Portugalia: Atak na międzynarodowy kontyngent Kanaby. Straciliśmy trzech towarzyszy...

Państwo portugalskie zdobyło pól tony surowca strategicznego metodą Blitzkrieg. Nie ma wśród nich żadnych Polaków - w Polsce zamyka się za 5 tysięcznych części grama...Podziękujcie p...osłom (lista na stronach Sejmu RP)!

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1345
Łódź zatrzymano podczas wspólnej operacji policji portugalskiej i hiszpańskiej w odległości 50 km od wybrzeży Maroka. Aresztowano trzyosobową załogę - dwóch Holendrów i Kanadyjczyka.

Policja przypuszcza, że narkotyk zamierzano przeładować na morzu na większą jednostkę i dostarczyć do Portugalii, skąd zostałby rozprowadzony po Europie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Ja (niezweryfikowany)

Tyle dobrego haszu się zmarnowało, niech ich <br>diabli.
Diabeł Podchalański (niezweryfikowany)

Tyle dobrego haszu się zmarnowało, niech ich <br>diabli.
Zajawki z NeuroGroove
  • 25I-NBOMe
  • Etizolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Pogodny ale wietrzny dzień, trip w turystycznym mieście. Nastroje pozytywne, nastawienie na przygody, ciekawość.

Chodziło za mną coś spontanicznego. Trip w plenerze, trip, który będzie można powspominać. Bezpieczne siedzenie i miętolenie w łóżku choć bardzo przyjemne, chciałem zamienić na coś bliższego przygodom H.Thompsona. Zaproponwałem więc mrs_b spontaniczny wyjazd do Stratford w najbliższy poniedziałek (udało nam się zgrać dni wolne).

  • Ayahuasca

UWAGA! PONIŻSZY TEKST JEST CAŁKOWICIE FIKCYJNY, A PRZEDSTAWIONE

TU WYDARZENIA SĄ PŁODEM WYOBRAŹNI AUTORA. KAŻDY, KTO MA ZAMIAR SKORZYSTAĆ

Z ZAWARTYCH TU INFORMACJI, CZYNI TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz

doświadczeń autora.

  • Marihuana

Był letni wieczór, ostatni dzień wakacji. Od dawna

czekałam żeby się zbuhać i zapomnieć o nękających mnie

problemach, a zresztą następnego dnia trzeba było iść

do szkoły, więc musiałam to jakoś wykorzystać. Kolega

zaproponował mi jaranie, zgodziłam się bez wahania,

tym bardziej, że było za darmo. Było z nami jeszcze

parę osób, ale nie znałam ich zbyt dobrze... Wzięłam

pierwszego bucha... może trochę za mocno się

zaciągnęłam, bo zaczęłam się ksztusić. Trwało to może

randomness