Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
dawno nie odczułem takiego efektu po zażyciu buprenorfiny - jednak do niej trzeba podchodzić z naprawdę niską tolerancją, będąc odzwyczajonym, aby w rozsądnej dawce coś poczuć (poza zdjęciem kreski). ja ostatnie dwa dni utrzymałem podaż dożylną w/w częściowego agonisty i zdaję pozytywny raport. dajmy na to dzisiaj - poranna iniekcja 2,4 mg powyższego + jedna tab. Clonazepamum TZF 2 mg podbita 3x300 mg gabapentyny, pozwoliły nie tylko uwolnić się od "gnoma na barkach" i gniecenia, ale także wręcz doprowadziły do wyraźnego zgrzania i pozwoliły odpocząć od "flashbacków", które to zdążyłem pozbierać w "psychiatrycznym oddziale leczenia ostrych stanów neuropsychiatrycznych o wzmożonym nadzorze". każdy, kto zaznał, doznaje pewnie ciarek czytając tak kwieciście sformułowane określenie, uryną zalatującego miejsca odosobnienia. mniejsza. wczoraj niestety przesadziłem z lekka, bo zużyłem ok. 4,4 mg buprenorfiny na dobę.
dzisiaj buprenorfinę udało mi się sprawnie przerobić do klarownego roztworu i po ok. 10-20 min. od podaży zacząłem czuć "to coś", ale w tym wiadomym, buprowym stylu - jeśli mogę tak to nazwać. klasyczne objawy odn. oznak zewn. - zaparcie, przyjemne zobojętnienie w tle, całkiem mocne zwężenie źrenic i przede wszystkim upragniona anksjoliza w stylu opioidowym. zawsze narzekałem na Bunondol, ale ten weekend znów skłonił mnie do utrzymania wdrożonego narkotyku, chociażby na jeszcze 2-3 dni i to z tendencją spadkową, bowiem nie chcę po tej abstynencji (nieistotne, że sforsowanej), zaprzepaścić jakiegoś tam progresu. inne środki narkotyzujące (morfina, difenoksylat - poch. meperydyny) mam już "zaordynowane", ale planuję spróbować użyć środka substytucyjnego, aby tapering zakończyć i na lato być wyzerowanym. grzać będę, ale plan niegłupi.
naprawdę - efekty utrzymują się do teraz, a niedawno zażyty klonazepam, gabapentyna oraz chlorprotyksen, jedynie nasilił moją ulubioną komponentę składową opioidowej fazy - sedację/podsypianie. źrenice mnie zadziwiają najbardziej - niedaleko im do szpilkowatych, ledwo widocznych na tle błękitnych tęczówek źrenic. sam profil działania jest możliwy jedynie do przypisania buprenorfinie w sensie stricte, syntetyczne zgrzanie o połowicznej intensywności, przy którym podnoszenie dawek (pokroju 6-12 mg) jest, moim zdaniem, bezcelowe. oczywiście, że daleko częściowemu agonistycznie o cechach zarówno antagonistycznych lekom takim jak morfina/metadon/dihydrokodeina, ale potrafi pokazać swoje - spłycona euforia i narciarz jest niekiedy plusem.
z reguły, to taka iniekcja dożylna buprenorfiny nie powoduje tzw. "kopa", wejścia, ale czuć, że narkotyk radzi sobie ze skrętem i powoli jest rozprowadzany po tkankach i dostaje się finalnie do mózgu, a to przyspieszenie robi różnicę. biodostępność również jest najwyższa, jeśli straty małe. oczywiście - disclaimer ze strony mojej - zalecam stosowanie podjęzykowe, które zapewnia dłuższe zbicie skręta i jest wskazanym ROA, jeśli chodzi o ten preparat. z mojej strony, to niniejszy wpis jest jedynie raportem z ciekawego zjawiska, które nazwałbym "wybiórczością" momentu działania Bunondolu. mam to już rozgryzione - buprenorfina najlepiej pomaga po krótkich, delikatnych ciągach na opiatach słabszych, nie jest dobrym wyborem w substytucji, ale wiem, że to wygląda tak tylko w mym przypadku, ponieważ multum osób w/w stosuje z powodzeniem w ramach zamiennika. u mnie takim czymś jest Methadone Hydrochloride, dla przykładu.
pozdrawiam wszystkich walczących z tym problemem, ale również i grzejników z wyboru i powołania, jak właśnie ja!
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
Na pewno używałam jej ponad 30-50 razy (gdzieś w tej randze) zanim utraciła wszelkie właściwości. Często IV, gdy zaczęły się z IV pierwsze poważne problemy to s.l./bucc. Przy pierwszym kontancie z nią to w ogóle ugrzana latałam mimo niemałej tolerki i wydzielenia kwadracika łącznie może z 3.5cm2 oraz posiadania już kontaktu z fentasiem IV na swojej skórze. Nie wiem, czy więc np. te 29 to bezpiecznie, a 30 nie. Albo 49 tak, 50 nie. Bez żadnych sygnałów ostrzegawczych ten pociąg mi odjechał. Zawsze z apteki, zawsze z tych samych plastrów, choć i formy pozaplastrowej w desperacji wtedy spróbowałam. Podaję jedynie przykład. Po kilku razach orientacyjnie nic NIE powinno się stać, ale nie zagwarantuję, za to informuję że występuje coś takiego - bo i sporo osób pytało mnie, jak jeszcze miotałam się w opio, "czemu nie wejdę na buprę jak człowiek, że syrop rozumieją ale czemu nie bupra?".
SandS pisała o skrętach po niej - tego nie doświadczyłam, ale nie tak dawno, gdy podczas jednego z ostatnich skrętów próbowałam się nią ratować, to przyjęta żadną ROA nie chciała podziałać w żadnej dawce, od małych startując.
Just my two cents, żebyście potem nie musieli kompletnie bezsensownie podpisywać cyrografu z metadonem albo podejmować decyzji o CT z wiedzą o ryzyku zatrzymania akcji serca i ogarniać odpowiednie ampułki/ampułkostrzykawki z LZ, mieszkając samemu...
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
jednakże Bunondol akurat mamy tak skonstruowany, że przy nim zazwyczaj się tych 2-3 mg/d nie przekracza - taka specyfika środka...
pozdrawiam, przodo
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
Głośnie zazywam donosowo ale martwię się że po kilku dniach już z mojego nosa różne się leje? Jakby już nie miał czym tej bupry pobrać wiecie ocb xD no i podjezykowo to nic nie czuję, ale sniff już lepiej, jakas namiastka to to jest. Pozdro grzejniki
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/70e7fc58-e486-46d8-9246-736a35e3b1ef/leki.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250425%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250425T121802Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=c7eea5435f8afd6f345665b1381cfd7f9642ca531e4acdbbada51b6f3843dd28)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wybory.jpg)
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?
Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.