Narkotyki w aucie i mieszkaniu na Ursynowie. Policja: "Szeroki asortyment"

Mężczyzna miał w samochodzie oraz swoim mieszkaniu szeroki asortyment narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli mefedron, marihuanę, tabletki ekstazy, amfetaminę oraz znaczki nasączone LSD.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

haloursynow.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

658

Ursynowscy policjanci zatrzymali 31-latka podejrzanego o posiadanie środków psychoaktywnych. Mężczyzna miał w samochodzie oraz swoim mieszkaniu szeroki asortyment narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli mefedron, marihuanę, tabletki ekstazy, amfetaminę oraz znaczki nasączone LSD.

Pół godziny przed północą mundurowi patrolowali rejon jednej z ulic na Ursynowie. Kiedy mijali zaparkowaną tam mazdę, zauważyli siedzących wewnątrz dwóch mężczyzn. Kierowca zareagował nerwowo na widok mundurowych, co było impulsem do sprawdzenia m.in. legalności pojazdu.

- W trakcie legitymowania siedzącego za kierownicą 31-latka oraz jego o dwa lata młodszego kolegi policjanci zapytali ich, czy posiadają oni przy sobie jakieś środki psychoaktywne. Kierowca powiedział, że ma przy sobie narkotyki, po czym wyjął z saszetki pudełko z żółtawym proszkiem, wyjaśniając, że to mefedron, który posiada na własny użytek - mówi asp. szt. Robert Koniuszy, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II.

W toku dalszej konwersacji kierowca przyznał mundurowym, że inne narkotyki ma jeszcze w swoim mieszkaniu. Później - już w trakcie wizyty w lokalu - mężczyzna wydał policjantom i mefedron, marihuanę, tabletki ekstazy, amfetaminę oraz znaczki nasączone LSD.

31-latek został zatrzymany i przewieziony do poicyjnej celi. Narkotyki trafiły do depozytu jako dowód rzeczowy. Teraz mężczyzna usłyszy zarzuty, za które sąd może go skazać na 3 lata więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET

Doświadczenie - mieszanki ziołowe, pixy na piperazynach i ketonach, dekstrometorfan, salvia divinorum, azotyn amylu, dimenhydrynat, amanita muscaria, zioła etnobotaniczne, marihuana, bromo-DragonFLY, mefedron, haszysz, 2C-C, 2C-E, LSA, pFPP, metedron, kodeina, 4-HO-MET

Info o mnie - 20 lat, 73 kg, 176 cm

S&S – park, dwór, świat, ale głównie mój umysł i myśli

Co/ile – ~20mg 4-HO-MET

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Moja pierwsza podróż (może i ostatnia), bo nie miałem jeszcze do czynienia z psychedelikami, jedynie z Maryjane. Nastawienie - oczekiwałem wejrzenia i przygotowałem się porządnie do akcji (ale jak się okazało nie do końca). Bałem się, ale nie jakoś bardzo, kto się nie boi jest głupcem. Miejsce - Kamieniołom w Kozach, woj. śląskie, nie jest to jednak bezpieczne miejsce o czym później. Dzień bezchmurny, warunki atmosferyczne perfekcyjne, nie polecam podróży jeśli ktoś jest podatny na nieidealną pogodę. Nie miałem kompana który (która by mnie przypilnowała) co okazało się ryzykiem.

    Czas - sclerotia zjadłem o 12:10, po godzinie drugą paczkę.

  • Amfetamina

Nazwa substancji : amfetamina (o.k. 0,4 grama dobrego, białego proszku, przyjęte donosowo), 3 tabletki (pentagramy, doustnie)


Poziom doświadczenia: marihuana, haszysz, amfetamina, ekstazy, DXM, benzydamina, efedryna, kodeina, tramal, terezepam, guarana

  • DMT
  • Pierwszy raz

Wcześniej medytacja około 15 minut, dobry humor Miejsce: Spokojny pokój, bez żadnych odgłosów z otoczenia, brak muzyki

Jako, że wcześniej nigdy nie zdarzyło mi się palić changi, a z wielu relacji słyszałem o szybko wzrastającej tolerancji, zdecydowałem się właśnie na wiadro. Były święta bożego narodzenia, więc chwilę zajęło mi znalezienie otwartego sklepu, w którym kupiłem wszystkie potrzebne akcesoria, ale w końcu się udało. Przygotowałem się krótką medytacją, oraz oczyściłem pokój i wystko było już gotowe.