Handlarz gazu rozweselającego usłyszał wyrok brytyjskiego sądu. 30-letni Thomas Salton spędzi za kratkami 35 miesięcy. Niewykluczone też, że będzie musiał oddać pieniądze, które zarobił w wyniku handlowania nielegalnymi substancjami.
30-latek przygotowywał się do "świątecznego" handlowania, kiedy policja na początku grudnia 2023 roku zatrzymała jego Range Rovera. Wewnątrz znaleziono 60 małych buteleczek z podtlenkiem azotu, zwanym też "gazem rozweselającym", 48 worków po 1g ketaminy, a także 39 tys. funtów w gotówce (równowartość ok. 197 tys. zł).
Kolejne 408 buteleczek podtlenku azotu oraz 965 gramów ketaminy znaleziono w mieszkaniu, które Salton wynajmował 26 km od swojego domu.
W zeszłym miesiącu odbyła się rozprawa, na której 30-latek przyznał się do posiadania narkotyków z zamiarem ich sprzedaży.
Podtlenek azotu, nazywany także "hipisowskim crackiem" jest obecnie narkotykiem klasy C zgodnie z ustawą o nadużywaniu narkotyków z 1971 r. Odpowiednie przepisy w tej kwestii w Wielkiej Brytanii weszły w życie 8 listopada 2023 roku.
Thomas Salton był pierwszą osobą, jaką zatrzymano i skazano w myśl nowych przepisów.
"Zmiana prawa w połączeniu z działaniami policji umożliwiła Koronnej Służbie Prokuratorskiej przedstawienie w sądzie najmocniejszych argumentów i wyrzucenie Thomasa Saltona z interesu i osadzenie go w więzieniu. Podtlenek azotu to niebezpieczny narkotyk i miejmy nadzieję, że ten pierwszy wyrok odstraszy osoby myślące o jego kupnie lub sprzedaży" - mówił Alex Hinds, prokurator.
Jak poinformowała Koronna Służba Prokuratorska, w torebkach świątecznych znajdowały się zestawy: 1g ketaminy w woreczkach z napisem "K" oraz dwa mini kanistry z gazem rozweselającym.
W momencie ogłoszenia przez sąd wyroku, Koronna Służba Prokuratorska zapowiedziała, że rozpocznie też proces odzyskiwania pieniędzy, jakie Salton uzyskał handlując nielegalnymi substancjami.