Substacja: DXM-HBR ekstrahowane z Acodinu, eksperymentalną metodą (z małą wydajnością :( ), w dawce 140 mg = 2,47 mg/kg
O sporym pechu może mówić 20-letni mieszkaniec Kłodzka, który w sobotę bawił się w pobliżu jednego z klubów we Wrocławiu...
O sporym pechu może mówić 20-letni mieszkaniec Kłodzka, który w sobotę bawił się w pobliżu jednego z klubów we Wrocławiu. Na ulicy Włodkowica mężczyzna wyciągnął zwiniętego domowym sposobem "skręta" z marihuany i go odpalił, ale nie wiedział, że tuż przy nim stoją policyjni wywiadowcy. Jako że posiadał większą ilość narkotyku, grozi mu teraz nawet 10 lat za kratkami.
Było tuż przed północą, kiedy mężczyzna stojący obok nieumundurowanych policjantów wyciągnął zwiniętego domowym sposobem tzw. "skręta". Policjanci poczuli po chwili charakterystyczną woń marihuany i wylegitymowali młodocianego palacza.
20-latek tłumaczył policjantom, że domowej roboty "skręta" znalazł na chodniku. Musiał znaleźć znacznie więcej, ponieważ funkcjonariusze znaleźli przy nim kolejne porcje narkotyku. Chował je w woreczku w kieszeni spodni. Policyjny tester wskazał, że znalezione środki to marihuana, a policjanci wskazali 20-latkowi drogę do policyjnego aresztu.
Posiadanie zabronionych substancji odurzających jest przestępstwem, za który grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku posiadania znacznej ilości takich środków, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Set: Jestem teraz w ciekawej sytuacji życiowej. Wczoraj skończyła mi się codzienna praca zarobkowa, a od dziś wieczór na tydzień mam zamieszkać na działce. Jest to taki punkt przejścia między starą a nową rzeczywistością, a między nimi ten od dawna planowany trip. Pomimo tego, że spałem dziś ponad 12h, wciąż jestem zmęczony, zapewne przez nadmiar rzeczy i obowiązków, jakie na siebie nałożyłem w ostatnim okresie życia. Chciałem nawet przełożyć tripa, lecz nie mam na kiedy, ten dzień jest jedyny i idealny. Jestem na czczo. Setting: Pomimo tego, że zażywam DXM w domu, to jestem ubrany i od razu wychodzę nad pobliską rzekę. Jest zaraz po południu i jest ciepło oraz lekko pochmurnie.
Substacja: DXM-HBR ekstrahowane z Acodinu, eksperymentalną metodą (z małą wydajnością :( ), w dawce 140 mg = 2,47 mg/kg
Zimne, deszczowe i gnuśne popołudnie w domciu. Pomimo tego, że wszystko dookoła od rana chciało mi popsuć nastrój to na samą myśl o tripie od razu miałem banana na ryju. Także nastawienie całkiem dobre. Żadnych konkretnych oczekiwań- i tak wiedziałem, że nie ma sensu tworzyć sobie w głowie jakiś schematów co może się stać. Domowników, przynajmniej na początku, nie było.
Godzina około 17.00.
Wysupuję substancję na kartkę papieru. Dzielę pierw na połowe, potem połowe na połowę, wsypuję do szklanki z wodą i zdrówko! Resztki substancji, które pozostały na kartce czy kartoniku, którym starałem się usypać równą kupkę również konsumuje.
15 minut później
S&S: zima, ponury wieczór jakoś koło 20, faza na przeżycie czegoś fajnegoo. Było to drugie zażycie dXm (po pierwszym tak średnio odczuwałem faze)
Dawka: 450mg (30 tabletek)
Wiek: 17
Exp: Alko, Nikotyna, MJ, DXM, N2O, pseudoefedryna
Godzina 20, sam w domu no to można zaczynać. Tabletki połykane oczywiście w odstępach czasowych.
21.05 poczucie lekkiego dyskomfortu, problemy z koordynacją ruchu, siadam na kompa, zaczynam coś robić żeby sie nie nudzić.