Jak podzielisz liść na 10 części? Duży czy mały liść?

Po prostu ma być tego niedużo. Szczypta. Trochę.

linijka nie wiesz do czego służy, po prostu zmierzę liść linijką i podzielę go na 10 części wzdłuż. Dobrze bym zrobił czy źle, bo chyba tak zrobię, znajdę średniego liścia i podzielę go na 10 części.

Już próbowałem, tylko nie z bieluniem, ale z lulkiem czarnym. Urwałem mały kawałek średniego liścia lulka i zjadłem 3/4 tego kawałka. Byłem wtedy po 2 piwach, byłem trochę podchmielony, tj. zamulony, itd. Ale po 15 minutach(czyli zaraz, jak atropina, L-hioscyjamina i inne składniki aktywne lulka dostały się do mózgu) otrzeźwiałem :O Miałem taką samą bombę jak po alko tylko bez tego zamulenia i zamętu(efekty te zawdzięczam lulkowi). Ale po ~ 20 minutach doszło zwiększone pragnienie, które szybko pokonałem wypijając 1/2 1,5-litrowej butelki wody mineralnej. Potem po 3 h zasnąłem, ale nie doświadczyłem tego co chciałem, czyli wiele realnych snów jednej nocy.

Bieluń to ONA. NIe mówimy : " ile zjadłem bielunia " tylko " ile spożyłeś bielunii dziedzierzawej ". Btw. roślinę tę znam dość dobrze i umiem się umiejętnie z nią obchodzić. Co roku robię tak, że zbieram dojrzałe nasiona i testuję ich moc poczynając od niskich dawek. Dojrzałe nasiona są twarde i CZARNE czyli NAJMOCNIEJSZE. i TUTAJ JEST NAJWIĘKSZE NIEBEZPIECZEŃSTWO ; nigdy nie sugerujcie się czyimiś relacjami po tejże roślinie, że ktoś tam zjadł 200nasion i nic mu nie było a drugi po 50ciu miał super przeżycie. Każdy powinien podejść do prób z tym diabełkiem indywidualnie zaczynając od 5ciu sztuk CZARNYCH NASION na pusty żołądek. Nasionka mona wcześniej zmielić w młynku do kawy aby lepiej się wchłonęły z brzuszka. Po 5ciu sztukach u mnie wystęują już progowe efekty psychoaktywne : odrealnienie, senność, polepszenie jakści snów. Po każdorazowej próbie dobrze jest zrobić kika dni przerwy ( 5-7 ) bo alkaloidy kumulują się w organiźmie, choć ja osobiście spotkałem się ze zjawiskiem tolerancji :-D

Podczas każdej następnej próby można zwiększać dawkę o 5nasion i ten sposób poznajemy bez strachu tenże rośline i znajdujemy odpowiednią dla siebie ilość nasion. U mnie dobre działanie zaczyna się od 20stu nasionek wtedy zaczynają się prawdziwie psychedeliczne efekty, źrenice mamy rozszerzone do granc możliwości, wpadamy w stan upojenia i czujemy się jak maniak, wszystko to podlewane delirycznymi myślami, halucynacje występują, ale od dawek większych ( 30-40nasionek 0, których jednak nie polecam ze względu na ogólne podtrucie organizmu, susze w ustach itp.

Już ne długo pierwsza w tym sezonie próba - zacznę od harbatki z dwóch dużych liśći - pozdrawiam ostrożnych i mądryh użytkowników

powyższy opis dotyczy szeroko wysttępującej w polsce Bielunii dziędzierzawej

[ external image ]

Uploaded with ImageShack.us

Skąd ta pewność? Borrasca jakiś czas uświadomił mnie, że forma TA bieluń dziedzierzawa jest niepoprawna, ponieważ "dziędzierzawa" to nie przymiotnik, tylko rzeczownik. TEN dziedzierzawa. Aczkolwiek, nie dotarłem do w 100% pewnego źródła potwierdzającego którąś nazwę.

gdzie tego czorta znaleźć, złaziłem dzisiaj ze dwie godziny i nic nie znalazłem :wall:

powinno to to teraz kwitnąć czy już kwiatów nie będzie tylko po liściach mam szukać? :-(

Przytaszczylem dzisiaj z Ogrodu Botanicznego liścia i owocnik. Pierwsza próba to 19 nasionek. Cosmo, da sie to połaczyć z deksem?

Da się, szukaj w DXM w wątkach o miksach. Byle z głową.

mam zachomikowaną pewną ilość nasion bielunia, problem w tym że chomikuje to już rok czasu. Dalej będzie to aktywne?

dlaczego tu nikt nie pisze z sensem, co druga osoba po sobie jezdzi, podwaza zdanie, ze bajki. A ja chce sie tylko dowiedziec: ILE NASION bielunia ZEBY MIEC LEKKA BANIE? 60? 70? 80?