Kurier i „magazynier” zatrzymani w związku z obrotem znacznymi ilościami środków odurzających

Niecały kilogram marihuany, ponad pół kilograma amfetaminy, mefedron, ponad 6 tys. zł na poczet przyszłych kar i grzywien oraz zatrzymani mężczyźni, to wynik pracy policjantów zwalczających przestępczość narkotykową z Woli.

Blisko 1 kg marihuany, ponad pół kilograma amfetaminy, mefedron, ponad 6 tys. zł na poczet przyszłych kar i grzywien oraz zatrzymani mężczyźni, to wynik pracy policjantów zwalczających przestępczość narkotykową z Woli. Funkcjonariusze zabezpieczyli również do sprawy elektroniczne wagi służące do porcjowania narkotyków, zgrzewarki oraz torebki strunowe. Podejrzani usłyszeli zarzut uczestniczenia w obrocie znacznymi ilościami narkotyków. Decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące.

Policjanci z wydziału kryminalnego wolskiej komendy kolejny raz udowodnili swoją skuteczność w działaniach przeciwko handlarzom narkotyków. Praca operacyjna kryminalnych doprowadziła ich do ustalenia dwóch mężczyzn: kuriera i osoby odpowiedzialne za magazynowanie narkotyków znacznej ilości, w jednym z wolskich mieszkań.

Wolscy kryminalni zatrzymali do sprawy dwóch mężczyzn. Jednego z nich policjanci zastali w mieszkaniu pełnym narkotyków. Drugi przyszedł do niego podczas działań kryminalnych. 35-latek na widok policjantów wyraźnie się zaniepokoił. W trakcie kontroli z jego odzieży wypadła torebka foliowa z zapięciem strunowym z zawartością ponad 700 tabletek.

Policjanci znaleźli w mieszkaniu plastikowe pudełko z białą sypką substancją, tabletki, wagi elektroniczne, folię do zgrzewania, torebki strunowe, susz roślinny oraz 6 tysięcy złotych. Zabezpieczone substancje trafiły do laboratorium kryminalistycznego. Badanie wykazało, że jest to blisko 1 kilogram marihuany, ponad pół kilograma amfetaminy, ponad 300 gramów mefedronu i ponad 133 gramów substancji psychotropowej MDMA.

Mężczyźni - 30 i 35-latek, trafili do policyjnej celi. Gromadzeniem materiału dowodowego zajęli się śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. W trakcie ustaleń okazało się, że 35-latek poszukiwany był listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza w celu odbycia kary trzech lat więzienia za przestępstwo z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyźni byli wielokrotnie notowani za różne przestępstwa.

Podejrzani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące uczestniczenia w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec nich środka izolacyjnego. Sąd aresztował mężczyzn na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski
  • Powoje

Set & Setting - pokój kumpla, ogród, piwnica do zgromadzeń towarzysko-narkotycznych, mój balkon, mój pokój. Pogoda - słoneczny dzień, ciepła noc. Nastawienie - znakomite, w końcu to początek 6 miesięcznych wakacji.

Substancja: LSA - 10g Morning Glory dopalane ociupinką trawy, Smart Shivą i Konkretem (tak wiem, dla co poniektórych z was to profanacja, ale to mój trip, nie wasz)

Wiek: 19 lat.

  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

Dobry humor, dużo energii, piękna pogoda, w sumie zajebisty dzień to był.

Był piękny dzień, wyspałem się, zjadłem śniadanie, poszedłem na zakupy, ale mniejsza z tym, bo chociaż jakoś to wpłynęło na trip, to do niego niewiele to wnosi.

 

Była godzina 15, gdy zacząłem otwierać kapsułki i wrzucać ich zawartość do szklanki. Po wydobyciu całego proszku z kapsułek zalałem go coca-colą, po czym wymieszałem, było to pierwsze 1200mg. Gdzieś wcześniej wyczytałem, że bez tolerki pregabalina powoduje dysocjację, w tym cevy i oevy, więc chętnie spożyłem miksturę, jednocześnie połykając złożone z powrotem kapsułki, żeby nic się nie zmarnowało.

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.

Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

rucham psa jak sra