"Stop narkotykom twardym” - taki był cel wielkiego sobotniego pikniku dla młodzieży. Przyszły na niego setki nastolatków. To dopiero początek antynarkotykowej kampanii, którą zapowiada Tomasz Obara.
W Skopaniu i okolicy, według moich sondaży, jest ok. 300 narkomanów - mówi Tomasz Obara, główny organizator sobotniego festynu, mieszkaniec Skopania. - To są dzieci, nie mają więcej niż 16 lat, lecz coraz częściej sięgają po tzw. twarde narkotyki, czyli te, które najszybciej uzależniają.
Zprosił ludzi z pasją
Tomasz Obara jest członkiem założycielem Stowarzyszenia na Rzecz Efektywnej i Racjonalnej Polityki Narkotykowej. Gdy pięć lat temu wyjeżdżał ze Skopania na Śląsk, w jego rodzinnej wsi było kilkudziesięciu narkomanów. Gdy wrócił, ich liczba tak drastycznie wzrosła, że postanowił coś z tym zrobić. - Nie chcę zakazywać nikomu "brania”. Wolę uświadamiać, pokazywać, jak żyć inaczej i przekonywać, że życie bez narkotyków może być atrakcyjne - mówi. Dlatego na sobotni festyn zaprosił kolegów, którzy mają jakieś pasje: graficiarzy, trialowców, deskorolkowców i muzyków. Byli też tancerze breake dance i hip - hopowcy.
Niech nie marnują życia
- Kiedy widzę nastolatków siedzących na osiedlowych ławkach i czekających tylko na okazję, by znaleźć narkotyki, to czuję, że muszę im pomóc - mówi Tomasz. - Trudno spokojnie patrzeć na to, jak ktoś marnuje sobie życie. Pierwsza impreza okazała się strzałem w dziesiątkę. - Gdyby tu na co dzień ktoś nam proponował taką zabawę, skończyłaby się nuda - stwierdził Andrzej, jeden z uczestników sobotniego festynu. - To mała miejscowość, więc szanse na to, by znaleźć jakieś hobby, też są niewielkie. Bo ileż można siedzieć przed telewizorem czy komputerem? Tomasz Obara zapowiada, że to dopiero początek jego akcji. Znalazł poparcie Mirosława Pluty, burmistrza Baranowa Sandomierskiego, który patronuje jego działaniom. Czeka na wsparcie wszystkich, którzy chcą mu pomóc.
Katarzyna Sobieniewska - Pyłka
Komentarze