Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 290 • Strona 9 z 29
  • 156 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ojgasm »
Jest sensowniejsze z punktu widzenia ewolucji, czyli korzystniejsze dla DNA. W razie gdyby za 15000 lat asteroida przyjebała w ziemię to DNA sapiensa żyje na Marsie, a DNA hipopotama... cóż. Dinozaury nie zdążyły spierdolić na Marsa i zobacz co im się stało :).
No co sie stałosie? Nic. DNA żyje nadal a nawet jeśli by nie, to co? %-D
Czyli możemy być dumni, że jesteśmy lepszymi naroślami wokół DNA niż hipopotamy. Narośl jest narośl. Obojętnie czy homo sapiens, czy wrzód na dupie. Wszystkie nasze osiągnięcia jako gatunku i tak służą jedynie DNA a to, co jest dla nas tak cenne, czyli nasze umysły i ciało i tak pójdą do piachu. Ile mózg się musi napocić, żeby ukrywać przed naszą świadomością te wszystkie informacje, które napisałem powyżej. To krzyk, który jest zagłuszany religiami; wierzeniami w nadprzyrodzone. Jak moglibyśmy kontynuować nasze dzieło na ziemskim padole mając w świadomości jasny jak halogen fakt, że tak naprawdę, to wszystko i tak o kant dupy obetrzeć, że to wszystko nicość zrodzona ZUPEŁNIE BEZ CELU, po prostu istniejemy jak niebo i ziemia, marchewka i atom węgla, czyli po nic. Nasze mózgi rozrosły się już za bardzo i muszą oszukiwać same siebie. Najgorzej, gdy nie dają rady, bo delikwent akurat wskutek kolejnej mutacji DNA troszkę więcej myśli niż powinien. W takim przypadku taki często próbuje pomagać mózgowi oszukiwać samego siebie za pomocą różnych substancji psychoaktywnych. Jaka szkoda, że najłatwiej dostępną tego typu substancją jest alkohol...Najgorsze przypadki alkoholizmu jakie znam są właśnie u ludzi, którzy zbyt wiele zrozumieli.
Ostatnio zmieniony 23 października 2008 przez Ojgasm, łącznie zmieniany 2 razy.
Powiedz NIE trzeźwości
  • 331 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nirvana »
Frame pisze:
Jak podchodzisz/cie do kwestii dxm a dzieci? Badz ogolnie dzielenie sie dexem.
Dobre pytanie.
Ja jeśli kiedyś będę miał dziecko/dzieci to będę starał się utrzymywać z nimi otwarte stosunki, chciałbym byśmy mogli porozmawiać ze sobą na każdy temat.
Nie zamierzam się przed nimi afiszować z ćpaniem, ale gdy podrosną (myślę że w wieku 16-17 lat) i będą wykazywać jakieś zainteresowanie w tym temacie i będę widział że są odpowiedzialne (nie dałbym dziecku zapałek wiedząc że może nie do końca wiedzieć jak się z nimi obchodzić) to chętnie zapalę lolka lub szałwię z dzieciakiem, może nawet wszamiemy razem jakiś kwasik lub dxm. Ale tak myślę dzisiaj gdy jestem jeszcze młody, piękny i nie planuję w ciągu kilku najbliższych lat założyć rodziny to mogę tak sobie mówić. Wiele też zależeć będzie od mojej drugiej połówki i tego jak się zmienię przez te kilka lat. W końcu każdy rodzić pragnie chronić swe dziecko, na pewno gdy będę je wychowywał i przyjdzie czas na profilaktykę to przedstawię mu/im zalety jak i wady ćpania w sposób obiektywny, wolny od mitologi współczesnej jaka obrosła wokół substancji psychoaktywnych.

Heh, odpowiedziałem dość ogólnie, ale moja postawa jest w tym zawarta.

A jeśli chodzi o dzielenie się dexem z np. kumplami to jednak wolałbym zachować to dzielenie dla ludzi dla których to nie będzie tylko "niezła bania". Jednocześnie nie chciałbym w to wkopać kogoś kto nie ma żadnych doświadczeń z narkotykami i komu mogłyby one narobić zbyt duży sajgon zarówno w głowie jak i w życiu osobistym. Jednak ciężko czasami ocenić kto jest w stanie bez konsekwencji przyjąć jakąkolwiek substancję, a kto nie.
Ojgasm pisze:
Jak moglibyśmy kontynuować nasze dzieło na ziemskim padole mając w świadomości jasny jak halogen fakt, że tak naprawdę, to wszystko i tak o kant dupy obetrzeć, że to wszystko nicość zrodzona ZUPEŁNIE BEZ CELU, po prostu istniejemy jak niebo i ziemia, marchewka i atom węgla, czyli po nic.
Myślę że kilku ludzi zastanawiało się nad tym.
Zauważ że ludzie zawsze mają świadomość że może nas w przyszłości zabraknąć na tym padole, nawet jeśli ta świadomość jest skrywana przez religijną otoczkę czy inną próbę zamaskowania strachu.
Człowiek jednak wie że po nim przyjdą następni - jego potomkowie, całkiem obcy ludzie.
Nie poddaje się tylko prze naprzód zostawiając po sobie ślady dzięki którym nawet po tysiącu lat jego imię pozostanie w ludzkiej pamięci.
Niektórzy budują wielkie budowle, inni dokonują podbojów lub sprawują rządy, tworzą wynalazki etc. Wszystko po to by nadać swej egzystencji cel i pozostać niezapomnianym. Nie piszę w tej chwili o osobach, które po prostu żyją - rodzą się, jedzą, idą do szkoły, pracują, a następnie umierają tylko o tych, którzy nadali swej egzystencji cel.
Nie liczy się to co za tym celem się kryje, ale sam fakt.
Człowiek to istota, która nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji stawi opór 'przeznaczeniu' i dokona wielkiego dzieła nie bacząc na konsekwencje.

Z drugiej strony cele bywają różne i nie mi oceniać czy zwykły urzędnik państwowy cieszący się swym życiem jest w tej materii gorszy od kogoś kto jutro może dokonać rewolucyjnego odkrycia.

Heh, trochę namotałem jednak mam nadzieje iż mi to wybaczycie. ;)
  • 156 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ojgasm »
trzeba by najpierw zdefiniować pojęcia "gorszy" i "lepszy"...
Człowiek to istota, która nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji stawi opór 'przeznaczeniu' i dokona wielkiego dzieła nie bacząc na konsekwencje.
"opór przeznaczeniu"...taaak, to dobra definicja sensu ludzkiej egzystencji. Małym druczkiem dodano, że opór beznadziejny :-)

EDIT:Czy kogoś jeszcze oprócz siebie, zdołowałem? %-D
Ostatnio zmieniony 26 października 2008 przez inmda, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Edytuj funkcja "Zmien".
Powiedz NIE trzeźwości
  • 392 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nagniot »
Ojgasm pisze:
trzeba by najpierw zdefiniować pojęcia "gorszy" i "lepszy"...
Człowiek to istota, która nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji stawi opór 'przeznaczeniu' i dokona wielkiego dzieła nie bacząc na konsekwencje.
"opór przeznaczeniu"...taaak, to dobra definicja sensu ludzkiej egzystencji. Małym druczkiem dodano, że opór beznadziejny ]

No ale po co stawiać opór przeznaczeniu? Przecież gdy idziemy zgodnie z własna droga życia to przeznaczenie samo nas pcha do przodu ułatwiając życie.

dzieci będą z dala od mojego acodinku i nie będą uświadamiane , aż same się zapytają mnie co to sa mistyczne piątki ;0.
Jutro wyjeżdżam na rodzenie trzymajcie kciuki.

Po za tym masz strasznie Oj powiem Ci szczerze skoro tak uważasz, że jestesmy tylko po to by zdechnąć i koniec. Straszne smutne to jest masakra. Jesz dexa i dalej w tym sie utwierdzasz masakra.
Ostatnio zmieniony 23 października 2008 przez Nagniot, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęścia nikt nam nie podaruje. Musimy zrozumieć, że jesteśmy za to odpowiedzialni sami.
  • 156 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ojgasm »
Po za tym masz strasznie Oj powiem Ci szczerze skoro tak uważasz, że jestesmy tylko po to by zdechnąć i koniec. Straszne smutne to jest masakra. Jesz dexa i dalej w tym sie utwierdzasz masakra.

no jeszcze dexa za dużo nie zjadłem. Moje wypowiedzi można potraktować jako światopogląd "przed". Jeśli Dexter ma moc przewartościowania tak twardo stojącego na nogach człowieka jak ja, to znaczy że albo:

1. DEX jest wielki!
2. Mój mózg się skurczył %-)

Żeby nie było. Wierzę w energię życiową - poczułem ją, że tak powiem namacalnie, bo kilka lat trenowałem Tai Chi. Medytacja chi kung polega na udrażnianiu kanałów energrtycznych. Uprawianie jej przed niedoświadczonego adepta 24h przed i po stosunku płciowym zakończonym orgazmem może się skończyć powikłaniami neurologicznymi. Trener potrafił mnie przepchnąć z odległości pół metra %-).

Chcecie wierzcie, nie to nie...
Powiedz NIE trzeźwości
  • 238 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: niebieskinamiestnik »
Nagniot - pisałeś, że piszesz książkę o istnieniu. Czy można do niej gdzieś zajrzeć?
  • 333 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Cleaner »
czy kazdy dexowicz pisze ksiazke?

bo ja tez zaczalem jakis rok temu, pisalem, znudzulo mi sie, od koncaq wakacji znów systematycznie pisze i tak w kolo chuja.
właśnie tez "o istnieniu" , czyli zbiór wytworów chore3j głowy.
ciekawe kogo 'ksiazka bedzie bardziej poryta %-D
Uwaga! Użytkownik Cleaner nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 238 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: niebieskinamiestnik »
No to gdzie te książki można czytać?

Publikować!

Może tu jako jakiś załącznik. Albo gdziekolwiek i linka. Mogę dać miejsce na serwerze.
  • 3246 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Ojgasm pisze:
Chcecie wierzcie, nie to nie...
Hehe szybka odmiana :D .

Ja powiem ze twojego poprzedniego swiatopogladu nauczaja w szkolach. Pewnie po to zebysmy dążyli do mamony... (bo przeciez w takim razie nie ma innego boga i szczęścia) Sam w to wierzylem i to sie w switle obecnej nauki wydaje najlogiczniejsze.

Ale po czasie zauwazylem ze psychika ma wpływ na materię o jakim nie wiemy, ale niewątpliwe dla mnie istnieje. A świat pozamaterialny mozna zobaczyc dzieki dysocjantom które odcinaja nas od natarczywych bodźców. Albo to wszystko wkręta i projekcja świadomości. Ale sama świadomość to to przez co widzimy świat, wiec jaśli ją zmienic świat zmienia sie dla nas. To ostatnie zdanie to wyjasnienie naukowe rzeczy pozamaterialnych. I tak jest błedne :D
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 238 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: niebieskinamiestnik »
Ale tak naprawdę to trzeba by nie być sobą i popatrzeć z boku by wiedzieć jak jest naprawdę. Bo tak to trochę jak by kury w kurniku próbowały ogarnąć jak jest świat zbudowany na podstawie tylko tego co widzą w kurniku.
ODPOWIEDZ
Posty: 290 • Strona 9 z 29
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.