Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 198 • Strona 5 z 20
  • 1945 / 197 / 0
Better world pisze:
Natomiast przy lekkim ugrzaniiu auto prowadzi się zupełnie normalnie, a wszelkie wypadki czy w takim stanie czy na trzeźwo sa winną albo jakiegoś idioty albo nieszczęśliwego zbiegu okoliczności
Nowicjusz nawet po malej dawce opio prowadzi gorzej, wydluża sie czas reakcji, niektore rzeczy można przegapic. Za to u wjebanych male dawki opio nie wplywają zauważalnie na czas reakcji, nawet poprawia sie koncentracja. Oczywiście przy wiekszych dawkach nikt nie powinien wsiadac za kółko. Opio zdecydowanie mniej wpływaja na zdolnosć kierowania niż alkohol, ale większosć ludzi traktuje to na równi. Nigdy nie byli wjebani w opio po prostu :)
  • 520 / 17 / 0
Każdy chyba narkotyk wydłuża czas reakcji, aczkolwiek jeżdżąć z moim przyjacielem (zaraz stuknie 14 lat znajomości), który już genetycznie stworzony został do jeżdżenia samochodami, naprawianiem ich. Dlatego posłużę się jego przykładem. Pracuje w zakładzie samochodowym, szeroki wybór :D (coś to pw jeśli chodzi o auto - wyklepanie, itp. itd., da radę). Co prawda, bardziej jest on alkoholikiem, ostatnio także benzojadem, no a ja... ja niedawno podałem mu pierwszą działkę i.v. bupry. Baaaardzo mu się spodobało, wspomina o tym. Nie czuję pretensji w każdym bądź razie. To był jednorazowy przypadek. Pewnie gdy sezon nadejdzie to i zacznie się ciąg, ale bardziej dla mnie niż dla niego. Trochę offtop, fpissud, ale ciekawa historia naprawdę. A ja? Ja jestem technikiem informatykiem szukającym pracy, najprawdopodobniej niedługo wyjebię za granicę - boję się z jednej strony, że będzie tam większe dojście (a nie tylko zielone i chujowe białe...) i się wpierdolę. A praca? Zapewne jakaś fabryka, wiecie, industrial climat :D
No a teraz to dorywcze prace, komuś kompa naprawić czy coś, zawsze jakiś pieniądz wpadnie to sobie pozwolić na kodę czy PST...
Pozdrówki dla dobrych ludzi :)
  • 840 / 25 / 0
@up - nie musisz uciekać zagranice zeby mieć lepsze dojście . Wystarczy przeprowadzka do Warszawy i po tygodniu znajdziesz kogoś . %-D %-D

Jak już piszecie o tej jeździe furą to tak mi się przypomniała pewna stara historia jak to pierwszy raz jarałem brąz , oczywiście tak nam posmakowało że musieliśmy jechać dokupić , wracaliśmy już jakoś grubo po 12 w nocy i puste drogi były a zależało mi na czasie więc przypierdoliłem na czerwonym świetle , ale minuta patrze a już błyskają się koguty mówie to już ładnie dojebałem piździe uszy . Ale tak zacząłem im wkręcać że wyszedłem z mandatem 50 zł za wyrzucenie papierosa przez okno . Ale nie powiem obsrany byłem równo .... i tak historyjka od razu przy pierwszym helowaniu
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1507 / 170 / 0
Samochodem najgorzej jeździ się na skręcie. Sam wiem, jakie horrory czasami wyczyniałem, gdy jechałem skręcony po towar. Jakimś cudem nigdy nie miałem wypadku. Po przygrzaniu - normalna jazda, ale to normalne u ludzi wjebanych. Stan na skręcie jest wtedy nienormalny.
A co do pracy, to jestem elektronikiem.
  • 1111 / 16 / 0
Każdy ćpun będzie pracował lepiej na opio, niż na skręcie. Praca na skręcie jest niemożliwa. Podobna zasada dotyczy czynności niezawodowych, od higieny osobistej, przez gotowanie, aż po ścielenie łóżka. Ćpun na skręcie jest bezużyteczny.
  • 927 / 5 / 0
To prawda, aż ciężko uwierzyć jak bardzo na skręcie spada motywacja do robienia czegokolwiek, totalna utrata sensu
SkręciłemZapaliłemTakJakPanBógPrzykazał
PotemSłowaDoZiomkaWOparachZeSkrętówByUważał
NaCoNaWszystkichKonfidentów
NaKurewskąRasęPrzyczajonychAgentów
PozdrawiamWszystkichZielonychKonsumentów
  • 53 / 1 / 0
na helu jeżdżę spoko, jak miałem dzwona to na skręcie, jechałem gdzieś zajebać i zapierdalałem w zimę, poślizg i dzwon.
  • 1241 / 8 / 0
ale tak wlasciwie na skrecie - to stan pod wplywem czyli jesli wypadek to przejebane bo pod wplywem i jeszcze na skrecie ... hmmm mozna nawet na psychicznym skonczyc ;)
  • 41 / / 0
heroina/fentanyl, od bidy morfina jak nie ma czym przeacetylować. do tego benzodiazepiny. ale to tylko jazda tygodniowa w ciągu miesiąca. tak to jestem na buprze (program Bunondolowy). Przepisane mam 2,4mg / dzień ale to pierdole i zazwyczaj 4mg iv albo zdarza się, że na początku 4mg i pod koniec roboty kolejne 4mg. do tego klonazepam i relanium w zawyżonych dawkach. pracuję jako programista w Genpact Kraków.
Genpact to światowy lider w branży business services & technology solutions. Dział help IT Desk; serwery, zabezpieczenia, jak coś się komuś zjebie (system, sprzęt) to naprawiam. I tak leci spokojnie, powoli. Dobrze płacą, aż za dobrze, to i na ćpanie nie żałuję.
just antraxkelso.
  • 489 / 5 / 0
Od jutra w OBI, pozdrawiam ;/ Przynajmniej normalna umowa.

» Śr, 13 lutego 2013, 15:17
I chuj z OBI. Najpierw mi powiedział, że jutro podpiszemy umowę, a potem zadzwonił "sorry bardzo".
Więc nigdzie, szukamy dalej.
scalono. | idk
Ostatnio zmieniony 15 lutego 2013 przez idontknow, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: !
dla oszczędności zagaście światło wiekuiste, gdyby miało mi kiedyś zaświecić.
ODPOWIEDZ
Posty: 198 • Strona 5 z 20
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.