04.12.2007
Poszukiwany tzw. czerwoną notą Interpolu międzynarodowy handlarz narkotykami został zatrzymany na lotnisku w Balicach pod Krakowem przez policjantów CBŚP. 64-letni Fernando F. ścigany był od ponad sześciu lat przez służby argentyńskie m.in. za handel znacznymi ilościami kokainy i pranie pieniędzy.
Poszukiwany tzw. czerwoną notą Interpolu międzynarodowy handlarz narkotykami został zatrzymany na lotnisku w Balicach pod Krakowem przez policjantów CBŚP. 64-letni Fernando F. ścigany był od ponad sześciu lat przez służby argentyńskie m.in. za handel znacznymi ilościami kokainy i pranie pieniędzy.
Handlarza namierzyli policjanci śląskiego zarządu CBŚP i elitarnej grupy pościgowej „Łowcy cieni”. Ustalili, że Fernando F. (obywatel Portugalii) przyleciał do Polski 21 stycznia, posługując się sfałszowanym paszportem greckim.
Mężczyzna był od 2015 r. poszukiwany przez argentyńskich śledczych w związku ze swoją działalnością w międzynarodowym gangu handlującymi znacznymi ilościami kokainy. Fernando F. miał zajmować się nie tylko przemytem narkotyków, ale także praniem pieniędzy z nielegalnych operacji.
W Argentynie mężczyźnie grozi za te przestępstwa 27 lat więzienia.
Za uciekinierem wydano tzw. czerwoną notę Interpolu. To międzynarodowy list gończy, którym ściga się zazwyczaj najgroźniejszych przestępców.
Na razie CBŚP nie ujawnia, czy udało się ustalić, po co handlarz narkotykami przyleciał do Polski. Niewykluczone, że miał umówione spotkanie z potencjalnymi kontrahentami.
Pewne jest, że został zatrzymany na lotnisku w Balicach, kiedy próbował odlecieć do Portugalii.
Pomagałem koledze nauczyć się do kolokwium. Kiedy skończyliśmy był już późny, piątkowy wieczór, czułem silne zmęczenie psychiczne. Wcześniej wypiłem 300ml piwa. Byłem zmęczony i raczej nastawiony na typowo rozrywkowo/ imprezowy trip. Tymczasem substancja zrobiła mi niespodziankę fundując mistyczne przeżycie.
Rzeczy nieoczywiste zaczęły zdawać się trywialne. Miejsce racjonalnego myślenia zajęło postrzeganie abstrakcyjne. Z każdą sekundą zalewała mnie fala nowych doznań. Moja percepcja zmieniła się w nieznany mi dotąd sposób.
Otaczający mnie świat zacząłem postrzegać jako czterowymiarowy. Pokój stał się czaso-sześcianem. Jak mogłem być takim głupcem i nie dostrzec tego wcześniej? - pytałem raz po raz w myślach sam siebie.
stuff:amfa,0,25g-0,75g
doświadczenie:dość wszechstronne...
co amph zmieniła: wprowadziła mnie w świat extatycznych uniesień,obdarowała poczuciem totalnego spełnienia w stanie erotycznego amoku i pogrążeniu w transie nieziemskich doznań fizycznych.
Uwierzyłam jej. Bezgranicznie jak dziecko zaufałam jej dobroci, znów niczym beztroskie dziecko-podświadomie kształtowałam jej obraz tak, by idealnie przystawał do mej własnej, sugestywnie zarysowanej rzeczywistości. Zapędziłam siebie samą w ślepy zaułek nieustannego pragnienia.
—Set— Stan psychiczny: Tragiczny w potrzebie wyjebania z kapci. Lęk przed wszystkimi formami robactwa Nastrój: Lekka ekscytacja Oczekiwania: Odjebać się jak Szczur na otwarcie kanału —Setting— Lato, Dom, uczucie nienawiści do siebie od wewnatrz jak i rodziny Przykra atmosfera ciągnąca się latami Czas uciekać!
Rok: 2016
Wiek: 15
Waga: +/-85 kg
Wzrost: 180cm
Zdolności racjonalnego myślenia: brak
W skutek własnej głupoty a także chęci bycia w innym świecie znalazłem się w okresie lekkiej i przelotnej fascynacji pewnym środkiem irygującym pochwę