Co masz w swoim woreczku? Wielkie zainteresowanie darmowymi testami narkotyków na festiwalach

Z badań wynika, że narkotyki mogły działać cztery razy mocniej niż zakładano. Testy wykryły wiele zanieczyszczeń - od suplementów diety, przez leki i rozdrobnione tabletki przeciwmalaryczne aż po... tynk. Chemicy stwierdzili również rosnące zużycie N-etylo-pentylonu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Paweł Korzeniowski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk ze strony Noizz.pl - którą skądinąd polecamy :)

Odsłony

487

Siedem angielskich festiwali muzycznych umożliwiło swoim uczestnikom bezpłatne testy narkotykowe pod kątem składu substancji. Zainteresowanie było duże - aż 8 tys. osób sprawdziło, co tak naprawdę kryje się w ich woreczkach strunowych.

MDMA, kokaina oraz ketamina były najczęściej badanymi substancjami podczas letnich festiwalach w Wielkiej Brytanii. W akcji organizowanej przez The Loop udział wzięło siedem imprez: Bestival, Boomtown Fair, Love Saves the Day, Y-Not, Boardmasters, Kendal Calling, MADE.Festival.

Z badań wynika, że narkotyki mogły działać cztery razy mocniej niż zakładano. Testy wykryły wiele zanieczyszczeń - od suplementów diety, przez leki i rozdrobnione tabletki przeciwmalaryczne aż po... tynk. Chemicy stwierdzili również rosnące zużycie N-etylo-pentylonu. To substancja coraz częściej sprzedawanej jako MDMA, której przedawkowanie może prowadzić do psychozy lub długotrwałej bezsenności - podaje BBC.

Guy Jones, chemik pracujący dla The Loop stwierdził, że choć wyniki badań można uznać za niepokojące, tak testy narkotykowe są bardzo przydatne. Organizatorzy wychodzą z założenia, że jeśli ludzie decydują się na branie narkotyków, to powinni wiedzieć, jak zrobić to w odpowiedni sposób. "Połowa z osób, które poddały testom swoje narkotyki, stwierdziło, że następnym razem zmniejszą dawkę zażywanych narkotyków o połowę" - mówi Jones.

Testowanie narkotyków ma na celu dostarczenie ludziom informacji na temat tego, co biorą. To jeden z elementów tzw. polityki redukcji szkód, której celem jest minimalizowanie negatywnych skutków zażywania substancji psychoaktywnych.

W Polsce polityką redukcji szkód zajmuje się Społeczna Inicjatywa Narkopolityki. "Wychodzimy z założenia, że najlepiej jest nie zaczynać używać narkotyków, lub przestać, jeżeli się to robi, jednak nie zawsze jest to możliwe. Edukujemy jak, jeśli już się zażywa, robić to z możliwie najmniejszą szkodą. Takie podejście od lat ratuje życia w wielu państwach na świecie" - czytamy na stronie organizacji. SIN prowadzi działania w zakresie partyworkingu. W sklepie Google Play znaleźć można aplikację ułatwiającą rozróżnianie substancji przy użyciu odczynników kolorymtetrycznych lub chromatografii cienkowarstwowej (TLC). Program zawiera również gigantyczną bazę wiedzy dotyczącą ponad 350 środków psychoaktywnych oraz porady redukcji.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Alprazolam
  • AM-2201
  • Inne
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Bardzo chłodny wieczór spędzony w mieszkaniu, razem z zaufanym przyjacielem (N.), wspólnie postanowiwszy spróbować coś więcej z 4-ho-met'a, aniżeli tylko wewnętrzna euforia. Ogólnie rzecz biorąc pozytywne nastawienie. W muzyce dominował dark ambient.

Cały dzień spędzony na paleniu am-2201 zwieńczyliśmy koło 00:37 biorąc pod język bliżej nieokreśloną ilość 4-ho-meta (około 60-70mg), w związku z tym że waga zaczęła wariować (raz pokazywała to, raz tamto) postanowiliśmy zaufać własnym instynktom nie-zachowawczym. Po około 30 minutach połknęłem pluwocinę i poczułem ten ohydny pozostający smak, który wrzerał się w dziąsła przez mocne rozprowadzanie mahometa w ryju. Ohyd, nie dało się go zlikwidować ni to sokiem winogronowym, ni to kakałem (ot bogactwo), niczym.

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Tripraport

Prawie pusty żołądek. Miejsce: miasto, później mój pokój. Substancje zeżarte rano tego dnia: Loratadyna 10mg, Fenspiryd 80mg. Za oknem pada deszcz, noc ma dobry klimat do tripowania. [edit]: Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jadłem tego dnia również 600mg Piracetamu.

21:10 Pada deszcz, noc jakoś dziwnie sprzyja tripowaniu. Przypominam sobie, że zawsze chciałem spróbować kody. Wchodzę na hypka, czytam metody ekstrakcji, po czym stwierdzam, że dziś nie mam na to warunków i odłożę to na inny dzień. Ale chęć na tripa pozostała. Wybrałem się więc do apteki po coś co zdąrzyłem już dobrze poznać- Acodin.

21:45 Kupiłem paczkę i zacząłem zarzucać po 1. Poszedłem spotkać sie ze znajomymi.

22:30 Zarzuciłem już 20 tabsów, popiłem kilkoma łykami Harnasia. Dobrze mi się rozmawia.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Godzina 23, nikogo w domu. Za oknem brzydka pogoda, nastawienie niezbyt optymistyczne, ogólny klimat nie nadający się do stosowania niczego co powoduje halucynacje.

Po południu zakupiłem 2 saszetki Tantum Rosa, po powrocie do domu nikogo już nie było i zacząłem ekstrakcje wg. zaleceń na forum.

Nastawiony mało optymistycznie rozpocząłem długą podróź, zapraszam do czytania.

 

23:00 - Wysuszony proszek w piekarniku (nie przesadzcie z temperaturą!) wsypałem do kapsułek po jakichś witaminach, wyszło ok 4 kapsułki popite jakimś napojem, włączyłem muzyke i czekałem na efekty w między czasie pisząc z znajomymi.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Znajduje się w raporcie

Dawno mnie tu nie było i jakoś nie miałem ochoty zabrać się za raporty ale mam trochę czasu więc opowiem wam moje doświadczenia z wojownikami psylocybami. Opiszę tu 6 tripów - 3 samotne i 3 z towarzyszami oraz to jak na mnie wpłynęły.

Pierwsza wycieczka: 2G