@Mordarg
A kodeina, morfina, tramal to nie opio ? Udaj się do dentysty, ale licz się z wysokimi kosztami ``naprawy`` zębów.Sulfogwajakol działa bardzo źle na płytkę zębową, zależy jak walisz majke.Jak i.v. to nic się nie powinno od tego stać, ale jak rozgryzasz tabsy i tak samo w przypadku tramca to niszczysz sobie zęby.

Ja z podobnym problemem mianowicie nabawiłam się recesji dziąseł,czy to możliwe że to przez fukanie?(często po podaniu donosowym zauważam bladość dziąseł,spuchnięcie), da się temu jakoś zapobiegać?
jak myślicie,czy zapodanie w płynie/napoju mogłoby być mniej szkodliwe dla jamy ustnej?
bardzo proszę o odpowiedź..

Leciałem w ciągu fetowym i strasznie zniszczylem sobie zęby, było to może jakieś 5-6 miesięcy temu, teraz latam po jakichś rc'kach i niestety nie dbalem wtedy jak i teraz o swoje zęby. Byłem u dentysty i dowiedziałem się że mam zaawansowaną próchnicę. Jak mam dbać teraz o swoje zęby żeby nie zniszczyć ich bardziej w jakichś ciagach? Bardzo proszę o pomoc

@Mrksr
Konieczna wizyta u dentysty, żeby zrobił coś z ta próchnicą.Później myj zęby 2-3 razy dziennie i używaj nici dentystycznej.

Koniecznie wizyta u dentysty a od siebie polecę pastę z goździkami, miętą i czymś tam jeszcze. Mowa o Dabur Red.

A ja polecam zakupić takie "lustereczko" dentystyczne.
Możemy sami sprawdzać stan zębów.
Oczywiście podstawa to mycie, ale nie takie szuru - buru, tylko tak jak się należy.
Długo i dokładnie.
Nić dentystyczna oraz płukanka.
Oraz regularna zmiana pasty, oraz wymiana szczoteczki + półroczna kontrola u dentysty.
(Dobrego dentysty*)
Mycie raz wieczorem to za mało. Uważam, że trzy razy wystarczy.

Odkad mam szczoteczke elektroniczna - nigdy nie kupie juz zwyklej. Tak to dopiero faktycznie CZUC jak czyszcza sie zeby, w dodatku mam wrazenie jakby "masazu" zebow, co jest da mnie bardzo przyjemne. Mycie zwykla szczoteczka bylo ani przyjemne ani za dokladne.

To ja napiszę coś odnośnie prewencji zniszczeń zębów, a nie ich naprawianiu :)

Stymulanty, z wyróżnieniem amfetamin, powodują kserostomię (suchość w ustach, zaburzenia wydzielania śliny). Podejrzewa się, że stoi za tym aktywacja receptorów adrenergicznych przez noradrenalinę i stymulant i/lub wazokonstrykcja (zwężenie naczyń krwionośnych) w śliniankach. Wydaje mi się, że stosunkowo mało się o tym mówi przy harm reduction (w Polsce), a prowadzi to do stosunkowo bardzo szybko postępujących, trudno (lub wcale) odwracalnych zmian w jamie ustnej. Brak śliny umożliwia szybki wzrost bakterii, więc może prowadzić do próchnicy zębów. Ślina zawiera enzymy, które odpowiadają za wstępne etapy trawienia, zawiera minerały, które neutralizują kwasy produkowane przez bakterie na płytce nazębnej i naprawiają drobniejsze uszkodzenia zębów, pomaga odczuwać smak, umożliwia połykanie pokarmu oraz zmywa go z zębów. Stymulanty powodują też (w przypadku zażycia odpowiednio wysokich dawek) szczękościsk i bruksizm, co razem z kserostomią stanowi główne przyczyny zjawiska opisanego jako "meth mouth". Składa się na nie właśnie próchnica zębów (w cięższych przypadkach utrata zębów), złamania zębów (silny szczękościsk i bruksizm), kwasowa erozja szkliwa (powierzchowna utrata tkanek twardych zębów na skutek długotrwałego działania kwasów, w tym przypadku większość amfetamin ma lekkie działanie żrące, poza tym wiadomo jakie zanieczyszczenia po syntezie mają uliczne produkty, wystarczy pewnie kontakt substancji ze szkliwem, a przede wszystkim chodzi tu o podniesienie pH śliny, kwasowości soków trawiennych, refluksy żołądkowo-przełykowe, które taki właśnie płyn o bardzo kwaśnym odczynie wielu użytkownikom cofają do przełyku, zęby robią się żółte i wyglądają okropnie), zaniedbana higiena jamy ustnej, konsumpcja słodkich napojów, zła dieta, no i pewnie też niedobory m.in. wapnia.
Szkody te dotyczą też używania farmaceutycznych stymulantów, więc sugeruje się (tylko nie wiem, czy zalecenia są przekazywane pacjentom po przypisaniu leku w niektórych krajach, czy to tylko artykuły w czasopismach medycznych, ale podejrzewam, że takie zalecenia pacjent dostałby dopiero po wizycie u stomatologa po wspomnieniu, że stosuje właśnie leki z tej grupy) szczególną higienę dentystyczną, która polega na m.in.:

• Używaniu produktów na suchość w jamie ustnej, tzw. substytuty śliny lub sztuczna ślina. Bardzo wiele z nich w Polsce jest oznaczone nazwą XEROSTOM. Są to m.in żele, spraye lub tabletki (np. "SST", producent deklaruje, że pobudzają ślinianki do wydzielania śliny, a także zawierają związek wapnia chroniący szkliwo zębów przed demineralizacją spowodowaną długotrwałym działaniem kwasów organicznych). Mogą pomóc zwilżyć tkanki i zmniejszyć dyskomfort suchości w ustach. Są dostępne bez recepty w aptekach, w internecie, w niektórych drogeriach.
• Żuciu gumy bez cukru lub ssanie cukierków bez cukru, co może zwiększyć przepływ śliny.
• Regularnym nakładaniu fluoru przez dentystę lub na receptę, która ochroni zęby przez: wzmocnienie szkliwa i uczynienie zębów bardziej odpornymi na kwas, powstrzymywanie rozmnażania się bakterii, zmniejszanie zdolności bakterii do przylegania do zębów.
• Zaprzestaniu palenia i używania tytoniu w ogóle.
• Ograniczeniu kofeiny.
• Unikaniu stosowania płynów do płukania ust zawierających alkohol.
• Nawilżaniu jamy ustnej również w nocy.
• Upewnieniu się, że oddychasz przez nos, a nie usta, jeśli to w ogóle możliwe.

Na szczękościsk i bruksizm z kolei ciężko znaleźć domowe metody. Poza oczywistym - redukcją dawek, niektórzy zalecają magnez (celowo pomijam cały szereg psychoaktywnych substancji, które skutecznie go niewelują).
Medycyna z kolei sugeruje, że w przypadku bruksizmu przy leczeniu Adderallem, MPH itd., jeśli jest on łagodny, może nie wymagać żadnego leczenia, lecz jeśli jest silny, może powodować ból głowy, ból szczęki (ból stawu skroniowo-żuchwowego, przypadłość znana jako TMJ), uszkodzenia zębów, więc warto byłoby się nim zająć.
Leczenie szczękościsku i bruksizmu może uwzględniać: uzyskanie porad na temat relaksacji, zmiany w stylu życia (rzucenie palenia i alkoholu), używanie ochraniaczy na zęby (szyn zgryzowych), wykonanych przez dentystę i noszonych w nocy, aby chronić zęby i usunąć nacisk ze stawu (w tym przypadku w nocy, bo pacjenci doświadczają szczękościsku zwykle w nocy), ortodoncja i korekta zgryzu (brak dowodów naukowych na skuteczne leczenie bruksizmu w ten sposób), no i podobnie jak w przypadku metod domowych, rozważenie redukcji dawek lub zmiany leku.

Najgorsze to chyba wcieranie prochu w dziąsła.
Brrrr.
Znacie jakieś dobre pasty, które usuwają osad nazębny ?
Fajek nie palę, ale od zielska i tak zawsze się pojawia ten osad (nie kamień), dentystka po każdej wizycie mówi żebym przestał palić, bo inaczej przestanie mi usuwać. Przecież to normalne chyba, że co pół roku usuwa się osad nazębny.
Kawa, herbata to też robi swoje.

ja też jem opio około 8 lat. Najpiew 3/4 koda potem tramal i oxy zawsze p.o I mam ten sam problem zęby od jakiegoś roku kruszą się odpadają ich całe kawałki , wydapają stare plomby - lat mam tyle co Ty. Jak na mnie to musi byc efekt zażywania opio...