Dawka: 300 mg kodeiny (dwie paczki Thiocodinu) + sok z białego grapefruta
Doświadczenie: Marihuana, DXM, Kodeina, Alkohol, Alprazolam, Lorazepam
Miała być lepsza zabawa, a skończyło pobytem w szpitalu. Sprawca wpadł po tym, jak dosypał koledze narkotyk do alkoholu. Został zatrzymany przez lubińskich policjantów.
Miała być lepsza zabawa, a skończyło pobytem w szpitalu. Sprawca wpadł po tym, jak dosypał koledze narkotyk do alkoholu. Został zatrzymany przez lubińskich policjantów.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Oficer dyżurny lubińskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na balkonie stoi mężczyzna, który bardzo dziwnie się zachowuje. – Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia, na miejsce niezwłocznie udał się patrol z wydziału prewencji – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Policjanci zastali tam 45-letniego mieszkańca miasta, którego zachowanie mogło wskazywać na stan po zażyciu środków odurzających.
Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Lekarz potwierdził przypuszczenia mundurowych i mężczyzna został przewieziony do szpitala. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Szybko zatrzymali 39-letniego lubinianin.
– Mężczyzna podejrzany jest o podanie swojemu koledze, bez jego wiedzy i zgody, środka odurzającego – dodaje Sylwia Serafin. – Ponadto, po przeszukaniu samochodu sprawcy, policjanci znaleźli u niego 37 porcji amfetaminy.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Tłumaczył się tym, że chciał, aby działanie alkoholu było silniejsze. 39-latek odpowie za to przed sądem. Za posiadanie narkotyków grozi mu do trzech, a gdy chodzi o ich znaczną ilość – nawet do 10 lat więzienia.
Park następnie moje mieszkanie
Dawka: 300 mg kodeiny (dwie paczki Thiocodinu) + sok z białego grapefruta
Doświadczenie: Marihuana, DXM, Kodeina, Alkohol, Alprazolam, Lorazepam
stuff:amfa,0,25g-0,75g
doświadczenie:dość wszechstronne...
co amph zmieniła: wprowadziła mnie w świat extatycznych uniesień,obdarowała poczuciem totalnego spełnienia w stanie erotycznego amoku i pogrążeniu w transie nieziemskich doznań fizycznych.
Uwierzyłam jej. Bezgranicznie jak dziecko zaufałam jej dobroci, znów niczym beztroskie dziecko-podświadomie kształtowałam jej obraz tak, by idealnie przystawał do mej własnej, sugestywnie zarysowanej rzeczywistości. Zapędziłam siebie samą w ślepy zaułek nieustannego pragnienia.
Moja przygoda z kokaina zaczela sie dosc zwyczajnie, zawsze chcialam sprobowac a pewnego dnia po prostu nadarzyla sie wspaniala okazja. Mianowicie moja dobra znajoma, ktorej juz dosc dlugi czas nie widzidzialam, podarowala mi koperte z tym bialym 'cudem'.
"...samotność jest czymś esencjonalnie związanym z twoim istnieniem i nie ma sposobu, by tego uniknąć. Ludzie boją się
samotności i robią wszystko by jej uniknąć. Pójdą do kina na kiepski film, obejrzą mecz piłki nożnej... Czy widzieliście
coś bardziej idiotycznego? Kilku idiotów przerzuca piłkę na drugą stronę boiska, kilku kolejnych idiotów odrzuca ją z
powrotem... a miliony innych idiotów gapi się na to, jakby działo się coś niezmiernie ważnego. W tłumie czują się lepiej i
Komentarze