nazwa substancji : kokaina
poziom doświadczenia : alkohol, amfetamina (raz i nigdy więcej ), marihuana.
set&setting : 4 piwa
Wyczyny naszych dzielnych policjantów
Sprawa jest wielowątkowa. Oskarżeni pochodzą z Lublina, Chełma, Zamościa i Krasnegostawu. Niektórym z oskarżonych, poza zarzutem wprowadzania do obrotu środków psychotropowych, postawiono zarzut przywłaszczenia cudzych dokumentów tożsamości, spowodowania uszkodzenia ciała, przyjęcia okupu za wcześniej skradziony samochód.
W kwietniu ubiegłego roku lublinian Adam R. poprosił swojego znajomego Artura B. o znalezienie człowieka, który odbierze pieniądze od właścicieli skradzionego samochodu. Artur B. poprosił o przysługę szwagra, a ten zażądał za jej wykonanie 1 tys. zł. Operacja przebiegła pomyślnie, prokuratura nie ustaliła komu auto zostało skradzione. Artur B. okazał się operatywny nie tylko przy tej okazji. Kolejną przysługę oddał Marcinowi K., który poprosił o ?załatwienie? marihuany dla kolegów. Po dwóch tygodniach wywiązał się z obietnicy dostarczając 5 g marihuany za 150 zł. Kolejne transakcje wzbogaciła amfetamina, a towar był już sprzedawany z zyskiem i nie tylko mieszkańcom Lublina. Interes się kręcił.
Prokuratura twierdzi, że Marcin K. od marca do czerwca 2001 r. wprowadził do obrotu marihuanę i amfetaminę, w mieszkaniu Artura B. znaleziono m.in. kradzione dowody osobiste, paszport i legitymację studencką. Narkotyki trafiły do Krasnegostawu. Kolejni zaangażowani w handel młodzi ludzie zużywali je na własne potrzeby bądź przekazywali dalej, oczywiście za pieniądze. Zaopatrywali się w nie także mieszkańcy Chełma i Zamościa.
17. Czerwca 2002 20:02
nazwa substancji : kokaina
poziom doświadczenia : alkohol, amfetamina (raz i nigdy więcej ), marihuana.
set&setting : 4 piwa
No wiec pewnego dnia poczulem sie bardziej chory na grypke niz zawsze, skorzystalem wiec z okazji, skoczylem do apteki i oprocz gripexu, chcialem kupic tez tussi.. ale nie bylo, pewnie wszyscy kupuja hurtowo ;), byl natomiast sudafed, w cenie 12 zl (za 12 tabletek), ale czego sie nie nie robi dla dobra nauki.
W drodze powrotnej czytam ulotke, a tam mila informacja, jedna tabletka zawiera 60 mg ch.pseudoefedryny. Wiec, zdaje sie, 4 razy wiecej niz tussi.
pozytywne nastawienie z nutą przygodowej ekscytacji. wynajęty domek letniskowy na wsi
I.
Po powrocie do domu przez pół dnia bolała mnie głowa, licząc na to, że sam ból przejdzie, do wieczora nie robiłem z nim nic, dopiero półtorej godziny przed zażyciem DXM postanowiłem władować w siebie paracetamol (2 tabletki 500mg) i wypić słabą kawę, była to gdzieś prawie 22:00, humor zaczął dopisywać, bo nic mnie nie bolało, byłem odprężony, gotowy na tripa, wszystko działo się w moim pokoju, większość tego co się działo pisałem na komputerze, żeby mieć ogólnie rozpisane, jednak na czas podróży na łóżku stwierdziłem, że nie będę z niego wstawał i powołam się na swoją pamięć.
Czas zacząć od godziny zażycia, zacząłem od 23:12, co 5 minut miało być po jednym listku (10 tabletek), jednak czasem zapomniałem i ogólnie 2 listki wziąłem w odstępach 10 minutowych, warto dodać, iż po dawce 450mg (jedna paczka) zrobiłem sobie 15 minut przerwy, ostatni listek zażyłem o 00:05, za godzinę zero przyjmuję sobie 00:13, wtedy zaczynałem czuć pierwsze efekty.
Komentarze