W okresie świąt fale wyrzuciły na brzeg paczki. W sumie ponad 120 kg kokainy

Od kilku dni na plażach w australijskim stanie Nowa Południowa Walia między Newcastle i Sydney odnajdywane są paczki z kokainą - informuje policja. Na razie nie wiadomo, kto jest za to odpowiedzialny, ale w sprawie wszczęto śledztwo.

deadmau5

Kategorie

Źródło

pb//am
tvn24.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

47

Od kilku dni na plażach w australijskim stanie Nowa Południowa Walia między Newcastle i Sydney odnajdywane są paczki z kokainą - informuje policja. Na razie nie wiadomo, kto jest za to odpowiedzialny, ale w sprawie wszczęto śledztwo.

Pierwszą paczkę wyrzuconą na brzeg przez ocean odnaleziono 22 grudnia około godz. 20:00 na plaży Magenta Beach. Funkcjonariuszy z miejscowości Tuggerah Lakes zaalarmowała osoba, która zauważyła podejrzany pakunek. Po sprawdzeniu okazało się, że w środku jest 39 kg kokainy.

Kolejne paczki odnaleziono w niedzielę. Świadkowie wezwali policję po tym, jak natknęli się na siedem paczek na plażach Magenta, Pelican, Blacksmith, Avoca, North Steyne i Pentaloon Bay. W środku znajdowało się łącznie 7 kg kokainy. We wtorek jeden z rybaków odnalazł kolejną paczkę w Barrenjoey Headland z 39 kg kokainy w środku, a kilka godzin później w Newcastle Ocean Baths znaleziono jeszcze jedną, identyczną. Łącznie w paczkach odnaleziono jak dotąd 124 kg kokainy.

Śledztwo w sprawie narkotyków z oceanu

Policja poinformowała, że zostało wszczęte śledztwo, a każda z przechwyconych paczek będzie poddana dalszym badaniom. Lokalni funkcjonariusze współpracują przy tym m.in. ze strażą graniczną, dowództwem lotnictwa, dowództwem morskim i ratownictwem morskim.

- Dziękujemy wszystkim, którzy posłuchali ostrzeżenia, by zgłaszać policji informacje o wszelkich podejrzanych paczkach - przekazał policjant Jason Weinstein i przypomniał, że posiadanie zakazanych narkotyków jest przestępstwem. - Śledczy i wyspecjalizowani policjanci przeczesują obecnie plaże i wybrzeże w poszukiwaniu wszelkich paczek i pracują, by mieć pewność, że znajdziemy i pociągniemy do odpowiedzialności osoby w to zaangażowane - dodał.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Kannabinoidy
  • Marihuana

pozytywne nastawienie; impreza koleżanki, znajome otoczenie i ludzie, których znam bardzo dobrze; mało kameralnie i niekorzystna muzyka

 

Obawy przed imprezą miałam - ale dotyczące raczej tego, że wszyscy szybko posną po ziele. Źródło było zaufane, choć, gdy poprzednim razem jarałam z koleżankami towar od tej osoby,  skończyłyśmy po jednym buszku z fifki, gdyż już nam dość mocno weszło.

  • LSD-25
  • Tripraport

Piękny dzień lata z bratem i dobrym kumplem.

Witam. Raport ten oczywiście jest fikcją literacką, jak można domniemywać. :-)

  • MDMA (Ecstasy)


W życiu czegoś takiego nie doświadczyłem.




zarzuciłem pół czerwonej mitsu




po około 15min grawitacja się zmniejszyła

polubiłem ludzi

miałem niesamowite natchnienie, potrafiłem mówić elokwentnie i ciekawie jak

profesor

poszedłem ze znajomymi na dyskotekę (też wzieli, w podobnych dawkach)

jazda całkiem niezła




za godzinę prezent od dila




pół białej pigóły z wyrytym minusem



  • Alprazolam
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Miałem całkiem udany dzień. Mieszkam z bratem i jednym koleżką, który bardzo lubi maryśkę. Ten drugi namówił mnie, żeby spróbował nowego sortu ganji, którego niedawno kupił. Myślałem, żeby tego nie robić, bo zażyłem już karmelka, ale potem powiedziałem sobie, że raz się żyje. Całe zdarzenie miało miejsce wieczorem, w naszym mieszkaniu. Puściliśmy muzykę, która z początku była przyjemna, ale później to się zmieniło. Tripowałem z bratem i jego koleżką. Byłem zrelaksowany i nic za bardzo mnie nie dręczyło.

Ten dzień uchodził do przeszłości, więc pomyślałem, że zarzucę sobie karmelka z THC i posłucham sobie ulubionych nutek, które zaprawią mnie do pięknych wizji sennych. Nagle do mieszkania wpada koleżka i rozmawia z moim bratem o tym, że trzeba dziś spróbować tego Green Cracku, który został zakupiony jakiś czas temu, ale w sumie to nie tak dawno temu. Wbija do mojego pokoju i pyta sie czy będę z nimi jarał. Ja nieco zaskoczony i podjarany, mówię że jeszcze jak, jak najbardziej.