu zamulac efektow kartona,
poza tym mozliwe, ze przyjdzie moment w ktorym bedziesz mial duze cisnienie, zeby zapalic.
pozdro
Minister Sprawiedliwosci przestrzega - jedzenie paperow moze powodowac inflacje.
A jak wcześniej nie łączyłeś nigdy, to bezpieczniej chyba zapalić, jak już faza na kwasie się w miarę ułoży - a nie na odwrót.
w innych wypadkach, jak ktoś już napisał-nie chciałbym zamulać kartona
ale palenie przed lub w trakcie nie jest złym rozwiązaniem dla osób które z obiema sybstancjami miały niejednokrotny kontakt. podróży i tak nie zaplanujemy i niczego nie będziemy pewni choćbyśmy bardzo chcieli
Ewentualnie cosik na dobranoc ;-)
Ja zawsze pale w momecie jak czuje ze kwas sie juz wkrecil i zaczyna mnie nosic (takie dziwne uczucie jak by mi ktos jaja chwycil w garsc :-D ) Pierwszy buch i robi mi sie ciemno przed oczami zamykam je, chwile w plucach, wypuszc zam otwieram oczy i w tym momecie jestem w innym swiecie. Palenie dla mnie jest jak zaplon.
Kwasze od ponad 13 lat i tylko dwa razy nie palilem za pierwszym razem i raz nikt nic nie mial nosilo mnie w tedy strasznie.
po kwasie nie czujesz sie tak jak bys palil tylko bania sie powiekrza i haluny sa wyrazniejsze i wiekrze, troche cie uspokaja i masz kopa po pierwszym buchu
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
