Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
ODPOWIEDZ
Posty: 1859 • Strona 2 z 186
  • 88 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pocisk »
on ma tabsy z 1mg, 1tabs to troche mało jest tez lorafen w wersji 2,5mg o ile dobrze pamietam więc proponuje zjeść 5mg ale nie wiem ja mam faze po duzo wiekszych dawkach
Uwaga! Użytkownik Pocisk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 200 / 7 / 0
Pisze też, że nie chce mieć przypału z rodzicami. Dlatego doradzałbym rozsądek w dawkowaniu. A to,że Ciebie nie czesze nawet 5 mg nie oznacza,że innej osoby ta dawka nie rozpierdoli. Tak jak z piwem - jeden padnie po dwóch browarach inny po dwudziestu dwóch.
Nadchodzi majestat - Kapitan Hajduków!
  • 32 / / 0
Nieprzeczytany post autor: efc »
Lorafen to moja ulubiona benzodiazepina - działa na mnie zupełnie inaczej, niż wszystkie inne (a próbowałem ich trochę).
Nie wiem dlaczego po lorafenie czuję się tak świetnie, a po alprazolamie tylko trochę senny.
Działają na mnie już niewielkie dawki (pewnie dlatego że zawsze z kodą i doxepinem).
Jeśli chodzi o to "dorzucanie" - lorafen jest ZAJEBIŚCIE zdradliwy, przynajmniej w moim przypadku. Raz tak dorzucałem i dorzucałem wieczorkiem u siebie w pokoju bo CHCIAŁEM się nawalić, popisać na gg, położyć się spać - cały czas wydawało mi się, że wszystko jest ok. Za to rano jak przez mgłę przypominałem sobie tylko co wyczyniałem za kierownicą podczas nocnej eskapady autem, którą zdecydowałem się zakończyć jak zorientowałem się, że jadę na resztkach benzyny i za CHOLERĘ JASNĄ nie wiem, gdzie jestem - tylko tyle, że w Krakowie, na jakiejś odludnej szutrowej drodze. Wracałem "na azymut".

Słowem - straszny syf ten lorafen! Jak ktoś ma to lepiej niech mi odda. Poważnie.
Uwaga! Użytkownik efc nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 88 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pocisk »
Co do tych rodziców to dzięki temu porównaniu do piwa wpadłem na pomysł że możesz sobie zapodać jakomś sensowną dawke bo 1mg to raczej dla kazdego za mało i kupić browary, objawy po benzo są jak po alkocholu więc starym wćiśniesz że sie najebałeś browarami, zresztą alkochol jest jak dlamnie zajebistym mixem do benzo(bez alkocholu praktycznie na mnie nie działają) tylko lepiej nie pij duzo bo urwac moze sie film, wypij browarka albo dwa a kolejnego sącz powoli żeby starym w razie potrzeby wcisnac bajere...
Uwaga! Użytkownik Pocisk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 32 / / 0
Nieprzeczytany post autor: efc »
Co do mixów.. benzo można czasem mieszać, mi nic nie było po bromazepamie i alprazolamie z alkoholem - ale co do lorafenu to naprawdę nie radze. On jest jednak troche inny i z alkoholem działa naprawde paskudnie na wątrobę, pomijając ze czasem też palma odbija. Ja nie próbowalem, ale widzialem to u kogoś. Generalnie - lorafen i alkohol: NIE. Jak ktoś zna ten miks z autopsji to niech opowie, szczegółowo, moze pierdole glupoty - interesowałyby mnie zwlaszcza próby wątrobowe w 2-3 dni po takim mocniejszym miksie ; )

Nie ma ktoś, że tak powiem, odstąpić lorafenu? Baaardzo by mi się teraz przydał...
Ostatnio zmieniony 01 lutego 2007 przez efc, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik efc nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 200 / 7 / 0
W kwestii dawek - widzisz Pocisk, podam ci przykład. Mam znajomego, który w pewien sylwester, przy mnie (wszystko widziałem i wiem że to prawda) zarzucił 10 mg lorafenu, do tego wypił 3 wina, następnie dorzucił jakieś 20 grzybów a na koniec pił jeszcze wódkę i z imprezy wyszedł na własnych nogach ok 6 rano. Z kolei inny mój znajomy zjadł raz 7,5 mg lorafenu i wyglądał jak żywy trup, bełkotał, zataczał się, wymiotował i miał halucynacje. I przez następne 3 dni ciężko było się z nim dogadać.
Nadchodzi majestat - Kapitan Hajduków!
  • 46 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: adder »
3mg Lorafenu + 40mg Signopamu. Lekkie rozjaśnienie kolorowów, trochę jak po zolpidemie (tak po tym charakterystycznym uczuciu w gardle i wyrazistości liter poznaję). Na jakieś 15 minut złapała mnie śmiechawa, ale teraz nic nie czuję. W każdym razie mam wszystko w dupie, a wiele tego dzisiaj się wydarzyło. Można rzec, świat mi się zawalił, a ja się najadłem benzo i każdy może mi co najwyżej narobić na buta. Lorafen - słaby, 3mg mnie nie ruszyło, pogryzione, pod językiem wymamlane, musiałem doprawiać Signopamem. Jutro doprawię estazolamem i bromazepamem, bo estazolam to rzadko zawodzi, a bromazepam mi się kończy, a słabe to gówno, więc samego jeść nie będę. Lorafen może być miły w większych dawkach, nie do spania, tylko do rekreacji, na lęki. Na razie szkoda mi go marnować, bo następną dawkę to po miesiącu dostanę. Zresztą jak 30 Lexotanów, 20 Estazolamów, 40 Signopamów i 25 Lorafenów to za mało na miesiąc to jestem cholernie uzależniony.

8 zł opakowanie, no to za 16 zł mogłbym sprzedać 22 tabl., ale nie przez internet. Dajcie spokój. Chciałem sprzedać druk jakimś małolatom dzisiaj, bo jeden był mi w sumie zbędny, to nie wiedziały, o co chodzi i zaczęły coś pieprzyć o bialym.
Uwaga! Użytkownik adder nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: fidelc »
a co myslisz o polaczeniu np. 5mg lorazepam 7.5 mg zopiclone dla relaksu + ponoc po procyclidynie sa halucynacje ale nie wiem jakie bo biore male dawki tego srodka 5mg zdaje sie to jest lek na parkinsona i pisze ze wiekszych dawkach halucynacje sa . mam dobra apteczke domowa
Ostatnio zmieniony 11 marca 2007 przez fidelc, łącznie zmieniany 1 raz.
W piekle diabeł jest postacią pozytywną.
  • 137 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Filippo »
W celach rekreacyjnych, wiec w warunkach rekreacyjnych. Proponuje paczke klonow na wycieczke do lasu. Dojdzie do srodka i zjedzcie po 2-4 na poczatek - rekreacyjne zazycie gwarantowane. Tyle zabawy, przez tyle czasu? AAAAaaaAAAmm Benzodiazepinek Kamabana? I do tego ziolko np. Ziolko moje najukochansze tak spiewa piosenkarz. Wybierz sie z kims z kim milo spedza ci sie czas (biskup, kapelan). Ja lubie takie tripy. Co prawda bez lasu ale po obcych osiedlach niegdys sie tak przemierzalo i znakomicie wspominam owy brak wspomnien.
Lorafen tez ze 4-5 lorafenkow, woreczek, moze lodoweczka z browarami i w nieznane. Uczucie lekkiego znoszenia ciezkiej przygody - wzrost morale.
krumwa kisikisi. pcyk pcyk. mami
  • 1199 / 7 / 0
KOLEDZY mam sprawe : dzisiaj sprobowalem lorafenu i zadzialal na mnie tak euforycznie jak nic dotąd. CHciałbym wiedziec czy istnieje jakis inny mniej uzaelzniający srodek ktory powoduje taka euforie ?
ODPOWIEDZ
Posty: 1859 • Strona 2 z 186
Artykuły
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.