Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Czy odczuwasz u siebie odosobnienie, alienacje spowodowaną zażywaniem DXM ?
Odczuwam wyraźnie odosobnienie (fazuje raz lub wiecej w tygodniu)
48
17%
Odczuwam nieznaczne odosobnienie (fazuje raz lub wiecej w tygodniu)
38
13%
Nie odczuwam odosobnienia (fazuje raz lub wiecej w tygodniu)
12
4%
Odczuwam wyraźnie odosobnienie (fazuje 2,3x w miesiącu)
16
6%
Odczuwam nieznaczne odosobnienie (fazuje 2,3x w miesiącu)
31
11%
Nie odczuwam odosobnienia (fazuje 2,3x w miesiącu)
34
12%
Odczuwam wyraźnie odosobnienie (fazuje raz w miesiącu lub rzadziej)
20
7%
Odczuwam nieznaczne odosobnienie (fazuje raz w miesiącu lub rzadziej)
38
13%
Nie odczuwam odosobnienia (fazuje raz w miesiącu lub rzadziej)
48
17%

Liczba głosów: 285

ODPOWIEDZ
Posty: 91 • Strona 4 z 10
  • 93 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Hekate »
Ja tam się zawsze alienowałam, jakiejś specjalnie dużej różnicy nie zauważam.
Doszczętnie rozbity Wichman zginął w ucieczce z rąk rozjątrzonych najazdem chłopów.
  • 61 / / 0
Nieprzeczytany post autor: helloihateu »
zawsze lubie byc sam, lubie byc sam w domu, lubie siedziec sam w lawce (TAK! chodze do SZKOLY! zabijcie mnie!), a po DXM to juz chyba nawet nie potrzebuje nikogo innego procz wlasnego `ja`, wlasnego umyslu i swoich przemyslen. nie jest mi nic potrzebne ze swiata zewnetrznego (wylaczajac z tego zbioru ubikacje, kibel czy jak to tam zwiecie). denerwuje mnie, kiedy ktos, kogo malo znam lub nie znam wcale chce ze mna pogadac (na trzezwo). zastanawiam sie wtedy - po co? po co on (co innego jest czasem z `ona`) niby chcialby/chcialaby mnie znac? osobe, ktora prawdopodobnie nie jest ciekawym czlowiekiem. jednak poznaje nowych czlekow, nie mam juz nic do stracenia, moge tylko zyskac kogos, z kim nie bede bal sie rozmawiac :-).

takie w sumie ps.: wydaje mi sie, ze DXM raczej nie wplywa/wplywal na relacje miedzy ludzmi. sa, byly, beda zawsze takie same. chyba, ze mi sie jeszcze pogorszy XD.
Uwaga! Użytkownik helloihateu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 57 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Dropsiq »
Nie jem długo, ale zauważyłem, że kilka dni po tripie nie chce mi sie słuchać moich znajomych, bo wychodze z założenia, że nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Nie chodzi o to, że z nimi nie rozmawiam, ale rozmowa nie sprawia mi przyjemności. Przeważnie jestem myślami gdzieś w aptece ;] Z natury jestem osobą bardzo towarzyską, ogólnie to nie mogę wytrzymać całego dnia w domu, muszę zawsze wyjść chodź na 2 godzinki pogadać o głupotach ze znajomymi. Rzadko biorę DXM właśnie z uwagi na to, że mam wrażenie, że trochę mnie odsuwa od moich znajomych, co jest mi bardzo nie na rękę, bo samotność to rzecz której boje sie bardziej niż śmierci. Alternatywą jest żarcie ze znajomymi, raz mi sie zdarzyło i była to wspaniała bomba jak dla mnie, o niebo lepsza niż latanie
SAMEMU
w innych wymiarach. Na szczęście moim znajomym spodobała sie faza i wyrażają chęć nażarcia się ponownie jak sie ociepli. Zapowiada sie ciekawa wiosna...:D Pozdrawiam.
  • 5299 / 103 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Lubię dexa zeżreć samemu, czy to w domu, czy gdzieś ałtsajd (lasy, polanki). Nie powiem, ale jeśli ma się dobrego kompana do leczenia kaszlu, to jest wręcz zajebiaście. Razem z P-paranoi wielokrotnie spędzaliśmy przeciwkaszlowe podróże gdzieś w plenerze. A teraz gdy kompana nie mam [i nie da rady se takiego skołować] trzeba sobie radzić. Tripa spędzam sam, bo jak kurwa wytłumaczyć [niby] ćpunom, że DXM to też psychoaktyw i to dość fajny? Nydyrydy dlatego też skazany jestem sam na siebie :) Ale co tam, kocham siebie i muzykę zawsze radę sobie dam! I podobnie jak Dropsiq gdy słucham kumpli co gadają... Wolę już naćpać się i HR poczytać!
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 62 / / 0
Nieprzeczytany post autor: GaJoS »
Jeszcze jak jadłem oporowo tzn rano i na wieczór to zaczęły sie pojawiać krzywe banie i ogólne zmęczenie.
Z ludźmi przez to nie rozmawiałem nie wychodziłem nigdzie tak sobie siedziałem w domku i jadłem ;-)
Uwaga! Użytkownik GaJoS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 109 / 1 / 0
Ja po sobie nie odczuwam jakichś znaczących zmian....Zawsze byłem typem samotnika,winą tego jest to że mam całe multum myśli w mojej głowie.I tylko samemu mogę jakoś poukładać.Gdy przebywam dłużej między ludźmi to czuje że mi przeszkadzają,bo nie moge się skupić na sobie.Ale fakt faktem ostatnimi czasy troche się ze mną porobiło %-D a mianowicie jeszcze rok,dwa lata temu ganiałem za babami jak pojebany :nuts: a teraz nie czuje w ogóle potrzeby bycia z kimś.Minął rok od kiedy zerwalem z panną i samotność zupełnie mi nie przeszkada.Mój rekord to 2 dni bez wypowiedzenia ani jednego słowa :cool: A mam już 19 lat .Lubie być sam i nic tego nie zmieni.

Sya
Moje bity: www.webmuzyka.pl/FeRu
Można się bawić bez alkoholu i narkotyków??
Można...tylko po chuj :D
  • 2310 / 11 / 0
Ja z kolei mam różnie . Zawsze , odkąd pamiętam , wolałem być sam ze względu na to , że od małego czułem się inny . DXM tak pomieszał ( na plus ) w głowie , że teraz wolę przebywać tylko z dobrymi znajomymi i nie szukam nowości . Dla obcych jestem zamknięty , dla swoich otwarty . DXM alienuje , bo tworzy w głowie " własny świat " , z którym nie można zbytnio wychodzić do ludzi .
Poczekam na Twój rozkład
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
  • 61 / / 0
po troszku długim odstępie od poprzedniego posta stwierdzam, że nawet mi to wszystko na dobre wyszło. zmieniłem się na lepsze ;-). teraz to lubię (o ile nie uzależniłem się od tego %-D) poznawać nowych ludzi, gadać. fajnie, zbliżyłem się duchowo do ludzi, na których mi zależy i to jest chyba najważniejsze.

sam dxm alienuje, tak mi się wydaje. jest zbyt dobrym (jak pewnie wielu zauważyło) architektem głowy i przemyśleń, przebudowuje - czasami na lepsze.. u mnie jest tak jak jest, może dlatego, że teraz staram się wszystko kontrolować i robić z życiem co chcę ja, a nie architekt.

może tak :-).
Uwaga! Użytkownik helloihateu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 321 / 4 / 0
DXM nie jest architektem, tylko raczej świadczy takie usługi budowlane jak rozbiórka i wyburzanie %-D
Ja jestem zła na samą siebie, że to w ogóle jadłam. Teraz mam czasem chwile, w których czuje się jak bezmózg, bo nie umiem sobie przypomnieć jak się zdania składa. Alienacja to druga sprawa, też mi to zostało po lataniu. Często wolę swój pokój w samotności, zamiast wyjście do ludzi.
Meow.
  • 84 / / 0
Nieprzeczytany post autor: katul »
astaroth pisze:
Dxm nie jest architektem, tylko raczej świadczy takie usługi budowlane jak rozbiórka i wyburzanie %-D
Ja jestem zła na samą siebie, że to w ogóle jadłam. Teraz mam czasem chwile, w których czuje się jak bezmózg, bo nie umiem sobie przypomnieć jak się zdania składa.
to brzmi jakbys oskarzala dxm o uczucie bezmozgu, dosyc powazny zarzut.
Uwaga! Użytkownik katul nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 91 • Strona 4 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.