Znaleziono wino sprzed dwóch tysięcy lat

W zachodnich Chinach archeologowie znaleźli gliniane dzbany zawierające - jak się okazało - wino wyprodukowane przed dwoma tysiącami lat

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1795
Trunek wyprodukowany z ryżu znajdował się w pięciu zapieczętowanych szczelnie dzbanach, wykopanych z grobowca w zachodniej części kraju. Nie podano dokładnej lokalizacji znaleziska.

Dzbany zawierały w sumie pięć litrów wina o niezwykle silnym zapachu i lekko błękitnym kolorze. Jak podaje chińska agencja, zapach niemal poraził odkrywców. Zdaniem archeologów, znalezisko pozwoli przede wszystkim zbadać techniki destylacji trunków w starożytnych Chinach. Po raz pierwszy znaleziono bowiem tak duże ilości dobrze zachowanego alkoholu.

Wino, produkowane z ziarna ryżu bądź sorgo, w starożytnych Chinach stanowiło ważny element wszelkich ceremonii; było też składane w ofierze duchom. W grobowcu, gdzie znajdowały się dzbany, znaleziono też wiele kunsztownie wykonanych naczyń do picia wina - zarówno z brązu, jak i nefrytu. W komorze grobowej znajdowały się także inne wyroby nefrytowe, dzwony z brązu oraz szereg czaszek ludzkich - zapewne bliskich zmarłego wielmoży i niewolników, złożonych w ofierze.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

buahahaahaha (niezweryfikowany)

- Kupujemy Absolwenta albo jakiegoś Bolsa? Styknie akurat na 0,75 <br>- ...e tam, haszyk lepiej se kupić, noo i... <br>...weź to stare wińsko z piwnicy przy okazji
RaNd0m (niezweryfikowany)

E, a u mnie wino nie stało nigdy dłużej niz dwa tygodnie:&gt;
gfgf (niezweryfikowany)

na raz te wino wypic:P
QrA (niezweryfikowany)

ciekawe jak smakuje i wali takie wino :D
LaSziDo (niezweryfikowany)

Pewnie jakis multimilioner to sprawdzi :) <br>ale pewniE tryka niesamowicie - starozytni byke gowna nie pIli :)))))) <br>A tak na marginesie czy ktos wpadl na pomysl ze by Ostrowinka zakopac w pizdu i zeby tez ktos za 2000lat znalazl :)
Rayes (niezweryfikowany)

Niedawno w piwnicy znalazlem winiacza Tatusiowego wyrobu z przydomowych winogron... ktorych nie ma juz od dobrych 6 lat... mam nadzieje ze z tego dziadka sie ocet winny nie wywinie :-) Ide degustowac.

<p>Ciekawe jaka była cena tego wina i czy przez te ostatnie prawie 10 lat ktoś go skosztował.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

  • Grzyby halucynogenne

Rodzaj substancji: suszone halo-grzybki


Ilosc: okolo 30 sztuk.


Doswiadczenie: grzybki - pierwszy raz, marihuana - od czasu do czasu (z

rozna czestotliwoscia) przez jakies 3 lata, bielun - raz (BAD), speed - 2x

(to nie dla mnie)





Zawsze chcialem opisac swoja jazde po grzybach, ale robie to dopiero teraz

po ponad pol roku od tamtego dnia, glownie za sprawa tego ze poczytalem

kilka artykulow na neuro-groove i pozazdroscilem ich autorom ;-)))

  • Inne
  • Pierwszy raz

Spontan. Nastawienie: mieszanka wielkiego przerażenia z jeszcze większą ciekawością. Start: piwnica w bloku Z, przejście długą drogą, dom T. Nastój: dobry, lekko przestraszona. Otoczenie: najlepszy przyjaciel (T) i jego kumpel (Z).

Lato, upał, oczekiwanie na ukochanego (był w Irandii). Nagle dzwoni telefon. T, ogarnia mnie, że ma coś dobrego i że chce pokazać mi coś czego nigdy pewnie nie będę miała okazji przeżyć. Jeśli chodzi o jakie kowiek doświadczenie na tamten czas to mogę powiedzieć, że często piłam alko i popalałam papierosy, więc ciężko było mi od razu zgodzić się na to by spróbować lub nie. Ciekawość jak zawsze zwyciężyła, było koło 20.30 więc poszłam szybko z domu by nikt mnie nie zatrzymał.

  • 2C-P
  • Pierwszy raz

Postanowiłem zajrzeć w głąb siebie, odbyć podróż w nieznane, nie spodziewałem się tylko tego co tam zobaczę. Początkowo wziąłem u kumpla, później byłem wszędzie.

16.15  Wypijam z łyżeczki zbawienną kropelkę, której tak pożądałem. Nie lubię czekania na bodyload, więc włączyłem film z kumplem - Donnie Darko. Po niespełna pietnastu minutach odczuwam zanik kaca z poprzedniego dnia i delikatny ucisk w głowie jak po słabym joincie.

randomness