Już dość długo nie brałem xtc, coś koło roku. Jakoś chciałem odpocząć od tej substancji, bo co chwila miałem z nią jakiś problem. A to wziąłem za dużo i miałem potem za mocną jazdę, a to piguły średniej jakości się trafiały.
Zjawisko uzależnienia od węglowodanów zostało już nie raz potwierdzone w badaniach naukowych. I chociaż węglowodany są podstawowym źródłem energii, to należy pamiętać, że muszą być spożywane w odpowiednich ilościach. Inaczej wpędzą nas w słodką pułapkę.
Zjawisko uzależnienia od węglowodanów zostało już nie raz potwierdzone w badaniach naukowych. I chociaż węglowodany są podstawowym źródłem energii, to należy pamiętać, że muszą być spożywane w odpowiednich ilościach. Inaczej wpędzą nas w słodką pułapkę.
Węglowodany to inaczej cukry. Są składnikiem pokarmowym niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nie wszystkie są niezdrowe, ale wszystkie - spożywane w nadmiarze - mogą doprowadzić do uzależnienia porównywalnego przez naukowców do uzależnienia od alkoholu czy narkotyków.
Dlaczego tak trudno zrezygnować nam ze słodkich przekąsek, słodyczy czy makaronów? Ich spożycie powoduję szybki wzrost poziomu cukru we krwi, a więc automatycznie dostarcza dawkę energii. Naukowcy udowodnili też, że posiłki bogate w węglowodany pobudzają regiony mózgu związane z apetytem i nagradzaniem.
Badacze ostrzegają konsumentów również przed nadmiernym spożyciem fruktozy, czyli cukru znajdującego się w owocach, warzywach i miodzie. Okazuje się, że fruktoza nie tylko zwiększa ryzyko wystąpienia insulinooporności i podwyższa poziom cholesterolu we krwi, który wyniszcza wątrobę i negatywnie wpływa na serce. Spożywanie tego cukru uaktywnia w mózgu ośrodek przyjemności i motywacji, który powoduje zwiększone pragnienie i apetyt. Badacze wskazują również, że wzrost stężenia fruktozy we krwi blokuje aktywność podwzgórza, które odpowiada m.in. za odczuwanie głodu i sytości.
To jednak nie wszystko. Po spożyciu fruktozy wzrasta również poziom greliny - hormonu informującego o odczuwaniu głodu. Jakie są tego konsekwencje? Nasz mózg wciąż domaga się większej ilości słodkiego.
Trochę na spontanie wzięte można powiedzieć, bo miało być brane parę dni później na imprezie, ale ostatecznie zmieniłem zdanie. Byłem pozytywnej myśli i chciałem po prostu przeżyć coś miłego samemu ze sobą.
Już dość długo nie brałem xtc, coś koło roku. Jakoś chciałem odpocząć od tej substancji, bo co chwila miałem z nią jakiś problem. A to wziąłem za dużo i miałem potem za mocną jazdę, a to piguły średniej jakości się trafiały.
Nazwa substancji: Dekstrometorfan
Dawka: 450 mg przy wadze 70 kg
Doświadczenie: dxm,ganja,gałka,efedryna,tabaka no i oczywiście etanol
To było moje drugie spotkanie z dxm, chociaż to pierwsze było bardzo lightowe(jedynie 150 mg).
bardzo pozytywne
Pomysł pojawił się już kilka lat temu, kiedy to usłyszałam o psilocybe mexicana, lub kolokwialnie mówiąc, “grzybach”. Wtedy jeszcze, był to tylko zamysł, małe ziarenko upchnięte gdzieś w świadomości. Absolutnie jestem zdania, że do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, aby móc je w pełni doświadczyć. Tyle wstępu, przejdę teraz do mej relacji z tak zwanej wycieczki.
Wspomniane ziarenko, zakiełkowało po przeczytaniu relacji z tripu znajomego, spojrzałam wtedy na grzybki z innej perspektywy, zobaczyłam w tym nie tylko zabawę, ale i coś głębszego.
Lekka ekscytacja spowodowana pierwszym kontaktem z substancją. Mój pokój, ciemno za oknami.
Miałam zjeść je z przyjaciółką, ale nie było takiej możliwości, a ciekawość by mnie zjadła gdybym nie spróbowała tego dnia, kiedy dostały się w moje ręce.
21:30