Każdy kto próbował alpra wie, że to farmaceutyczne cudo; no może z nielicznymi wyjątkami, bo zdarzają się osoby którym nie przypadł do gustu. Dostęp do BDA niestety tylko na receptę, a może jednak nie ?

Mamy obszerne info o wszelkiego rodzaju roślinach psychoaktywnych – od psychodelików, poprzez stymulanty po opioidy, a co z roślinami zawierającymi analogi Benzodiazepin ? Jako, że moją pasją jest etnobotanika oraz farmakognozja :-) pokusiłam się o poszukiwania łatwo dostępnego zródła BDA w świecie roślin.

Owszem są depresanty o zbliżonym działaniu jak: Mytragyna speciosa (Kratom), czy Kava Kava, ale ten pierwszy jest w Polsce nielegalny, co do drugiego – lepiej nie wspominać o jakości towaru z etnoshopów. Miałam okazję spróbować Kava Kava z etnoshopu. Cokolwiek to było – na pewno nie Kava Kava – zero działania na mnie i moją koleżankę mimo dawki wielokrotnie przewyższającej minimalną. Zostałam nabita w butelkę. Owszem są pewnie sprawdzone sklepy (ten niby był sprawdzony), ale ja już nie ufam etnoshopom po próbach z: Kava Kava, kanną, Scutellaria laterifolia, Sałatą jadowitą...

“diazepam (Relanium) is also found in nature. Several plants, such as potato and wheat, contain trace amounts of naturally occurring diazepam and other benzodiazepines.” ( http://www.medic8.com/medicines/Valrelease.html )

Benzodiazepiny zidentyfikowano m.in. w następujących roślinach:

Doświadczalnie wykazano, że poniższe rośliny wytwarzają aktywną farmakologicznie 5-phenyl-1,4-benzodiazepine:

- Artemisia dracunculus - Bylica estragonowa, estragon, Bylica draganek – zawiera delorazepam, temazepam, jest jadalna; znana przyprawa

- Solanum tuberosum – Ziemniak - roślina oczywiście nie warzywo - zawiera diazepam (Valium, Relanium), lormetazepam, temazepam – Ziemniaka radzę zostawić w spokoju, gdyż cały nadziemny pęd (łodyga, liście, kwiaty i owoce) są trujące. Zawierają trującą solaninę. Powoduje ona poważne zatrucia pokarmowe, wykazuje też działanie rakotwórcze.

- Triticum aestivum - pszenica zwyczajna – relanium (uwaga - trawy mogą zawierać inne alkaloidy oraz toksyczną gramine)

Jest tych roślin więcej.

Zródło: “Identification of Benzodiazepines in Artemisia dracunculus and Solanum tuberosum Rationalizing Their Endogenous Formation in Plant Tissue” (http://www.sciencedirect.com/science?_o ... dd1eb67261 )

Skład roślin – zródło http://books.duckduckgo.pl/books?id=-ucXC2E ... q=&f=false („Biochemical Targets of Plant Bioactive Compounds: A Pharmacological Reference Guide to Sites of Action and Biological Effects”)

Więcej info - w necie.

Specyficzne działanie działanie BDA wynika z interakcji z receptorem benzodiazepinowym - może to być wskazówką w przoszukiwaniu związków o analogicznym działaniu w powyższej książce, gdyż nie tylko benzodiazepiny oddziałują na ten receptor i tak np. Scutellaria baicalensis (tarczyca bajkalska) zawiera bajkalinę, która pod względem chemicznym nie jest benzodiazepiną, a flawonem. Bajkalina wykazuje jednak powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, a jej działanie siłą i specyfiką jest podobne do BDA. Ekstrakt z tarczycy bajkalskiej jest stosowany jako lek uspokajający (to tylko jedne zastosowań). Także babka pospolita zawiera bajkaline.

Zła wiadomość jest taka, że rośliny w podanych przeze mnie przykładach zawierają małe ilości benzodiazepin (najlepiej więc będzie przeprowadzić ekstrakcje). Minimalna dawka skuteczna alpra to 0,5 mg więc teoretycznie trzeba by zjeść ok. 100g suszu estragonu – albo więcej. Ciężko to określić gdyż zawartość jest zmienna. Tak czy inaczej chcę to sprawdzić, zrobię więc eksperyment z estragonem, spożywając 50-100g suszu. Ewentualnie można spróbować ekstrakcji BDA - z kilograma suszu powinno wyjść sporo ekstraktu.

Macie jakieś pomysły na ekstrakcje BDA z materiału roślinnego ? Spożycie np. 100 gramów estragonu może być ciężkie. Jak należy uprawiać estragon aby zwiększyć zawartość BDA w tych roślinach ?

-
Zmiana nazwy tematu stteetart

Dobrym zamiennikiem benzo jest korzeń kava kava. Nie wiem, jakie masz doświadczenia, ja byłem bardzo zadowolony z kavy, którą nabyłem. Ma działanie podobne do alkoholu i benzodiazepin i jednocześnie jest bardziej euforyczne. Również kora mulungu ma działanie podobne do benzo, szczególnie do diazepamu.

Kuba, a miałeś styczność z korą mulungu i możesz się szerzej wypowiedzieć na jej temat?

Jest o korze Mulungu wątek => [url]http]
Generalnie, nie opisałem tam wszystkiego. Przy kolejnych próbach z tą korą efekty były jeszcze silniejsze. Pojawiała się nawet euforia, uczucie ciężkości powiek, trudności w wykonywaniu precyzyjnych ruchów, swego rodzaju podchmielenie, przechodzące w dość silną senność. Rzekłbym, że to najlepszy roślinny odpowiednik benzodiazepin, choć może mniej przyjemny od kava kava, która jest bardziej " towarzyskim " depresantem.

aha, dzięki;) czytając Twoje posty wynika że mulungu ma pewne podobieństwa do kava kava lecz w sumie znacząco się różni. Czyli lipa... ;/ osobiście nie lubię takiej strasznie zmulonej fazy więc rezygnuje z zamawiania tej roślinki...

Co do moich doświadczeń z Kava kava to był to sproszkowany ekstrakt w ampułkach koloru jasno żółtego. Ekstrakt wysypałam z ampułek i przyrządziłam wg tradycyjnego przepisu napój Kava kava w dawce sugerowanej przez użytkowników. Zero działania, napój miał wyrazny posmak wapna. Ktoś zrobił beznadziejny wypełniacz, nie mieszając nawet tylko dając 100 % nie wiadomo czego. Brak działania jest tym bardziej wiarygodny, gdyż napój piłam nie tylko ja.

Kora mulungu może i przypadłaby mi do gustu, lubię chill out z nutką rozmarzenia oraz subtelnej euforii jaką daje np. alprazolam, z tego co piszesz Kuba faktycznie może to być coś dla wielbicieli BDA, tylko szkoda, że nie działa dłużej, np. alprazolam to minimum dwie godziny działania, a jest to przecież krótko działająca benzodiazepina. Dzięki za link Kuba.

Kora mulungu oraz Kava kava chyba nie znajdują się w wykazie środków odurzających na chwilę obecną ? Szukałam i nie znalazłam.

Przykro mi stwierdzić ale Kava Kava jest już nielegalna. Mulungu za to można jak najbardziej stosować-na legalu oczywiście:-)

[quote="Sky"]
Przykro mi stwierdzić ale Kava Kava jest już nielegalna. mulungu za to można jak najbardziej stosować-na legalu oczywiście]

kava nielegalna, jestem w szoku i pomyśleć, że kiedyś była dostępna w aptece w postaci tabletek bez recepty. Wiem, że ktoś zrobił aferę i wycofano ją z aptek. Wiem także, że dowody przeciwko Kava Kava były wątpliwe - tzn. stwierdzono, że wywołuje raka na podstawie doniesień osób pijących dużo alkoholu - alkohol lub w ostateczności połączenie alkoholu z kava mogło wywołać takie efekty. Dodatkowo, może nawet głownie mogła to być przyczyna schorzeń - surowiec farmaceutyczny był sporządzany nie tylko z korzenia, ale także liści, których toksyczność udowodniono. Tradycyjny napój na wyspach sporządza się z korzenia i nie udowodniono szkodliwości kavy spożywanej przez mieszkańców wysp. Nie no żeby nawet kavę zdelegalizować, aż proszą się o wywiezienie na taczkach :motz: a wódkę w sklepach sprzedają, to na pewno zdrowsze :motz:.

Selene wódzia to przecie samo zdrowie,wódzia oczyszcza mozg z zbednej wody(nie mylić z wódzią).Oczyszcza tez organizm z zbędnych syfów jak magnez,potas :yay: (wiadomo ze cza czyćić organizm z syfów radiJoaktywnyH :listen: )

Szkoda czasu na tych matołów taki system, tacy politycy(wkoncu widac ze ludzie nie wiedzą kogo wybierają).Ja bym ich skazal na wygnanie i zakaz wjazdu do kraju :diabolic: bom humanitarny czlek jest.

Na poważnie to,ciekawy temat bede myslal o tym moze cos sie wykmini.
Kava Kava
ja dostałem to jako gratis sklep z US powszechnie chyba ceniony:
-była gorzka jak nic :D
-kolor blisko brązowy(moze podobne do kakao? ale napewno nic żółtego)
-nie mialo to nic co kojarzyoby mi sie z wapnem czuć było delikatny jakis taki aromat
Ogólnie działało,nie tylko na mnie bo sie podzielilem[ X chwalil dzialanie kavy]

Mytagryna speciosa[kratom] jest lepszy[jak dobrej jakości] ale znowu to juz blizej opioidów niż BDZ pozatym lepszy w smaku od kavy.

Ogolnie co do sklepow to mozna znalesc dobre, nie wiem czy w polsce ale zagranica napewno.Najlepiej wspominam wlasnie to co zamowilem z US a znowu z holandii dostalem lipe,trzeba zamawiac najpierw malo a pozniej wiecej jak mają dobry sort,ja bym do konca nie rezygnował.

To co piszesz jakoby tak pospolite rzeczy zawieraly analogi benzo to weź dokladniej napisz jakie substancje bo niesamowite wydaje sie zeby relanium bylo w naturze taki jak chemicznie wyprodukowane bo analogów BDZ jest mnóstwo i legalnych ale nie działaja tak satysfakcjonująco jak BDZ(albo bardziej uzalezniaja itp.) dlatego nie wiem czy warto ekstrahowac cokolwiek jesli na koncu ma wyjsc cos co dziala jak baklofen albo Phenibut.

Ciekawy temat :)
Delorazepam jest podobno bardzo silny, więc nawet jeśli w estragonie są jego minimalne ilości, to podejrzewam, że poprawna ekstrakcja z kilku roślin (które można hodować bezproblemowo) powinna dać pożądany efekt. Czy ktoś wie, w czym jest rozpuszczalny delorazepam? I temazepam? :) Ostatnio eksperymentuję, nawet ekstrakcja THC się udała z samosiejki (tzn. nie wiem, czy zupełnie THC, ale działało porządnie) :)

"Wyciągi z ziela estragonu działają żółciopędnie, moczopędnie, odkażająco, rozkurczowo, wykrztuśnie, przeciwzapalnie, rozgrzewająco, napotnie oraz pobudzają łaknienie i procesy trawienne. Ponadto dzięki zawartości kumaryn hamuje rozwój bakterii i grzybów; działa przeciwdrgawkowo (monoterpeny: limonen, mircen, - i -pinen), mechanizm tego działania jest podobny do przeciwdrgawkowego działania benzodiazepin (diazepam, klonazepam);"

Hmmmm... więc może rzeczywiście coś w tym jest, ale wcześniej o tym nie wiedziano i obwiniono inne związki.

"Prowadzone ostatnio badania wskazują na obecność w zielu estragonu niewielkich ilości substancji o aktywności przeciwdrgawkowej, o budowie benzodiazepin."

http://www.panacea.pl/articles.php?id=2203

A jednak:)