w jaki sposób dla przypomnienia podać sobie klona lub xanax, ew nasen w tzw. motylka?
Jakie produkty są potrzebne i przy okazji się nie przekręcić?

benzodiazepiny maja niezwykle wysoka biodostepnosc (90%), wiec zbedne jest podawanie iv. jezeli masz nieprzeparta ochote to nie baw sie w przerabianie tabletek tylko zaopatrz sie w klona lub diazepam w ampulkach. zasadniczo benzo iv jest niepotrzebne, uzywane jest jedynie w stanach mocnego pobudzenia lub unikniecia mozliwego napadu padaczki.

Imo nabranie się z tabletkami żeby podać IV to głupota i zbędna robota. Szkoda kabli. Zgadzam się, benzo bardzo ładnie się wchłania po, ja jedynie po podaniu klona domiesniowo, albo relanium dozylnie jedyne co odczułam to szybsze wejście, nic wiecej.

Jedyne benzo, które ma w ogóle jakiś(niewielki..) sens do podawania iv to Midazolam. Można przerabiać z Dormicum, rozpuszcza się dobrze w wodzie, ale solo to tylko dla kogoś bez tokarki. Tak to nie robi wrażenia...za to w niskie z np. Majka w jednej pompie już robi robotę. Ale polecam zaopatrzyć się w Midanium w szpilkach, co nie jest takie proste btw, i oszczędzić kabla masy tabletkowej, nawet po przefiltrowaniu. Ale tak jak przedmowcy, uważam że gra kompletnie nie warta świeczki. Brak wjazdu, krotsze działanie a p.o biodostepnosc jest naprawdę okej.

Mam dwie tabletki Dormicum 15 mg (midazolam) wielokrotnie próbowałam dobrze przerobić aby dodać do majki, zawsze wychodziła kicha. Jakby mi ktoś krok po kroku napisał jak to zrobić dobrze tj ile wody na jedną tabse, podgrzewać, nie podgrzewać etc. będę dozgonnie wdzięczna.
I czy bardzo to podbija maje? Tolerkę na klony mam, ale będę brać z osobą co nie ma i nie chce żeby ktoś się przekrecil, jednocześnie liczę na noddy, których od dawna mi brak.

Mega by było jakby mi ktoś wysłał to PMką.

Wody nie trzeba dużo, proch powinien być dobrzez rozdrobniony, woda najpeiej demineralizowana, czy destylowana. Zachowaj sterylność i "kiś" to czas jakiś. Maceruj, jakby to dex określił. No i tak, niech będzie ciepłe.

Sposób który przekazał mi stary grzejnik co ziemię już gryzie , mianowicie 1 tabletka relanium,spirytus( ja używałem salicylowy) ,gliceryna (apteczna). Do pompki 5ml wsypujemy tabletkę zgniecioną na proch,dociągamy 0.2 ml spirytusu,następnie dociągamy 0.1 ml gliceryny ,wszystko miksujemy w pompce ,potrząsając,dziubek zatykamy palcem. Mixujemy jakąś minutę,potem odstawiamy na tłoczku na minut 5 min. Mamy w pompce 0.3 ml płynu plus proch z tabletki. Dociągamy ciepłą przegotowaną wodę,do 1 ml. Wszystko znów shake-ujemy z 10 sekund,z zatkanym dziubkiem strzykawki. Odstawiamy na dwie minuty na tłoczku .Bierzemy igłę jakąkolwiek byle czystą,wkładamy w kontrolkę kulkę z filtra papierosowego (na tyle dużą żeby zmieścił się dziubek od strzykawki) łączymy igłę ze strzykawką,dość mocno trzeba wcisnąć .Bierzemy czystą pompkę np.2ml i zawartość tej większej wciskamy powoli do mniejszej. Nastepuje filtracja. W małej pompce mamy klarowny żółty płyn ,zakładamy nową igłę i viola możemy używać .
Sensu oczywiście to nie ma bo wejście marne ,do miksów może się i nadaje ,czy jest zdrowe pewnie też nie,ale cóż kiedyś ktoś mnie nauczył ,zadziałało więc podaje dalej może się przyda.

Co do midazolam to ja robię tak najpierw robię roztwór morfiny np 100mg i do otrzymanego roztworu wrzucam 2 tab dormicum cale i zostawiam na 3min pozniej tylko zamieszam i tab znikają bo to tabletki powlekane .wtedy robię filtracja jak do kota upchane chusteczki do pompki wlewam to wszystko i wyciskamy pozniej 2razy dolewka wody zeby to przepłukać wychodzi mi kolo 7ml pięknego roztworu ktorego wale na kopa w sumie .jutro będę miał wlasnie opakowanie 15mg tab firmy roche czyli sto tab
Nie muszę dodawać ze tab midazolamu sa niebieskie i trzeba się tego pozbyć przed cala robota

Midasa nie poczułem nawet jak wyrwałem pompkę, z pompy infuzyjnej i zapodałem ok. 40mg

Natomiast rozdziewiczenie diazepamem 5mg na SOR po przećpaniu jakimś NBOMEM, wygrało wszystko, jeszcze dopchała z całej siły NaCl, żeby wjazd był intensywniejszy.

Midazolam dożylny dał super wjazd, może nieporównywalny z opio, ale bardzo euforyczny i odprężający; stres (przed operacją) zniknął jak ręką odjął. Całkowite rozluźnienie fizyczne i psychiczne, chillout.
klony dożylnie - pacyfikowali mnie tak 2 razy (raz przy drgawkach, raz przy ataku paniki) i nie poczułam nic specjalnego; tyle że przeszło i poszłam w kimę.
rolki i.v. - nic nie poczułam właściwie. Może lekką senność tylko.
Innych benzosów i.v. nie brałam.