Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 839 • Strona 84 z 84
  • 100 / 30 / 0
24 stycznia 2024TakiSobieJa pisze:
Podziwiam naprawde ludzi co musza tyle w siebie ladowac XD
No to podziwiaj naszą głupotę ziom XD. Jeszcze rok temu śmiałbym się z tobą, a sześć lat do tyłu już nie, bo bym leżał zbombiony po jednej małej paczce. Niestety jestem ostatnio w trybie przetrwania, więc nie wykrzesam z siebie więcej siły na walkę z tym gównem. Niby wiem, że mogłoby być lepiej, ale klapki z gówna przesłaniają oczy.
W każdym razie tak trzymaj, bo ciało każdą ilość wchłonie jak gąbka, a duże dawki nie równają się dużej frajdzie.

A co do piwka przed, po, czy w trakcie, to raczej będę się wystrzegał. Wiedziałem, że w teorii to słaby pomysł, a teraz mam też praktykę zaliczoną.
...No w ostateczności jedno do nurofenu plus, bo to nigdy mi nie zaszkodziło.
  • 882 / 70 / 0
Reakcja osobnicza.
etanol przed opio dla mnie i dla jakichś tam ludzi to co najmniej spłycenie efektów tego drugiego lub nawet urwany film. Jednak wiadomo, że każdy lubi co innego.
Ja alkoholu nie odmawiam sobie od jakiegoś tam czasu, po pracy, na siedzenie przy [h] super. Opiaty jednak też od znowu jakiegoś czasu są w moim codziennym menu. Czy to dobrze, czy nie - NVM.
Jednak z autopsji mogę dodać, że u mnie sprawdza się najpierw opio potem alko. Jak jest jakieś spotkanie przy %, to czasem spontanicznie się przypomina o opioidach. Wtedy to jest ten wyjątek od reguły u mnie. Skutki różne. Jednak jak wspomniałem, dla mnie opiat na obiad, alko na kolację;P
  • 220 / 20 / 0
03 stycznia 2024cbsz pisze:
a ja wam powiem tak: moje pierwsze opio to koda, z biegiem lat odstawiłem kodeinę, było parę dni bupry, majki i.v, oksykodonu i.v, był DHC, tramadolu dużo ale nic mnie tak nie wygrzało jak poczciwa kodeina. cholera no miło wspominam te grzanie, te ciepełko, ten czil, że to gówno sprzedają z tymi syfami w otc, czekam na lato.

nigdy nie miałem takich ciągów że bałem się że mi zbraknie leków, wręcz przeciwnie, często przerywałem mając jeszcze zapas, oddawałem znajomemu swoje dobroci gdy czułem mentalnie że brnę za daleko i umiałem zaciągnąć hebel.
Ja to ten znajomy co dostawał dobroci, hah. (Brat potrafił robić niemałe zapasy, panowie)

Ogólnie drogi cbszu zgadzam się jak najbardziej. Również próbowałem już niejednego opio (co prawda nic IV, wszystko zawsze PO, poza buprą, tam plastry leciały na dziąsło) i nie wiem czy to kwestia jeszcze wtedy bardzo młodego wieku i jeszcze nieprzeżartego organizmu, czy to kwestia różowych okularów nostalgii, czyli "kiedyś to było", ale kodeina za to było to. Dzisiaj 600 czy nawet 750 nie wygrzeje tak, jak wtedy grzało 300 czy 450, ale to grzanie było piękne. Wydaje mi się, że każde kolejne opio to tylko pogoń za tym uczuciem, które pierwsze opio wywołało, czyli w moim przypadku totalna utopia i czilera, każdy problem to żaden problem, jest do rozwiązania aby tylko zacząć to robić, no i oczywiście fizyczne upierdolenie, kochane grzanko, jebany błogostan. W takim stopniu nie miałem tego już po niczym. Może, powtarzam, może po mixie DHC z trampkiem i albo klonem albo bromem, bo nie pamiętam już, w każdym razie któreś z tych dwóch benzo, brane całkiem niedawno dało mi całkiem miłą namiastkę tego stanu, jednak nie; nie było to to uczucie.

Da się w ogóle jeszcze kiedykolwiek to osiągnąć? Ja wiem, że mentalnego podejścia małolata już nigdy nie będę miał, ale kurwa, nie wiem, nawet przerwy tolerancyjne pokroju rok nie pomagają. Czy jesteśmy zgubieni?
When I go into the ground,
I won't go quietly,
I'm bringing my crown
  • 1312 / 138 / 8
@dragowszukam nie cpaj kurwa prosze cie. nie da sie osiagnac masz przeryte receptory, najlepiej jakbys juz sobie zaczal szukac osrodka
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 2265 / 588 / 0
29 stycznia 2024dragowszukam pisze:
03 stycznia 2024cbsz pisze:
a ja wam powiem tak: moje pierwsze opio to koda, z biegiem lat odstawiłem kodeinę, było parę dni bupry, majki i.v, oksykodonu i.v, był DHC, tramadolu dużo ale nic mnie tak nie wygrzało jak poczciwa kodeina. cholera no miło wspominam te grzanie, te ciepełko, ten czil, że to gówno sprzedają z tymi syfami w otc, czekam na lato.

nigdy nie miałem takich ciągów że bałem się że mi zbraknie leków, wręcz przeciwnie, często przerywałem mając jeszcze zapas, oddawałem znajomemu swoje dobroci gdy czułem mentalnie że brnę za daleko i umiałem zaciągnąć hebel.
Ja to ten znajomy co dostawał dobroci, hah. (Brat potrafił robić niemałe zapasy, panowie)

Ogólnie drogi cbszu zgadzam się jak najbardziej. Również próbowałem już niejednego opio (co prawda nic IV, wszystko zawsze PO, poza buprą, tam plastry leciały na dziąsło) i nie wiem czy to kwestia jeszcze wtedy bardzo młodego wieku i jeszcze nieprzeżartego organizmu, czy to kwestia różowych okularów nostalgii, czyli "kiedyś to było", ale kodeina za to było to. Dzisiaj 600 czy nawet 750 nie wygrzeje tak, jak wtedy grzało 300 czy 450, ale to grzanie było piękne. Wydaje mi się, że każde kolejne opio to tylko pogoń za tym uczuciem, które pierwsze opio wywołało, czyli w moim przypadku totalna utopia i czilera, każdy problem to żaden problem, jest do rozwiązania aby tylko zacząć to robić, no i oczywiście fizyczne upierdolenie, kochane grzanko, jebany błogostan. W takim stopniu nie miałem tego już po niczym. Może, powtarzam, może po mixie DHC z trampkiem i albo klonem albo bromem, bo nie pamiętam już, w każdym razie któreś z tych dwóch benzo, brane całkiem niedawno dało mi całkiem miłą namiastkę tego stanu, jednak nie; nie było to to uczucie.

Da się w ogóle jeszcze kiedykolwiek to osiągnąć? Ja wiem, że mentalnego podejścia małolata już nigdy nie będę miał, ale kurwa, nie wiem, nawet przerwy tolerancyjne pokroju rok nie pomagają. Czy jesteśmy zgubieni?
morfine i oksy jadłeś że tak piszesz i te dawki co raz wyższe wymieniasz? Jakieś mixy DHC z Tramalem przecież to jest chuj przy tym jak zarzucisz dużą dawkę oksykodonu bez tolerki.
Poza tym ja też pamiętam pierwsze kilka razy z kodą 300 mg i jak było pięknie ale to też jest chuj jak to zestawisz z taką majką i.v .. Nie żebym namawiał bo ładowanie się w eksplorację takich stanów się może skończyć tragicznie
  • 537 / 110 / 0
@Up ogólnie ŻYCIE każdego z nas kończy się tragicznie więc "kto by się kur*a tego spodziewał".
Chętnie na iv bym się przerzucił.
  • 58 / 4 / 0
u mnie uzaleznienie wystapilo najpierw przez sam smak sprite'a z jakims dobrym syropem, pai repem czy czyms takim po prostu pysznosc w gebie;d
:pacman: :liść:

staz w braniu jakiejś używki nie powoduje dużo większej wiedzy autora od spozywacza któremu po prostu zależy na własnym zdrowiu a staż ma mniejszy :>
  • 2839 / 483 / 0
Codzienne branie kodeiny to zabicie jej potencjału i jak pomyślę o ciągach to moje konto bankowe było atakowane uzależnienie a w związku z tym przymus na gówno działająca i kapryśna kode.

Ale jak się weźmie po mega przerwie (i biorąc ryzyko nawrotu) to można pomyśleć z wrażenia że to najlepiej dostępny i nawet zdrowym legalnym spacerkiem dostęp na ucieczkę od fazy życia.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 749 / 40 / 0
Ja od 10 lat parę razy w tygodniu zarzucę 1 lub dwie paczki tchio i nie narzekam. Oczywiście wcześniej staram się zbić tolerke przez acodin.
ODPOWIEDZ
Posty: 839 • Strona 84 z 84
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.