Łódź: Proces o przemyt do Polski niemal pół tony marihuany

22 osoby zarobiły w ciągu 2 lat na nielegalnym przemycie marihuany 13,5 miliona złotych.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP 20.02.200

Odsłony

2044
Proces przeciwko 22 osobom oskarżonym o przemyt z Holandii i sprzedaż w centralnej Polsce niemal pół tony marihuany rozpoczął się dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Łodzi. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.

- Sąd utajnił przebieg procesu ze względu na ważny interes prywatny oskarżonych - poinformował rzecznik prasowy łódzkiego sądu Janusz Ritmann.

Zdaniem łódzkiej prokuratury, grupa działała ponad dwa lata. Od marca 1997 do lipca 1999 r. oskarżeni w wieku od 23 do 31 lat przemycili do kraju co najmniej 454 kilogramy marihuany. Wartość rynkową narkotyków oceniono na ponad 13,5 miliona złotych.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Luzik

Witaj,

Po bardzo długim odstawieniu THC i łykaniu DXM w moje ręce wpadły 3 gramy. Przez przypadek w sumie. Nie planowałem sesji z THC więc musisz mi uwierzyć, że to naprawdę był przypadek.

Właśnie rozminiłem złotą myśl... Marihuana jest jak kobieta - im więcej masz pozytywnych uczuć tym więcej ona ci ich da. Tak napisałem dla potomności na fazie :)

  • Amfetamina


  • LSD-25

Doświadczenie – jointy od 1 liceum w dużych ilościach , od 2 roku studiów pełne spektrum psychodeli:) extasy, amfetamina, lsd , kokaina




Chciałem wam opisać absolutny szczyt mojego pędu ku samodestrukcji. Totalne apogeum wygrzania, do którego tej felernej nocy z całą świadomością ja i mój przyjaciel dążyliśmy. Imperatyw był jeden zniszczyć się , nie ważne jak i nie pytajcie po co:).


  • LSD-25
  • Marihuana
  • Miks

Nastawienie pozytywne. Lekka euforia, która mieszała się z obawą, bo biorę dzisiaj sam pierwszy raz. Ostatnimi czasy oglądałem filmy Lokator, Psycho, miałem to w podświadomości pewnie. Zastanawiałem się, czy mogę wziąć, czy nie mam czegoś na głowie, co może się ujawnić, jakiś problem. Uznałem że biorę.

 

  Mój trip odbył się na stancji, to miała być moja ostatnia jazda przed wakacjiami. Nie udało mi się namówić lokatora z pokoju na wspólną degustacje. Tak więc zostałem sam na opustoszałej stancj. Po ostatnim egzaminie w oczekiwaniu na wyniki trzy dni niemiłosiernie się nudziłem, oglądałem filmy i buszowałem w internecie. Wtedy to wpadłem na pomysł, że  będzie to ten dzień. Pełen entuzjazmu zarzucam kwasa, jeden karton.  Jest godzina 18. Jestem podekscytowany i czekam, aż  spojrze na obrazy i posłucham muzyki w innym stanie percepcji.

randomness