Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 327 • Strona 30 z 33
  • 8 / / 0
Od dwóch lat biorę citalopram w postaci preparatu CITABAX. Pierwszy rok brałem w dawce 20 mg. Miałem problemy z komornikiem i prawne, wpadłem w depresję i stany lękowe Ze strachem stałem w oknie i patrzyłem czy listonosz przejedzie na rowerze czy zatrzyma się koło mojego domu z nową przesyłką poleconą .

Citabax zaczął działać po ok. 4 tygodniach, znów miałem ochotę wstać rano, zając się pracą. i było ok. Po roku stwierdziłem, że już na mnie nie działa i odstawiłem leczenie. Po dwóch miesiącach pędziłem do psychiatry bo stare sprawy powróciły. Najgorsza była totalna niechęć do wstania do pracy. Jeżeli sprawa w pracy była skomplikowana, wymagała kontaktów z ludźmi, wiedziałem , że przy okazji nasłucham się nie miłych rzeczy, to odsuwałem ją w nieskończoność . Szef tego nie rozumiał, ale udało mi się przetrwać w pracy.

Obecnie biorę dawkę 40 mg. , zasugerowałem psychiatrze , że tyle chcę spróbować i taką dawkę mi przepisał (ważę 100 kg) . Od tego momentu zacząłem rozwiązywać moje sprawy. Życie się ułożyło, odczułem to również finansowo. Nie mam problemu w kontaktach z ludźmi, a nawet lubię wybrać się w teren na bezpośrednie spotkania.

Do citalopramu nie można podchodzić jak do używki, która ma zadziałać momentalnie. Aby ocenić działanie trzeba zobaczyć również to co się dzieję wokół nas. Jak nam idzie w pracy /szkole, jak wyglądają kontakty międzyludzkie. Ja uważam ten lek za dobry antydepresant, choć musiałem się przekonać na własnej skórze, że jednak działa.

/Edytowano/ Podzielono na akapity/ misspill
  • 27 / 1 / 0
Cześć.
Biorę citalopram 6 tygodni, przez pierwsze 4 tygodnie 20mg, teraz ostatnie 2tyg 40mg.
Generalnie do tego biorę jeszcze Lamtoryginę 200mg, Pregabalinę 300mg i Ketrel 12mg na noc (wiem, śmieszna dawka);)
I sytuacja wygląda tak, że od 2 miesięcy jestem czysty. Wcześniej dokuczała mi depresja i wahania nastrojów, natomiast teraz to jest masakra. Mam wrażenie, że gdy zwiększyłem dawkę cito do 40mg zamiast być lepiej jest w pytke gorzej.
Ostatnio tylko raz rano miałem bardzo dziwną euforię (wręcz zbyt intensywną), natomiast na codzień czuję totalną demotywację, brak chęci do życia, wkurwiam się dosłownie o byle gówno, mam lęki i czuje, że nie umiem poradzić sobie sam ze sobą. A wieczorem jest jeszcze gorzej. Jak jestem z kimś jest jeszcze w miarę ok, ale gdy zostaję sam, to nic, tylko bym się patrzył w jeden punkt. A życie ucieka, na głowie coraz więcej.
I tutaj moje pytanie.
Czy pogorszenie stanu może być tymczasowym ubokiem cita? U doktora jestem za 2 tyg, a później mam wyjazd wakacyjny i chciałbym pojechać nań w miarę zdolny do życia, a nie czekając aż rozkręci się kolejny SSRI.

Z dwa lata temu miałem Escitalopram 10mg i działał cudownie, dlatego myślałem, że na citalopram też dobrze zareaguje, bo w końcu, podobno, metabolizuje się on do esci. A zamiast pięknej bańki mam tylko wkurwienie i zerowe libido.

Jadłem już Esci i Paro, ten pierwszy zdecydowanie działał najlepiej.
I przy okazji jeszcze jedno. Jak zacznę zażywać np. Sertalinę, to od nowa muszę czekać te 2/3tyg żeby się rozkręciła, czy przez to, że stosowałem wcześniej SSRI, to poczuję ją szybciej? :)
Pozdrawiam
  • 3454 / 1110 / 0
Lepiej jak najszybciej zmieniaj antydepresant, trochę zmarnowałeś czasu na tym citalopramie 40-stce. Możesz spróbować sertraliny, powinna załadować się te parę dni szybciej jako antydepresant z tej samej grupy.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 39 / 14 / 1
Hej,
citalopram był pierwszym antydepresantem, który mi został przepisany w życiu. Miałam wtedy 17 lat, depresja mi bardzo dokuczała (jak się potem okazało - mam także bordera; mój ex-lekarz ignorował wszystkie objawy, o których mu mówiłam, bo on "wiedział najlepiej", a ja nie miałam jeszcze na tyle odwagi, żeby jakkolwiek z nim dyskutować, taka zahukana nastolatka ze mnie była). Przez pierwsze 2 miesiące zaczęłam się czuć lepiej, jednak potem zmieniło się to - przestałam czuć cokolwiek do kogokolwiek, wszystko było mi obojętne. Do tego ogromne problemy z osiągnięciem orgazmu i lekki spadek libido - przy ówczesnym chłopaku zdarzało mi się płakać, że nie mogę dojść (lekarz ignorował to, co do niego o tym problemie mówiłam, ba, zaczął się ze mnie śmiać; jest też seksuologiem, którym w życiu nie powinien zostać z takim podejściem). Odstawiłam lek z dnia na dzień, bo nie pomagał, przestałam także uczęszczać do tamtego psychiatry, bo czułam, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
W porównaniu do leków, które później brałam (fluoksetyna, wenlafaksyna, obecnie bupropion), citalopram wypada najgorzej. Poza problemami z emocjami i seksem, sporo przytyłam, a przy moim wzroście Hobbita ciężko zrzucić. Efekty uboczne zdecydowanie zniechęciły mnie do tego leku, znacząco przewyższały korzyści. Mój były miał podobne odczucia na escitalopramie.
Przypadkiem lekarka chciała mi znów to przepisać - nie stało się tak przez moje zboczenie na punkcie pytania o substancje czynne. Dopiero wtedy zorientowała się, że mówiłam o tym na pierwszej wizycie (każdemu zdarzy się zapomnieć, a przy przemiale ludzi w przychodni NFZ to nawet nie jestem zaskoczona).
Zdecydowanie nie polecam, chociaż wiem, że są pewnie osoby, którym ten lek pomaga. Ale jest tyle innych antydepresantów, że można sobie ten spokojnie odpuścić
A lot of people say you can’t smoke dope and get drunk when you got kids, and that’s not true. You can, but you still gotta get up in the morning
  • 39 / 4 / 0
cześć, biore citalopram w dawce 10mg już 5 dzień, odczuwam skutki uboczne takie jak lęk, ból głowy, potliwość, dziwne uczucie niepokoju, niby mam energie zeby coś robić ale najchętniej bym nie wychodził z domu. Do tego czuje taką dziwną "gulę" w gardle. Ogólnie czuje się dziwnie, mam to przeczekać czy zgłosić lekarzowi żeby w razie co zmienił lek? Nie pije alkoholu i nic nie biore, dlatego nie wiem czy to normalne uboki tego leku czy lepiej go zmienić. Pierwszy raz biorę jakiś antydepresant, pozdrawiam
  • 476 / 13 / 0
Czy doraźne zastosowanie citalopramu na 3h przed stosunkiem spowoduje jego wydłużenie?
Nie stosuję na codzień. Szukam leku którego skutkiem użycia dorażnego będzie wydłużenie stosunku. Słyszałem o kilku takich. Natomiast mam pod ręką citalopram. Jak to z nim jest? Ktoś probował w takiej kombinacji?
  • 1394 / 88 / 2
Było brane na lęki z neuroleptykami i nie pomogło.20 mg chyba to było?
action movie:gun:
  • 984 / 92 / 0
U mnie, po długim i ostrym fetowaniu, później przepisanym przez doktorka cito, gdy feta się skończyła a depresja, apatia, lęki wzięły górę i nie potrafiłem zwyczajnie wyjść z domu - wsjo minęło. Dawkowanie 20mg e1d
policjantzbyszek88@tutanota.com [H]R Crew
  • 43 / 1 / 0
Siemka

No więc niedawno minął rok odkąd zszedłem z citalopramu, więc uznałem, że warto byłoby szerzej opisać moje doświadczenie z tym antydepresantem.

citalopram dostałem na diagnozę fobii społecznej w zaburzeniach depresyjno-lękowych. Niestety przez cały czas farmakoterapii suplementowałem się suto substancjami przeróżnymi, przede wszystkim BDZ, majka, okularki, stąd moja perspektywa powinna być brana pod uwagę z przymróżeniem oka. Pierwsze kilka tygodni (około siedmiu) było okropne - do dziś pamiętam pierwszy dzień po ćwiartce dawki docelowej (zaczynałem od 5 i do 20 dochodziłem stopniowo, stąd pewnie tak długi okres przejściowy, cital słynie z niezbyt przyjemnych skutków ubocznych), czyli silna agorafobia, której nigdy wcześniej w takim nasileniu nie dostarczałem. Oczywiście członek działa inaczej, jak już działa to nie sposób coś z niego wycisnąć (czy to plus czy minus? xd). Dodatkowo przewalona bezsenność - przez cały czas leczenia wdupcałem Kwetiapine, czasami udało się od babeczki wynudzić jakiś temazepam to też pomagało - wybudzanie się, trudności z zasypianiem. Zaburzenia akomodacji.
Prawdzie piekło jednak zaczęło się przy odstawce; Tak się złożyło że po 9 miesiącach na Citalu wylądowałem w tygodniowej śpiączce po niefortunnym starciu z metadonem & spółką i przypadkiem się odtrułem z tego SSRI. Po wybudzeniu było strasznie. Bezsenne noce, płakanie po nocy, natrętne myśli. No po prostu jeszcze gorzej niż przed rozpoczęciem farmakoterapii. Kilka tygodni tak było, akurat wtedy trafiłem do ośrodka.
Ostatecznie jednak, mimo, że w trakcie bycia na Citalu, myślałem, że chuja mi on daje, to dziś dochodzę do wniosku, że sporo mi pomógł. Już nie mam ataków paniki w miejscach publicznych, przestałem mieć obsesje na punkcie kontrolowania sytuacji towarzyskich, nie czuję tego ciągłego napięcia i fatalistyczne myśli już mnie nie męczą całą dobę. Depresja jakby też trochę lepsza. Mimo topornego działania i wielu rozregulowanych tygodni oceniam to doświadczenie pozytywnie. Oczywiście nie obyłoby się bez psychoterapii, ale myślę, że ten lek mi pomógł. Właśnie mi stuka miesiąc na sertralinie i muszę powiedzieć, że jest to viable opcja dla ludzi, którym skutki uboczne citalopramu uniemożliwiają leczenie nim. Jak ze skutecznością - zobaczymy. Pozdro
  • 1 / / 0
Siema ,to mój pierwszy post tu. 4 dzień jestem na Citalu20mg/d rano i Trittico 50mg wieczorem. Leże w psychiatryku. 4 dzień leże w łóżku po tym Citalu, senność straszna i jak na zwale się czuje. Oczywiście lekarz mówi że to słaba dawka i nie możliwe.
Nie wiem czy to przetrzymać i brać dalej i nie wychodzić z łóżka czy zamienić? Bo ja nie wiem co mam robić. Depreeeesja w choooy i zamułka. Pierwszy raz na ssri. Dziekuje i pozdrawiam.
ODPOWIEDZ
Posty: 327 • Strona 30 z 33
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.