Szczepionki przeciwko nałogom

Dzięki szczepionce po zażyciu narkotyku nie będzie odczuwać się euforii.

Anonim

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita (EPA) 02.03.2001
ZBIGNIEW WOJTASIŃSKI

Odsłony

2599


Zdrowie Pomagają leczyć narkomanów i zniechęcają do palenia papierosów

Szczepionki przeciwko nałogom

ZBIGNIEW WOJTASIŃSKI

Uzależnienia od narkotyków będzie można leczyć szczepionkami. Pierwszy taki preparat opracowali uczeni amerykańscy. Eksperymenty na szczurach okazały się tak obiecujące, że już wkrótce planowane są pierwsze próby z narkomanami.
- Szczepionka jest tak pomyślana, że uniemożliwia osiągnięcie euforii po zażyciu narkotyku - twierdzi dr Kim D. Janda z Instytutu Scripps w La Jolla w Kalifornii na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences". Wprawdzie podobne środki zostały już wcześniej opracowane, ale żadne nie były tak skuteczne. Powinno to ułatwić leczenie ludzi uzależnionych od nałogu.

Preparat po wstrzyknięciu do krwiobiegu stymuluje układ odpornościowy do wytwarzania przeciwciał kokainy. Taką reakcję udało się uzyskać dzięki zastosowaniu triku polegającego na połączeniu pochodnej kokainy z dużym białkiem. Dzięki temu ciała odpornościowe atakują je, a przy okazji uczą się rozpoznawać jako wroga molekuły narkotyku. Po zażyciu samej kokainy blokują jej działanie. Nie dopuszczają, by przedostała się do mózgu i uniemożliwiają uzyskanie narkotykowego oszołomienia.

Takie właśnie efekty badacze uzyskali u szczurów. Po zaszczepieniu były o jedną czwartą mniej pobudzone po podaniu narkotyku niż gryzonie, które nie otrzymały preparatu. Wykazywały wyraźnie słabszą reakcję na działanie kokainy. - Działanie tej szczepionki jest też dłuższe niż poprzednio, co sugeruje, że zmniejsza głód narkotyczny - twierdzi dr Janda.

Ma to kluczowe znaczenie dla walki z wszelkimi nałogami. U ludzi uzależnionych najsilniejsze jest oczekiwanie na kolejną dawkę narkotyku. Samo zaspokojenie głodu nie powoduje już tak dużych emocji, co tłumaczy, dlaczego tak trudno pozbyć się nałogu. Stwarza zarazem możliwość zastosowania poszukiwanej od wielu lat skutecznej terapii. Badania te wkraczają już w decydującą fazę.

Rozstrzygną o tym próby na ludziach, jakie zapowiada amerykańska firma biotechnologiczna Drug Abuse Sciences - właściciel patentu na szczepionkę przeciwko kokainie. Wkrótce powinny pojawić się także inne tego typu preparaty, pomocne w leczeniu wszelkich uzależnień - zarówno od różnego typu narkotyków, jak też alkoholu i papierosów. Ich mechanizm jest bowiem podobny. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała nikotynizm za równie trudny do wyleczenia jak narkomanię.

Takim obiecującym środkiem jest lek łagodzący objawy uzależnienia, jaki opracowali francuscy naukowcy z instytutu INSERM. Blokuje on w mózgu receptory dopaminy - neuroprzekaźnika wpływającego na uczucie szczęścia i przyjemności. Środek testowany jest na zwierzętach w leczeniu uzależnienia od kokainy. Uczeni mają jednak nadzieję, że będzie przydatny także w zwalczaniu uzależnienia od heroiny i papierosów.

Dla palaczy tytoniu nową nadzieją jest też pierwsza szczepionka przeciwnikotynowa, jaka jeszcze w tym roku będzie testowana w USA. Preparat o nazwie NicVAX z dobrym skutkiem wypróbowano na szczurach. Działa podobnie jak szczepionka przeciwko kokainie. Zawiera nikotynę połączoną z białkiem sprawiającym, że układ odpornościowy potrafi rozpoznać ją i wytworzyć przeciwciała. Zapobiega to przedostaniu się jej do mózgu i wywołaniu uczucia przyjemności po wypaleniu papierosa (po zadziałaniu na dopaminę).

Molekuły nikotyny są zbyt małe, by układ immunologiczny był w stanie samodzielnie je wychwycić. W tym właśnie pomaga mu dołączone do niej znacznie większych rozmiarów białko. Tak sporządzona szczepionka powinna nie tylko pozbawić palaczy przyjemności z zaciągania się dymem, ale i uniknąć tzw. zespołu odstawienia - wywołanego brakiem w organizmie nikotyny po zaprzestaniu palenia. Dr Ali Fattom z firmy Nabi twierdzi, że będzie można ją wykorzystać nawet u nastolatków, by zniechęcić ich do palenia. Preparat będzie jednak dostępny nie wcześniej niż w 2004 r.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Będzie to próba powrotu do wydarzeń, z których część już została przezemnie zapomniana. z tego powodu, to co pamiętam zapisze jako fakty *fakt nr 1 Był to przełom lata/jesieni podwzględem pogody mniej więcej wrzesień/październik? fakt nr 2 Kartoniki były z pewnego źródła z tym czym trzeba(dalajlamy) fakt nr 3 Mój nastrój był wtedy dobry, podobnie jak mojej dziewczyny z tą różnicą, że ona czuła lekki respekt/obawy przed tripem. faktr nr 4 Wmiare jeszcze na "świeżo" nowe otoczenie tj: mieszkanie oraz miasto- przeprowadzka do mieszkania na studia

Po nabyciu kartonów, stoczyłem dyskusje z dziewczyną, kiedy odbędzie się degustacja :) . Postanowiliśmy, że akcja odbędzie sie na pół spontanie czyli w któryś z weekendów kiedy oboje stwierdzimy, że "dziś jest ten dzień".Zanim nastał, z gospodarczą wizytą odwiedzili nas rodziciele Anki. Najedliśmy się trochę strachu, kiedy wkładali jajka do lodówki z foliowym zawiniątkiem, prawie wogóle nie showanym. Ostatecznie sytuacja została zażegnana, a jakiś czas potem nadszedł wreszcie czas na konsumpcję. Ostatnie zerknięcie na zegarek i startujemy! papierki zarzucone jakoś 11:30.

  • Marihuana


Nazwa substancji : Canabis indica


poziom doświadczenia użytkownika : srednio, raz na tydzien,dwa tyg od 1 roku

"set & setting" : nie palilem miesiac czasu, wczesniej raz na tydzien to bylo minimum , srednio 2-3 razy na tydzien , obiecalem sobie ze nie bede palic do piatku , zlamalem przysiege i zapalilem w poniedzialek ( 4 dni przed obiecana data)



Wszytsko zaczelo sie tak :


  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie

Lepiej się nie da

Pełnia przyszła. Zawsze, gdy zbliża się pełnia, ciągnie mnie by przejść na drugą stronę. Splot niefortunnych zdarzeń sprawił, że ostatnią pełnię 2022 roku musiałem odpuścić. Nie ma jednak tego złego, pełni księżyca będzie jeszcze wiele w moim życiu i tak się złożyło, że przywitałem 2023 w blasku naszego naturalnego satelity. Coś w tym musi być.

  • 3-MMC
  • Mefedron
  • Tripraport

Późny niedzielny wieczór, sam w domu. Czuję spokój ducha, ale też zmęczenie, po powrocie od dziewczyny. Wziąłem u niej 150mg Pregabaliny, także mnie zmuliło (albo doszło do mnie zmęczenie po niezbyt dobrze przespanej nocy) i prawie u niej zasnąłem, ale już mi trochę lepiej po tym jak się przewietrzyłem wracając. Wczoraj i przedwczoraj również wziąłem kolegę mateusza, poniżej napiszę ile dokładnie co i jak, bo może kogoś ciekawić, a drugich już niezbyt. Kontynuując - dobry dzień, myślałem że będę miał zjazd lub że się nie obudzę zbyt wcześnie i jak zawsze kolega mnie zdziwił, bo było wszystko dobrze, spokój i radość ducha (już na trzeźwo oczywiście). Jedyne co mnie irytuje w cholerę to dekoncentracja, za nic w świecie nie mogę się skupić, jutro pewnie będę miał to ponownie, ale chce to ograniczyć najbardziej jak się da, dlatego biorę pare suplementów, ale to opisze kiedy co i jak już w tripraporcie poniżej. Dzisiaj biorę to tylko, aby napisać swój pierwszy raport, bo bardzo mnie to "kręci", wiem kiedy dać upust i jak już czuję, że coś jest nie tak, to przestaje. Przy zjazdach następnego dnia nie kusi mnie aby zapodać znowu, ale właśnie przeciwnie - wiem, że to koniec i muszę przestać na dłuższy czas. Więc na najbliższy czas nie będę spotykał się z tym kolegą. Piątek - zapodałem wtedy doustnie jakieś 300mg-350mg, nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że było to 350mg. Trochę wtedy mi się problemów nazbierało i pomyślałem "czemu nie i tak nie mam co zrobić w aktualnej sytuacji, a dawno nic nie brałem". Następnie zrobiłem parę ważniejszych rzeczy, które wydaje mi się że trochę pomogły mi na dłuższą metę z tymi wspomnianymi problemami, których wole nie zdradzać. Sobota - ok. godziny 23 zapodałem donosowo 60mg, było wszystko czuć dobrze, nie było to tak mocne i inwazyjne jak za każdym razem (chodzi mi tu o euforie i uczucia miłości, empatii itp. ; nie lubię tego odczuwać w taki sposób, na ogół jestem osobą miłą i bardzo współczującą, co nie oznacza, że jak ktoś mi zrobi krzywdę to ja mu nadstawię drugi policzek, co to to nie ;)) wracając, czułem dobry speed, czyli to co tak uwielbiam i dość dobre, ale nie inwazyjne uczucia empatii itp. jak to jest w wyższych dawkach. Z tego co zauważyłem to przy mefedronie i jego izomerach przy niższych dawkach głównie wzrasta "uczucie szybkości", a już przy wyższych głównie euforia i empatia. Następnie 2-3h po tym jak mi zaczęło schodzić, zapodałem doustnie 240mg, poczułem wydłużenie efektu zejścia i może lekko większe pobudzenie, i tyle. Zasmuciło mnie to, ale cóż czasami tak bywa. WAGA - 80kg (wzrostu nie podaje, bo jeszcze ktos mnie namierzy, ale mega niski ani ulany nie jestem)

*Od razu chciałbym powiedzieć, że jestem na cyklu testosteronowym enanthate, 300mg/E7D, więc może to dawać lekkie różnice. Nie, nie jestem trans, przygotowywuje się do zawodów sportowych i zgadzam się, próbowanie mefedronu raz czy dwa w porównaniu do cyklu w tym wieku to całkowita głupota, i nikomu nie polecam tego robić, ale oczywiście robicie wszystko na własną kartę. No i przecież ten mój wiek to może być fikcja haha. Miłego czytania.*

22:40 - T-50m -  wziąłem ok. 1g Witaminy C.

 

*ODTĄD PISAŁEM JUŻ PO WZIĘCIU!*

randomness