Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Jest sensowniejsze z punktu widzenia ewolucji, czyli korzystniejsze dla DNA. W razie gdyby za 15000 lat asteroida przyjebała w ziemię to DNA sapiensa żyje na Marsie, a DNA hipopotama... cóż. Dinozaury nie zdążyły spierdolić na Marsa i zobacz co im się stało :).
Czyli możemy być dumni, że jesteśmy lepszymi naroślami wokół DNA niż hipopotamy. Narośl jest narośl. Obojętnie czy homo sapiens, czy wrzód na dupie. Wszystkie nasze osiągnięcia jako gatunku i tak służą jedynie DNA a to, co jest dla nas tak cenne, czyli nasze umysły i ciało i tak pójdą do piachu. Ile mózg się musi napocić, żeby ukrywać przed naszą świadomością te wszystkie informacje, które napisałem powyżej. To krzyk, który jest zagłuszany religiami; wierzeniami w nadprzyrodzone. Jak moglibyśmy kontynuować nasze dzieło na ziemskim padole mając w świadomości jasny jak halogen fakt, że tak naprawdę, to wszystko i tak o kant dupy obetrzeć, że to wszystko nicość zrodzona ZUPEŁNIE BEZ CELU, po prostu istniejemy jak niebo i ziemia, marchewka i atom węgla, czyli po nic. Nasze mózgi rozrosły się już za bardzo i muszą oszukiwać same siebie. Najgorzej, gdy nie dają rady, bo delikwent akurat wskutek kolejnej mutacji DNA troszkę więcej myśli niż powinien. W takim przypadku taki często próbuje pomagać mózgowi oszukiwać samego siebie za pomocą różnych substancji psychoaktywnych. Jaka szkoda, że najłatwiej dostępną tego typu substancją jest alkohol...Najgorsze przypadki alkoholizmu jakie znam są właśnie u ludzi, którzy zbyt wiele zrozumieli.
Frame pisze: Jak podchodzisz/cie do kwestii dxm a dzieci? Badz ogolnie dzielenie sie dexem.
Ja jeśli kiedyś będę miał dziecko/dzieci to będę starał się utrzymywać z nimi otwarte stosunki, chciałbym byśmy mogli porozmawiać ze sobą na każdy temat.
Nie zamierzam się przed nimi afiszować z ćpaniem, ale gdy podrosną (myślę że w wieku 16-17 lat) i będą wykazywać jakieś zainteresowanie w tym temacie i będę widział że są odpowiedzialne (nie dałbym dziecku zapałek wiedząc że może nie do końca wiedzieć jak się z nimi obchodzić) to chętnie zapalę lolka lub szałwię z dzieciakiem, może nawet wszamiemy razem jakiś kwasik lub dxm. Ale tak myślę dzisiaj gdy jestem jeszcze młody, piękny i nie planuję w ciągu kilku najbliższych lat założyć rodziny to mogę tak sobie mówić. Wiele też zależeć będzie od mojej drugiej połówki i tego jak się zmienię przez te kilka lat. W końcu każdy rodzić pragnie chronić swe dziecko, na pewno gdy będę je wychowywał i przyjdzie czas na profilaktykę to przedstawię mu/im zalety jak i wady ćpania w sposób obiektywny, wolny od mitologi współczesnej jaka obrosła wokół substancji psychoaktywnych.
Heh, odpowiedziałem dość ogólnie, ale moja postawa jest w tym zawarta.
A jeśli chodzi o dzielenie się dexem z np. kumplami to jednak wolałbym zachować to dzielenie dla ludzi dla których to nie będzie tylko "niezła bania". Jednocześnie nie chciałbym w to wkopać kogoś kto nie ma żadnych doświadczeń z narkotykami i komu mogłyby one narobić zbyt duży sajgon zarówno w głowie jak i w życiu osobistym. Jednak ciężko czasami ocenić kto jest w stanie bez konsekwencji przyjąć jakąkolwiek substancję, a kto nie.
Ojgasm pisze: Jak moglibyśmy kontynuować nasze dzieło na ziemskim padole mając w świadomości jasny jak halogen fakt, że tak naprawdę, to wszystko i tak o kant dupy obetrzeć, że to wszystko nicość zrodzona ZUPEŁNIE BEZ CELU, po prostu istniejemy jak niebo i ziemia, marchewka i atom węgla, czyli po nic.
Zauważ że ludzie zawsze mają świadomość że może nas w przyszłości zabraknąć na tym padole, nawet jeśli ta świadomość jest skrywana przez religijną otoczkę czy inną próbę zamaskowania strachu.
Człowiek jednak wie że po nim przyjdą następni - jego potomkowie, całkiem obcy ludzie.
Nie poddaje się tylko prze naprzód zostawiając po sobie ślady dzięki którym nawet po tysiącu lat jego imię pozostanie w ludzkiej pamięci.
Niektórzy budują wielkie budowle, inni dokonują podbojów lub sprawują rządy, tworzą wynalazki etc. Wszystko po to by nadać swej egzystencji cel i pozostać niezapomnianym. Nie piszę w tej chwili o osobach, które po prostu żyją - rodzą się, jedzą, idą do szkoły, pracują, a następnie umierają tylko o tych, którzy nadali swej egzystencji cel.
Nie liczy się to co za tym celem się kryje, ale sam fakt.
Człowiek to istota, która nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji stawi opór 'przeznaczeniu' i dokona wielkiego dzieła nie bacząc na konsekwencje.
Z drugiej strony cele bywają różne i nie mi oceniać czy zwykły urzędnik państwowy cieszący się swym życiem jest w tej materii gorszy od kogoś kto jutro może dokonać rewolucyjnego odkrycia.
Heh, trochę namotałem jednak mam nadzieje iż mi to wybaczycie. ;)
Człowiek to istota, która nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji stawi opór 'przeznaczeniu' i dokona wielkiego dzieła nie bacząc na konsekwencje.
EDIT:Czy kogoś jeszcze oprócz siebie, zdołowałem?
Powód: Edytuj funkcja "Zmien".
Ojgasm pisze: trzeba by najpierw zdefiniować pojęcia "gorszy" i "lepszy"...
Człowiek to istota, która nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji stawi opór 'przeznaczeniu' i dokona wielkiego dzieła nie bacząc na konsekwencje.
No ale po co stawiać opór przeznaczeniu? Przecież gdy idziemy zgodnie z własna droga życia to przeznaczenie samo nas pcha do przodu ułatwiając życie.
dzieci będą z dala od mojego acodinku i nie będą uświadamiane , aż same się zapytają mnie co to sa mistyczne piątki ;0.
Jutro wyjeżdżam na rodzenie trzymajcie kciuki.
Po za tym masz strasznie Oj powiem Ci szczerze skoro tak uważasz, że jestesmy tylko po to by zdechnąć i koniec. Straszne smutne to jest masakra. Jesz dexa i dalej w tym sie utwierdzasz masakra.
Po za tym masz strasznie Oj powiem Ci szczerze skoro tak uważasz, że jestesmy tylko po to by zdechnąć i koniec. Straszne smutne to jest masakra. Jesz dexa i dalej w tym sie utwierdzasz masakra.
no jeszcze dexa za dużo nie zjadłem. Moje wypowiedzi można potraktować jako światopogląd "przed". Jeśli Dexter ma moc przewartościowania tak twardo stojącego na nogach człowieka jak ja, to znaczy że albo:
1. DEX jest wielki!
2. Mój mózg się skurczył %-)
Żeby nie było. Wierzę w energię życiową - poczułem ją, że tak powiem namacalnie, bo kilka lat trenowałem Tai Chi. Medytacja chi kung polega na udrażnianiu kanałów energrtycznych. Uprawianie jej przed niedoświadczonego adepta 24h przed i po stosunku płciowym zakończonym orgazmem może się skończyć powikłaniami neurologicznymi. Trener potrafił mnie przepchnąć z odległości pół metra %-).
Chcecie wierzcie, nie to nie...
bo ja tez zaczalem jakis rok temu, pisalem, znudzulo mi sie, od koncaq wakacji znów systematycznie pisze i tak w kolo chuja.
właśnie tez "o istnieniu" , czyli zbiór wytworów chore3j głowy.
ciekawe kogo 'ksiazka bedzie bardziej poryta
Publikować!
Może tu jako jakiś załącznik. Albo gdziekolwiek i linka. Mogę dać miejsce na serwerze.
Ojgasm pisze:Chcecie wierzcie, nie to nie...
Ja powiem ze twojego poprzedniego swiatopogladu nauczaja w szkolach. Pewnie po to zebysmy dążyli do mamony... (bo przeciez w takim razie nie ma innego boga i szczęścia) Sam w to wierzylem i to sie w switle obecnej nauki wydaje najlogiczniejsze.
Ale po czasie zauwazylem ze psychika ma wpływ na materię o jakim nie wiemy, ale niewątpliwe dla mnie istnieje. A świat pozamaterialny mozna zobaczyc dzieki dysocjantom które odcinaja nas od natarczywych bodźców. Albo to wszystko wkręta i projekcja świadomości. Ale sama świadomość to to przez co widzimy świat, wiec jaśli ją zmienic świat zmienia sie dla nas. To ostatnie zdanie to wyjasnienie naukowe rzeczy pozamaterialnych. I tak jest błedne :D
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.