Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 742 • Strona 75 z 75
  • 8 / 1 / 0
Testowane 1st time bez tolerki. Rozpuściłem proch w spirytusie i odmierzyłem około 8ml = ~18-20mg O-PCE.
Na odwagę wypiłem godzinę przed 1 piwo, akurat tak się złożyło.
Połknąłem następnie odmierzoną dawkę jakoś przed 20. Jebło naprawdę bardzo szybko bo już po 15 minutach obraz zaczął się wykręcać i traciłem równowagę ze światem.
Czy był jakiś szczególnie ciężki bodyload, raczej nie. Początkowy nieogar mnie lekko wystraszył. Jednak miałem już wcześniej doświadczenie z innymi dysocjantami więc nie dałem sobie wkręcić jakiś dziwnych odruchów, że ej umieram xd
Faza ogólnie mega na plus. Wjechała total to samo co stare dobre MXE. Odsłuch muzyki na tym to jest poezja. Wchodzisz do zupełnie innego świata, tam latasz w rytm muzyki. Rozkmina o świecie niesamowita.
Podczas tripa często miałem ochotę podzielić się tym przeżyciem z kimś innym/znajomym.
Peak trwał u mnie jakoś 1h. Przy tej dawce nie wkręciłem się niestety w tę słynną dziurę. Innym razem zwiększę dawkę, albo te piwo mi napsuło odczucia.
Po 2h cevy odpuściły i pozostał jedynie rozwalony wzrok, który nie utrzymuje ostrości. Te uczucie kiedy patrzysz z 3 osoby przed siebie xD
Po 3h jedynie ciepłe otulenie. Też szczególnie nie byłem jakoś mega pobudzony. Momentami czułem że sam z siebie zasypiam, ale nie dochodziło do tego. Lekko po północy zamknąłem wszystko i uderzyłem spać przy spokojnej muzyczce. Udało się zasnąć jakoś koło 1:00.
Na następny dzień pobudka przed 11. Czuć było, że nie posiadam jeszcze sprawnej motoryki poruszania się. Kiwam się na boki i jestem taki miękki. Wzrok lekko zaburzony.
Objawy przeszły koło 14:00.
  • 295 / 59 / 0
Powyższy opis doświadczenia 10/10.

Ja swoją drogą jako dalej pionier dawek śmiertelnie niezalecanych dla zwykłego użytkownika mogę opowiedzieć swoje doznania z tygodnia napierdalania O-PCE dzień w dzień. (kurna no zamiast DCK wziąłem to O-PCE, bo lepsze dla mnie).

Pierwszy dzień

00:00 (ważne zjadłem ciastko z ~0,3g bucha, leciutkie imo) Rozpuszczam 50mg O-PCE w wodzie destylowanej, po czym , p.r. zarzucam 12,5mg aby wybadać temat jak tam z tolerancją po ~miesięcznej przerwie. 10 minut czekam i powiem króto, jest dobrze. Pobudzenie, socjalizacja, możliwość gadania na wszelkie tematy. Na ciele fajnie, nie, że znieczula jakoś wybitnie, ale lekki bodyhigh był. Moim zdaniem to idealna ilość na wyjście na miasto, niekoniecznie w celach melanżowych. Po prosu jest przyjemnie. Muza też fajnie wchodzi. CEVów nie ma.

01:30 Wróciłem ze spacerku, pogadałem ze znajomymi (mało ich mam, przynajmniej ogarniętych), pomogłem paru osobom ze sprzątaniem, no i znów siadam u siebie. To co, kolejne 12,5mg wjeżdża w dupala. I tu się odpala ten stan, który by był zajebisty na wszelkiej maści rave, festiwal muzyczny i gdziekolwiek gdzie gra muza co Cię jara i żeby jeszcze jakieś dojebane lasery, dekoracje wizualne były. 25mg na całą noc wystarcza w zupełności. Ja niestety byłem na chacie, ale jakichś guru z Indii na yt sobie puszczałem (btw mocno wjeżdżają ich rozkminki z otwartym łbem), bo szykowałem się na dziurawienie.

02:30 dopierdalam 25mg, ale łeb mówi dawaj kurwa więcej, bo może być za słabo (wcale by nie było), więc końcowo w przeciągu dwóch i pół godziny wdupiłem łącznie ~60mg O-PCE . Łóżeczko, opaska na oczy, muza na słuchawkach ekhm. Lecim. Niesamowicie wizualna dziura, lot w przestrzeni, zwiedzanie różnych światów, wiele natury drzewa liście jak w lesie nocą. Każda emocja to wizual, każdy wizual to emocja. Gdyby to było legalnie nie zastanawiałbym się nad otwarciem kliniki leczenie OPCEKIEM XDD. Miód malina, i stawiam na równi dziury ketaminowe i O-PCE.


Trochę czasu zgubione, na pewno nie spałem pare h.


I muszę napisać o najgorszym. Dzień po dużych dawkach O-PCE to dzień, gdzie nie zrobisz nic. Jesteś galareta, dalej jakieś pseudo wizuale Cię trapią. Do pracy? No chyba przy sianiu trawy jedynie. Do ludzi? Kurwa nie dla mnie. No i chęć na dorzutę, bo może minie (nie nie minie). Afterglow dnia następnego jest do dawki 25mg (MAX).


Także trip domowy udany. Potem resztę tego vapowałem w różnych ilościach. Na końcu to pewnie z 50mg w jednej chmurze, a efekty tylko, że zdysocjowany przyjemnie byłem.

Podsumowując. Raz na dwa tygodnie polecam serdecznie. Escapism w najlepszym wydaniu.
ODPOWIEDZ
Posty: 742 • Strona 75 z 75
Artykuły
Newsy
[img]
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość

Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.