Poziom zaawansowania - Absolute Beginner
Pierwszy kontakt z efedryną:
Maleńki Luksemburg już wkrótce zalegalizować ma rekreacyjny użytek marihuany. Będzie to pierwszy przypadek całkowitej legalizacji marihuany w Unii Europejskiej
Do o tej pory legalna rekreacyjna marihuana kojarzyła nam się raczej z Holandią. Tymczasem tam marihuana jest tylko zdekryminalizowana, a o krok dalej idzie inne państwo z Beneluksu. Maleńki Luksemburg już wkrótce zalegalizować ma rekreacyjny użytek marihuany. Będzie to pierwszy przypadek całkowitej legalizacji marihuany w Unii Europejskiej
Informację ogłosili na specjalnej konferencji prasowej liderzy koalicyjnych partii. Za projektem stoją DP (Partia Demokatyczna), LSAP (Socjalistyczna Partia Pracy) oraz déi gréng (Partia Zielonych).
Premier Etienne Schneider potwierdził w rozmowie w Luxembourg Times, że po wejściu w życię ustawy marihuana będzie również legalnie dystrybuowana. Możliwość zakupu będą mieli tylko obywatele Luksemburga, a osoby, które będą odsprzedawać substancję osobom niepełnoletnim, czeka kara.
Projekt ustawy jest reakcją rządu na dystrybuowaną w luksemburskich kawiarniach petycję, którą podpisała rekordowa liczba mieszkańców Luksemburga.
Poziom zaawansowania - Absolute Beginner
Witam,
Raport ten będzie traktował o kilku mniej lub też bardziej dostępnych w Polsce roslinach o narkotycznym potencjale.
Substancje: Sceletium tortuosum, Heimia salicifolia, Salvia divinorum, Leonotis leonurus, Artemisia absinthium, Lactuca virosa.
Mieszkanie, zgaszone światło, kadzidła i świece, medytacyjna muzyka, dobry nastrój, nastawienie na przeżycia mistyczne.
Paliłam changę na dwa razy. Doświadczenie zlało mi się w jedno, nie jestem w stanie określić, która część była częścią którego palenia.
Próba opisu tego doświadczenia jest jak próba określenia czterowymiarowej czasoprzestrzeni linią. Kształty i odległości straciły sens. Rzeczywistość wykrzyywiła się i rozlała w koliste piksele kolorów. Istoty ze światła i tęczy uśmiechały się przyjaźnie z góry.
mieszkanie kolegi, ekscytacja, kilka godzin wewnętrznej pracy przygotowującej do wejścia w kontakt z nową substancją....
Opisane wydarzenia miały miejsce około 3 lata temu, po około 8 letnim okresie intensywnej praktyki buddyzmu tybetańskiego, w czasie którego tylko jakieś 2 razy zjadłem grzybki psylocybki i z 3 razy zapaliłem trawkę...
Niespodziewanie okazało się, iż kolega buddysta, który mnie nocuje ma ekstrakt Salvi Divinorum. Wczesniej tego dnia miało miejsce kilka znaczących koincydencji, które jak później zobaczyłem przygotowywały mnie na spotkanie z Boską Salvią.