uwaga: *[trip zostanie opisany z punktu widzenia Cogla]

Zorganizowana grupa przestępcza przemycała różne narkotyki z Kanady i Niemiec do Polski, głównie na teren Podkarpacia. Gang rozbili policjanci CBŚP.
Zorganizowana grupa przestępcza przemycała różne narkotyki z Kanady i Niemiec do Polski, głównie na teren Podkarpacia. Gang rozbili policjanci CBŚP.
Zaczęło się od akcji przemyskich celników, którzy w paczce z Kanady mającej zawierać odzież znaleźli ponad pół kilograma marihuany (0,67 kg).
Ujawniono również dokumenty przesyłek pocztowych z narkotykami kierowanych do Finlandii i Rumunii, a na terenie Niemiec tamtejsze służby zatrzymały kolejną partię marihuany, której odbiorcami mieli być członkowie grupy przestępczej z Podkarpacia.
Podczas przeszukań zabezpieczono ponad 3 kg amfetaminy oraz środki psychotropowe LSD i MDMA. Zatrzymano 9 osób. CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krośnie prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Ustalono, że od czerwca 2018 r. do kwietnia 2019 r. grupa mogła wprowadzić do obrotu ponad 15 kg narkotyków.
Tymczasowo aresztowano jedną osobę, zastosowano 8 dozorów policji oraz poręczenia majątkowe.
W tym samym czasie australijska Służba Graniczna w Sydney odkryła płynną metamfetaminę o wartości ponad 1 miliona dolarów ukrytą w… śnieżnych kulach, a dokładniej między figurkami zwierzątek przykrytych sferycznym szkłem. Wewnątrz nich znajdują się także – przezroczysty płyn oraz białe drobinki mające przypominać śnieg. Ta przesyłka również pochodziła z Kanady.
Z kolei w samej Kanadzie policja aresztowała właśnie 11 osób, w tym dwóch pracowników linii Sunwing uwikłanych w przemyt kokainy przez port lotniczy Pearsona.
W życiu czegoś takiego nie doświadczyłem.
zarzuciłem pół czerwonej mitsu
po około 15min grawitacja się zmniejszyła
polubiłem ludzi
miałem niesamowite natchnienie, potrafiłem mówić elokwentnie i ciekawie jak
profesor
poszedłem ze znajomymi na dyskotekę (też wzieli, w podobnych dawkach)
jazda całkiem niezła
za godzinę prezent od dila
pół białej pigóły z wyrytym minusem
Set: pozytywny, zasłużyłem na ten trip. Setting: nieduże dwupokojowe mieszkanie, większość tripa w łazience. Timing: połowa 2011.
Jest czwarta po południu. Na biurku w małym woreczku leży pół grama metoksetaminy z dobrego źródła, czystości, jak twierdzą, 99.2%. O tym, że będzie okazja pierwszy raz popróbować tego specyfiku wiedziałem od dwóch miesięcy. Żona z małą przez tydzień u rodziny, rzadko zdarzająca się okazja na odrobinę psychonautycznej eksploracji. Wątki metoksetaminowe na HR, bluelight i drugs-forum rozczytane, dawki oszacowane, efekty w teorii poznane. Plan taki, żeby zacząć od 30-35mg, żeby upewnić się, że ogarniam efekty. Mając sporo doświadczenia z DXM, zakładam że to będzie lajcik.