Narkobiznes przesiadł się do łodzi podwodnych

Z Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Hiszpanii wyłowiono statek podwodny, z którego wydobyto trzy tony kokainy o wartości około 100 milionów dolarów. Hiszpańska policja po raz pierwszy tym samym zdobyła transatlantycką „narko-łódź podwodną”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wnp.pl
Bartosz Dyląg

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

144

Z Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Hiszpanii wyłowiono statek podwodny, z którego wydobyto trzy tony kokainy o wartości około 100 milionów dolarów. Hiszpańska policja po raz pierwszy tym samym zdobyła transatlantycką „narko-łódź podwodną”.

Europa stała się ostatnio celem południowoamerykańskiego biznesu narkotykowego – podaje „WSJ”. Przechwycona przez hiszpańską policję "narko-łódź" przebyła 6,5 tys. km, by przerzucić kokainę przez Ocean Atlantycki, z Brazylii do Hiszpanii.

Jak okazało się w toku śledztwa, kokaina dotarła z Kolumbii do Brazylii, gdzie została załadowana na łódź i przepłynęła Atlantyk. Dwie próby zrzucenia ładunku w pobliżu Hiszpanii nie powiodły się, wobec czego trzyosobowa załoga zatopiła statek w pobliżu Vigo.

Pilot i mechanik, każdy z Ekwadorum mieli zarobić kilka tysięcy euro na podróż, dla nich duże to pieniądze.

Jak twierdzą hiszpańscy stróże prawa, „narko-łodzie” nie są to łodzie podwodne w pełnym tego słowa znaczeniu. Płyną one w znacznym stopniu zanurzone, i są niemal niewykrywalne. Większość jest budowana poza kontrolą władz w południowoamerykańskich dżunglach za około 1 milion dolarów za sztukę. Transportowały kokainę z Kolumbii do Ameryki Środkowej od lat 90. ubiegłego wieku.

Są mało zaawansowane technicznie, niewygodne i niebezpieczne, dzięki czemu zyskują przydomek „trumny wodne”.

Skąd tego typu wehikuł w Europie? Śledczy wyjaśniają, że w sytuacji, gdy Ameryka Południowa jest zasypana kokainą, handlarze próbują nowych metod, by przerzucić ją na Stary Kontynemt, który według amerykańskiej DEA przebił USA i jest dziś największym kokainowym rynkiem świata. Większość narkotyków dociera do głównych portów Europy ukryta na kontenerowcach.

Oceń treść:

Average: 5.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina



Substancja: amfetamina (w ilosci ok. 1 g :D:D)


Godzina zażycia: Wczoraj około 17 :D:D:D


Substancja: Kofeina(w kawie z 5 łyżek)


Godzina zażycia: Dzisiaj koło 14 :D:D


Doświadczenie: Amfetamina-wiele razy(ponad sto było), Extasy-kilkanaście razy, Marihuana i haszysz-nie licze nawet bo nie chce marnować czasu :D:D, Bieluń-kilkanaście razy, Gałka muszkatałowa-raz.



  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie znajomego, spokojna muzyka ambient, bardzo pozytywne nastawienie

Przez ostatni rok wielokrotnie próbowałem lsd, jednak jak dotąd nie miałem okazji spróbować dawki większej niż 200µg. Tym razem wraz z trójką znajomych stwierdziliśmy że spróbujemy trochę podnieść poprzeczkę. Około 21:00 pod mój język trafiły blottery  o łącznej sumie niemal 300µg.

  • Metkatynon

substancja: metkatynon z paczki Acataru, otrzymany w chłodzonej reakcji z KMnO4 w occie. Zażyty doustnie.

wiek i doświadczenie - 19 lat, doświadczenia różne i liczne, jeżeli to istotne, to w dziedzinie stymulantów używałem amfetaminy, efedryny i polskich piguł.

s&s: dom, komputer, praca z ojcem, dzień przed wyjazdem, humor dopisywał.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Początkowo złe samopoczucie, wywołane niewielkimi problemami z zatruciem pokarmowym. Za to - wyostrzone zmysły i ogólne zrelaksowanie, które towarzyszy tuż po przebudzeniu. Całość wydarzeń utrzymana jest w godzinach 5:03 - 7:34 AM.

Przebudził mnie ból.

 

Nie mogłem w to uwierzyć, ale wszystko wskazywało na dokuczliwe zatrucie pokarmowe. Czułem, że... Nie no, czy ja zbliżam się do etapu wymiotowania z chwilowymi przystankami na dogorywanie agonalne w łóżku?!

 

Myślę, analizuję...

 

Nie no, że poważnie...?

 

Pierdolony cukier...

 

Nie mogę w to uwierzyć, przecież to było tylko kilkanaście niewinnych rurek z kremem, trochę żelków, pączek i odrobina ciasta!

 

Tego naprawdę prawie nie było!