Dwóch dilerów narkotyków zatrzymali bielscy policjanci

Dwóch 18-latków, którzy handlowali narkotykami na terenie internatu, zatrzymali bielscy policjanci. Dilerom grożą co najmniej trzy lata więzienia.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

1380

Kilka dni temu w ręce policjantów wpadła 17-letnia uczennica jednego z bielskich ogólniaków, która miała przy sobie niewielkie ilości amfetaminy. Tłumaczyła, że zażywała narkotyki, by nauka łatwiej jej przychodziła

- Mieliśmy sygnały, że to niejedyny przypadek zażywania narkotyków przez uczniów tej szkoły. Już po dwóch dniach policjanci wpadli na trop dilerów - powiedział wczoraj podkom. Sławomir Zynek, rzecznik bielskiej policji.

Okazało się, że to dwóch 18-latków z powiatu pszczyńskiego i z woj. małopolskiego, mieszkających w bielskim internacie. Adam K. i Igor K. pochodzą z dobrze sytuowanych rodzin, dzielili jeden pokój, a sprzedażą narkotyków zajmowali się od blisko roku. - Rozprowadzali je wśród mieszkańców internatu. Handlowali głównie amfetaminą i tabletkami extasy. W chwili zatrzymania Igor K. posiadał przy sobie kilka porcji amfetaminy - mówi podkom. Zynek.

Obu chłopakom przedstawiono zarzuty posiadania narkotyków oraz sprzedawania ich osobom małoletnim. Grożą im za to co najmniej trzy lata więzienia. Jeden został już aresztowany, drugiego objęto dozorem policyjnym.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

u_ran (niezweryfikowany)

Zlapali 2 chlopaczkow z jakimis smiesznymi ilosciami i odbebnili wielki sukces... <br> <br>A pozniej przychodzi pan policjant z pania psycholog na pogadanke dla nauczycieli / rodzicow i mowia mrozacym krew w zylach glosem o tym, ze &quot;NAWET w internaci DZIEKI moga nabyc SMIERCIONOSNE narkotyki niosace SMIERC&quot; :] <br> <br>Buhahaaha smiecie! Zacofanie, dezinformacja i ciemnogrod!
Pan Tadeusz (niezweryfikowany)

&quot;Już po dwóch dniach policjanci wpadli na trop dilerów &quot; no pewnie skoro zlapali najpierw dziewczyne, pogrozili... <br>a potem JUŻ po dwóch dniach wiedzieli kto gdzie i z kim! <br> <br>PARANOJA!
u_ran (niezweryfikowany)

A za tydzien naglowki w gazetach &quot;nastolatka zgwwalcona podczas przesluchania przez 2 policjantow i policjantke&quot; :P <br> <br>Wcale bym sie nie zdziwil... :/
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)





Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...

  • Katastrofa
  • Marihuana

Wieść gminna niesie, że nie zanotowano żadnej śmierci związanej z marihuaną, poza tym jednym nieszczęśnikiem, którego tona zielska rozgniotła, gdy paczka zerwała się z dźwigu, podczas rozładunku. Nawet jeśli momentami udawało mi się wyłowić ten fakt z szarawej zawieruchy myśli, wiedza ta nie była ani trochę kojąca. Przecież — myślałem sobie — zawsze może być ten pierwszy raz.

  • Amfetamina

Overview

Po amfetaminach, podobnie jak po kokainie, odczuwa się ogromny

przypływ energii, wyraźne podwyższenie nastroju i podniecenie porównywalne

do orgazmu. Jedna z odmian, metamfetamina, ma taką moc, iż zyskała nazwę

SPEED (szybkość). Speed ma złą reputacje, ponieważ może wystąpi po nim

  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

set: stres, że działanie potrwa dłużej niż bym chciała, strach przed powrotem do domu "po", zaciekawienie, lekkie/średnie upojenie alkoholowe, jednoczesne zirytowanie i podekscytowanie settings: park w pobliżu domu, znajomy którego bardzo lubię, bardzo ciepła, letnia noc

Moja pierwsza tryptamina miała być zarzucana tydzień przed opisywaną podróżą, aczkolwiek wiele niefortunnych zdarzeń wpłynęło na to, iż trip przesunął się oraz zmienił zupełnie koncepcję - z większego grona i opuszczonego domku rano na park w czasie gorącej, sierpniowej nocy, w towarzystwie tylko jednego znajomego, którego bardzo lubię (na potrzeby raportu - C). Usłyszawszy, że tryptaminy są o wiele przyjemniejsze od "kwasu", ucieszyłam się, bo podróż po nbomach mogę uznać bardziej za zmaganie z własnym "ja" niż trip, z którego można wyciągnać jakieś wnioski.

randomness