Syntetyczny opioid, będący jednocześnie agonistą oraz antagonistą receptorów opioidowych.
Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 1 z 5
  • 154 / 1 / 0
WITAM SZANOWNE ĆPAKY !

W skrócie chciałem przedstawić swoją historię.

Mając 17 lat po raz pierwszy spróbowałem opiatu - kodeiny.
Mozna powiedzieć, że była to "miłość od pierwszego zażycia" (o czym oczywiście jeszcze nie wiedziałem).

Na początku, jak to zwykle bywa próbowałem sobie jej od czasu do czasu.
Niestety nastał moment w moim zyciu, ze praktycznie z dnia na dzień wszystko się prawie rozsypało.
Od tego momentu, kodeina zagosciła w moim menu na stałe.
Przyjmowałem Ją do lata ubiegłego roku (czyli przez 2 lata w ciągu), oczywiście oralnie.
Nadszedł moment, że udało mi się uzyskać dostęp do morfiny w tabletkach (którą oczywiście przez 2 tygodnie regularnie stosowałem, do wyczerpania zapasów).
Nie mając dostępu do większej ilości, powróciłem do kodeiny niestety zwiększając dawki podwójnie aby poczuć efekt i zaleczyć "skręta".
W swoim życiu próbowałem wszelakiej maści narkotyków: amfetamin, Research Chemicals, długie ciągi na kokainie, benzodiazepiny, alkohol oraz wiele, wiele innych, ale przede wszystkim opiaty (najwiecej kodeiny, Tramalu i trochę morfiny - wszystko doustnie, nigdy nie użyłem igły ani nie spróbowałem heroiny - miałem swiadomośc że to już byłby "ostatni krok").

Obecnie od września 2010 roku, jestem na kuracji buprenorfinowej oraz wspomagam się benzodiazepinami podczas kłopotów ze snem i spowodowanych przez to "lęków" - clonazepam oraz alprazolam (używam plastrów Transtec 40mg, niestety zakupowanych, od osób sprzedających je "na czarnym rynku", ponieważ wszystkie programy muszą mieć "udokumentowane" to że używałem igły, oraz uznają tylko metadon który jest dla mnie za mocny oraz pogarsza znacznie samopoczucie).

Poszukuję poradni/lekarza, który pomoże mi normalnie egzystować (na codzień pracuję i mieszkam pod Warszawą, a w weekendy mam studia co wyklucza zamkniecie sie w ośrodku oraz jazdy na drugi koniec miasta/kraju) i wypiszę niezbędne medykamenty oraz pomoże normalnie funkcjonować.


Bardzo prosiłbym o pomoc, ponieważ kończy mi się buprenorfina i niestety pozostawiając mnie "na pastwę losu" będę musiał wrócić do starych przyzwyczajeń o których tak bardzo chciałbym zapomnieć.
Po prostu nie wyobrażam sobie na pełnym "skręcie" pójść do pracy bo zniszczę pracę całego zespołu oraz wszyscy dowiedzą się o mojej przykrej "tajemnicy".


Serdecznie pozdrawiam i prosiłbym o pomoc.
Uwaga! Użytkownik FuckFriendz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 475 / 17 / 0
Witaj FuckFriendz. Coz moglbym Ci poradzic? Hmmm? Ja bylem na detoksie 2 tygodnie. Bralem tam bunondol. Po wyjsciu od razu poszedlem do lekarza pierwszego kontaktu z dokumentacja. Bez problemu mi wypisala recepte. Bunondol jest juz teraz na biala recepte . Takze idz do jakiegos psychiatry, powiedz jak jest i moze Ci wypisze. U mnie(dolny slask) jest lekarz psych. co bez problemu by Ci to wypisal jakbys powiedzial co sie dzieje. Jednak to jest 2 koniec Polski. Jak mniemam nie bedzie Ci sie oplacalo jechac. Wiec probuj u siebie. Powodzonka zycze. Pozdrawiam.
  • 154 / 1 / 0
nie bd zakladal kolejnego teatu, ale ogolnie jestem caly czvas n a buprze + pale w chuj trawy ale to tak zostanie ju sobie.
Musz wyjsc z tej bupry, bo to juz 2 rok leci i jzaldme ponad 100 kartek ;/
Jak redukowac dawki? Czym sie wspomagać?Ile czasu? oraz zeby bylo jak najmniej odczuwalen (tzn. żebymm normalnie mógł funkcjonować)

Kurwa chche tylko ziolo soboei palic, nic wiecej nie potrzzebuje jak sa rozne odmiany bo to wszechstronna i ukochana moja mery, a bupra to tak wpierdalam bo juz jem z automatu.
Srednio 6 - 7 mg na dobe, czasem mniej, czasem wiecej.

Ogolnie zostalo mi tylko teraz chya niecale 3 mg a nie wiem kiedy bd miał plastry, wiec cos czuje ze hajs na kode peknie niestety by zyc :/
Uwaga! Użytkownik FuckFriendz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 425 / 33 / 0
Jeśli 2 lata leciałeś na buprze to skręt będzie się ciągnął dosyć długo. buprę możesz redukować do 0,1 mg nawet jak chcesz i wtedy się ładnie schodzi. Cold turkey z 6-7 mg będzie bolał a koda słabo leczy skręt od bupry tzn. na krótko. Spróbuj załatwić sobie tramal i DHC poleć na tym miesiąc a potem 2 tygodnie na buprze. Ale tygodnie dwa a nie lata.
  • 611 / 16 / 0
A ja zapytam z ciekawości; ile czasu m/w potrzeba by nabawić się skręta przy ciągu na buprenorfinie IV? I schodzić faktycznie przy pomocy DHC/Tramalu? Ma to jakis sens, czy z "deszczu pod rynne"?
Pozdrawiam,
Blue.
Widzę, że normy społeczne zazwyczaj są zbyt ciasne..
  • 3170 / 363 / 0
To jak szybko przychodzi skręt zależy od stażu, sprawdza się stara reguła ze każdy kolejny skręt przychodzi szybciej. Jednemu przyjdzie po miesiącu innemu po tygodniu. Moim zdaniem tramal jest dobry do odstawki nie tylko bupry ale też i innych opio, przynajmniej ja go do tego zawsze stosowałem i się sprawdzał całkiem nieźle.
  • 611 / 16 / 0
No z mojego magika sie smiali koledzy, ze na detox mi tramal wypisuje.. A wlasciwie to dlaczego nie - ma ogromna zalete - jest SSRI, ale to przy dawkach hmm 500mg - ponizej nie czuje go po prostu. Ogolnie staz? Ciagle cos innego. A to morfina, a to acetylowana morfina, a to DHC, a to kodeina, a to buprenorfina i na zmiane - zalezy co siedzi... Dlugosc stazu to w sumie ok. 3 miesiecy (z drobnymi przerwami) na roznych opio.
Tolerancja krzyzowa - ciezko dlatego jest mi okreslic jak z tego schodzic, jak sie uzywalo wszystkiego... A skret to bedzie 3 - jak miesiac...
Widzę, że normy społeczne zazwyczaj są zbyt ciasne..
  • 2878 / 21 / 0
Nawet na ulotce tramca jest napisane, że lek ten nie może służyć w leczeniu substytucyjnym względem innych opioidów. Mnie nie pomagał.
A co do bupry - moim zdaniem jak najbardziej.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 71 / / 0
FuckFriendz pisze:
Ogolnie zostalo mi tylko teraz chya niecale 3 mg a nie wiem kiedy bd miał plastry, wiec cos czuje ze hajs na kode peknie niestety by zyc :/
Jestem w identycznej sytuacji. Byłem w 3 letnim ciągu kodeinowym, aż znajomy polecił mu buprę, biorę ją niedługo bo od 14 stycznia, i naprawdę mi pomogła, przez ten czas zaoszczędziłem 7 stów za które kupiłem sobie telefon, gdyby nie bupra dalej roztrwaniałbym pieniądze w aptece. Dodatkowo chodził i pożyczał, wieczne męczenie rodziny o pieniądze (co prawda oddawałem wszystko, bo pracuję ale sam fakt), doszło do tego że potrafiłem codziennie chodzić do babci po kase, morze kłamstw, straciłem zaufanie, wiele zawodów które przeszła rodzina. Bo buprze tego nie mam, rodzina wie o moim uzależnieniu od kodeiny, i wie że teraz stosuje bupre, są z tego powodu zadowoleni, nasze relacje uległy znacznej poprawie. Zostały mi 2mg, źródło się skończyło i nie wiem co teraz, pewnie znów wrócę do THIO... Chyba że jakoś uda mi się załatwić od rodzinnego z którym mam dobry kontakt, bądź psychiatry do którego chodzę od 3 miesięcy prywatnie. Jak pomyślę że znów mam latać po aptekach, zostawiać tam masę pieniędzy które mógłbym spożytkować zupełnie inaczej, to szlag mnie trafia. Dodatkowo ten nieszczęsny żąładek który codziennie został zapychany dziesiątkami gram sujfogwajakolu, do ekstrakcji z antka nie mam warunków.
  • 611 / 16 / 0
@idk - nie dodalem, to nie pierwszy skret a ktorys z kolei.. Pamietam pierwsze 2, jak sie przerazilem. Ale wtedy to byl tramal i kodeina, teraz poszly w ch** mixow opiatowych, przeroznych ; co wpadlo w reke. Teraz nie zalujac niczego chce - bo musze, wiadomo - z tego gowna wyjsc... Jest okropnie ciezko zrezygnowac, ale kiedys trzeba...

Wlasnie opinie nt tramadolu sa sporne... Moze po prostu nadaje sie na skreta ze wzgledu na swoje serotoninergiczne powinowactwo receptorowe.. - ja to tak widzę. Ale to też kolejne gówno w sumie..
Pozdro,
Blue
Widzę, że normy społeczne zazwyczaj są zbyt ciasne..
ODPOWIEDZ
Posty: 46 • Strona 1 z 5
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.