Mam pewien problem z używkami, głównie alkohol. Zacznijmy od początku, jakieś 12-14 lat temu wkręciłem się w świat używek, najpierw jointy, później amfa, alkohol i spidowe/euforyczne dopalacze. Przez te lata, odstawiłem stymulanty/euforyki (ryły beret) i bardzo ograniczyłem mj (palę tylko lufę do spania, kiedyś kilka lat całe dnie). Największy problem mam z alkoholem, przez pierwsze kilka lat piłem codziennie po 3-4 piwa przy jointach do spania, później zamieniłem to na wódkę, jakieś 2 lata temu miałem takich kolegów i taką pracę, że piłem około 12 piw dziennie (była taka możliwość w robocie) tak do marca tego roku, w kwietniu pojebalem tą robotę i w 3 tygodnie wypiłem 20l bimbru 50%. Od miesiąca zacząłem schodzic i w tym tygodniu już pije około 600-700ml wódki dziennie. Chciałbym przestać pić tylko, że nie mam już tej młodej krwi by sobie z tym poradzić (wcześniej zdarzały się epizody kiedy nie piłem 2-3 tyg lub nawet pół roku), już mnie coraz mniej wszystko cieszy i czuję się wyjałowiony i takie pytanie jak mam to zrobić jeśli jestem wjebany fizycznie i psychicznie w alko? Kiedyś zaciskalem zeby i wytrzymywałem te pierwsze dni odstawki a teraz? Bez zamiennych środków się chyba nie obejdzie. Mam 10letni etizolam i zolpidem, dobrym pomysłem będzie zejść trochę z alko na tych benzopodobnych środkach? Dodam że brałem kilka razy eti i kilka razy flubromazolam, tylko że ta historia skończyła się jakieś 8lat temu jak przespałem w szpitalu 3 doby bo zacząłem brać flubromazolam 'na oko' czysty proch. Powiedziałem, że nigdy więcej. No ale dzisiaj mogą mi te substancje 'pomóc' . Jak myślicie warto schodzić na eti czy zol z alko? Ktoś próbował? Nie wpierdole się jeszcze w coś innego niż alko? Jak to rozegrać eti czy zol wybrać do odstawienia? Myślę że potrzebuje 2-3 ciężkich dni by uzależnienie fizyczne puściło.... Dobry to jest pomysł brać takie środki na odstawkę? Naprawdę lubię benzopodobne rzeczy tylko, że ta wizyta w szpitalu dała mi dużo do myślenia.... Co byście zrobili? Na detoksach monarowych też chyba jakieś benzo podają, tak? eti czy zolpidem będzie lepszy?
Jak myślisz o tym poważnie to detox w warunkach szpitalnych + późniejsza terapia (może być AA). Przede wszystkim musisz zrozumieć, że alkohol nie jest w Twoim życiu problemem. Jest dysfunkcyjnym sposobem zaleczenia innego problemu. Jest konsekwencją, a nie przyczyną. Dróg do rozwiązania przyczyny alkoholizmu jest wiele (ibogaina, terapia psychodeliczna, tradycyjna terapia, grupowo AA itd.).
Skoro pijesz teraz ponad pół litra wódki dziennie i myślisz, że masz w sobie tyle wytrwałości by samodzielnie schodzić z takiej dawki - to próbuj. Ja bym nie dał rady i dorzucenie benzo sprawiłoby, że bym dalej pił, tylko teraz na benzo. A nawet jeżeli Ci się uda to, bez poznania i rozwiązania podstawowej przyczyny dla której nie potrafisz być trzeźwy, zamienisz alko na benzo (a możliwe, że później będziesz schodził z benzo za pomocą alko, bo nie będzie Ci odpowiadało bycie benzowrakiem).
Poproś o pomoc. W Polsce mamy, wbrew pozorom, bardzo dobrze rozwiniętą strukturę walki z nałogiem alkoholowym. Nie musi Ci się udać za pierwszym razem, masz całe życie na walkę. Powodzenia.
30 dni byłem trzeźwy i załatwiłem sobie terapie w nowym dworku którą ukończyłem przez rok. Byłem po terapii trzeźwy jakieś 9 msc co daje prawie dwa lata. Potem mi się znudziło. Od tego czasu nigdy nie używałem substancji w sposób szkodliwy, stosowałem harm reduction. Trzeźwość po prostu nie jest dla każdego, nigdy to nie było celem na mojej terapii i nawet się z tym nie kryłem, terapeuci to akceptowali.
Można czerpać przyjemność z używek bardzo skutecznie żonglując substancjami z różnej grupy, żeby trafiać powiedzmy w każdy weekend w inne receptory. W środku tygodnia microdosing grzybów i ketaminy.
Chodzicie wtedy jak jebany robocik.
Nawet małe dzieci, kręcąc się w kółko, odkrywają chwilowy stan odurzenia - zmian w percepcji. Nie powinniśmy pytać dlaczego ludzie gonią za odmiennymi stanami świadomości, bo to normalne dla naszego gatunku. Powinniśmy pytać, dlaczego niektórym udaje się w sobie zdusić tą potrzebę i pozostać trzeźwym.
Takie postawienie sprawy czasami pozwala wyzbyć się pewnego rodzaju wstydu, który towarzyszy uzależnionym. Czasami warto też spojrzeć na okres w swoim życiu, w którym udało się zachować trzeźwość i przeanalizować, co okazało się w tym czasie ważniejsze od potrzeby zmiany stanu świadomości.
Wydaje mi się, że Twoje podejście do życia jest w dużym stopniu "normalniejsze" niż ludzi w totalnej abstynencji.
Chociaż podejrzewam też, że wszyscy ćpają, tylko niektórzy ćpają coś innego niż substancje psychoaktywne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/metaukropol.jpg)
Raport unijnej agencji ds. narkotyków: Polska na czele produkcji syntetycznych katynonów
Polska jest na czele europejskiej produkcji syntetycznych katynonów, jednej z najczęściej nadużywanych substancji psychoaktywnych - wynika z raportu Agencji Unii Europejskiej ds. Narkotyków (EUDA). Przy wytwarzaniu narkotyku współpracowały polskie i ukraińskie grupy przestępcze - dodano.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kierowcyhiszpanscy.jpg)
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?
Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.