Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2135 • Strona 209 z 214
  • 14 / / 0
Ja mam takie pytanie odnośnie tego leku jak to jest z tyciem po tym leku po tym się jakoś dużo tyje jak to wygląda w praktyce ?
  • 1394 / 87 / 2
@clonazepam Ogólnie tyjesz więcej od wyższych dawek i tycie jest przez mega chęć jedzenia.Masz chętkę na jedzenie więcej i wpychanie w siebie.Przy dawkach 300 mg można sporo przytyć.
action movie:gun:
  • 14 / / 0
A w dawkach niższych ?
  • 64 / 2 / 0
Witam lekarzprzepisal mi kwetapine sr w dawce 100mg na zaburzenia lękowe i stabilizację nastroju , czytakam dużo na temat tego leku ze on głównie działa nasennie jaka jest wasza opinia?
Ostatnio zmieniony 14 lutego 2024 przez Jadwiga6677, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 6 / 1 / 0
30 stycznia 2024WujekMorda pisze:
Abstrachując od walenia tego w celach rekreacyjnych mam pytanie :
Co was bardziej usypia : Kwetiapina w dawkach 25-100 czy zolpidem w dawce 10 - 20 mg ??? - bez żadnych mixów tak na czysto po prostu...
Kwentiapina 25mg duzo lepiej mnie usypia. zolpi/Zopiclone wogole na mnie nie dziala a na drugi dzien mam po tym depreche. Najlepszy lek ktory w zyciu bralam na sen to był Nantarid choc nie jest to lek nasenny.
  • 251 / 30 / 0
Na mnie za to lepiej działa zolpi, mniejsza zjeba na drugi dzień. Biorę czasami przez tydzień lekko dłużej jak mam problemy ze snem i potrafi mi nawet wyrównać w miarę sen na jakiś czas nawet bez brania, stosuje tak że biorę tabse do łóżka cicho puszczam film i zasypiam.
  • 101 / 8 / 0
Obecnie dalej jestem na kwetiapinie w dawce 150 mg na wieczór i dalej dość mocno działa zamulająco. O ile w niższych dawkach (brałem wcześniej 25 mg nasennie) ta zamułka mijała po jakimś czasie regularnego stosowania, tak tutaj leci 3. tydzień i dalej jest ciężko. Biorę ją w miksie - 200 mg lamotryginy, 100 mg fluwoksaminy i 150 mg kwetiapiny.

Cały zestaw działa nawet nieźle przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo (przerobiłem już sporo leków i mam zaświadczenie, że jestem wariatem lekoopornym), stąd decyzja, że na nadal kontynuuję branie tego zestawu. Ta poprawa nie jest spektakularna, ale jest wyczuwalna, co w moim przypadku i tak sporo daje. Natomiast martwi mnie ta zamuła, bo pierwsze pół dnia "dobudzam się". 7 h snu i potem 7 h dochodzenia do siebie. Dopiero popołudniu zaczynam funkcjonować jako tako. Za chwilę jest wieczór i trzeba iść spać... Nie będę się rozgadywał o bezproduktywności w pracy, zaniedbywaniu rodziny i życia towarzyskiego, bo to łatwo się domyślić jak jest... Zresztą jak przychodzi gruba deprecha to łan chuj.

Wiadomo przecież też, że dawka 150 mg jest spora, ale przecież ludzie biorą dawki rzędu 600 mg dziennie i nawet większe. Co prawda nie w depresji, ale jednak...
Przeciwdepresyjnie i przeciwlękowo bierze się dawki 150 - 300 mg. Efekt przeciwdepresyjny i przeciwlękowy u mnie jest niezły (co jak wspominałem jest już sporym osiągnięciem), więc można by zwiększać dawki do 300 mg żeby osiągnąć jeszcze lepsze rezultaty, tymczasem zaczynam się co raz bardziej obawiać, że uboki przerosną korzyści i za chwilę będą musiał zrezygnować z tego leczenia i rezygnować z zamuły, na rzecz pogorszenia depresji kurwa jego mać.

Zamulenia upatruję właśnie w kwetiapinie, stąd dalej drążę temat, czy ktoś brał w takiej dawce i zamułka mijała?
Czy ktoś brał może podobne miksy i jak to wyglądało?

A jeszcze jedna myśl mi krąży po głowie, czy może coś aktywizującego można dołożyć do tego, na napęd i aktywizację?
  • 3455 / 553 / 2
@ymka zamulenie z kwety przy dawkach 150+ to normalne i nie minie dopóty, dopóki nie odstawisz tego leku. Brać ją na spanie jedynie zalecam, a nie do strikte leczenia.

Kwetę biorę sobie jak nie mogę zasnąć dłużej niż godzinę, u mnie czasem leci jedna pastylka, czasem trzy.

Na aktywizację to wenlafaksyna.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 101 / 8 / 0
@Mefistofeles1945
Ja kwetiapinę brałem przez długi czas regularnie, codziennie w dawce 25 mg i zamułka szybko minęła. Teraz zacząłem podnosić dawkę o 25 mg i tak do 100 mg zamułka mijała po kilku dniach. Powyżej 100 mg już było ciężej. Obecnie przy 150 mg nie chce mijać suka...

Co do wenlafaksyny brałem już ten lek regularnie przez ok 3 miesiące lek i źle go tolerowałem, aż w końcu musiałem z niego zejść...
  • 17 / 1 / 0
Ogólnie skończyła mi się kwetiapina o przedłużonym uwalnianiu, ale na szczęście mam zwykłą i tak dobrze nie czułam się dawno, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Lekka zamułka jest, ale po około dwóch godzinach mija i czuję taki przypływ dobrego samopoczucia, chęć robienia rzeczy, motywację itp. Fizycznie natomiast czuję się wznocniona (wcześniej miałam dziwne zawroty głowy, szumy uszne i osłabienie mięśni, biorę jeszcze kilka innych leków, które to pewnie powodowały) czuję się taka "otrzeźwiona", nie wiem jak to opisać, trochę jak na lekkiej hipomanii
Biorę 50mg kwetiapiny o przdł. uwalnianiu rano i wieczorem i tak samo teraz dawkuję zwykłą (cztery tabsy po 25mg na dobę), wiem, że ta o przedłużonym uwalnianiu rozkłada się jak zwykła 25, ale imo 100mg na dobę zwykłej i to co z tego wyszło to jakiś cud
Czuję się cudownie, serio
ODPOWIEDZ
Posty: 2135 • Strona 209 z 214
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła od czasu legalizacji w Niemczech

1685 zamiast 5315: od czasu wejścia w życie nowych przepisów w Berlinie zarejestrowano znacznie mniej przestępstw związanych z marihuaną. Legalizacja marihuany w Niemczech odciąża wymiar sprawiedliwości?

[img]
"Ciężarna 14-latka z zapaleniem wątroby i AIDS trafiła do nas z domu publicznego".

"Często chodzę z rodziną na spacery po parku i widzę pięknych, dobrze ubranych młodych ludzi, którzy czegoś szukają. Wiele osób myśli, że zbierają liście lub kwiaty, ale oni szukają woreczków pod kamieniami, pod kłodami. To setki młodych ludzi, którzy codziennie zażywają narkotyki" — mówi Anton, który mieszka w Mołdawii. W jego kraju problem z niedozwolonymi substancjami staje się coraz większy.

[img]
Archeolodzy: barbarzyńscy wojownicy sprzed 1800 lat przed walką zażywali środki pobudzające

Barbarzyńscy wojownicy przed walką mogli zażywać środki pobudzające za pomocą przytwierdzonej do pasa łyżeczki - wykazały badania naukowców z UMCS w Lublinie. Dowodzą oni, że w starożytnej Europie istniała prężna gałąź gospodarki odpowiedzialna za produkcję i dostarczanie takich specyfików.