„Od kilkuset złotych po kilkadziesiąt tysięcy”. Były funkcjonariusz CBŚ zdradza, ile płacił agentom

Jacek Wrona były funkcjonariusz CBŚ, pytany jak dochodzi do werbunku, wyjaśnił, że wykorzystuje się słabość, jak np. uzależnienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
ab, mnie

Odsłony

372

– Wykorzystuje się słabość, jak np. uzależnienia, kwestie materialne i mechanizm ideologiczny – mówił w „Minęła dwudziesta” Jacek Wrona, były funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego, pytany, jak dochodzi do werbunku przyszłego agenta. Były rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Maciej Karczyński dodał, że przesłanki finansowe są najważniejsze, ale jest także chęć bycia funkcjonariuszem.

Jacek Wrona były funkcjonariusz CBŚ, pytany jak dochodzi do werbunku, wyjaśnił, że wykorzystuje się słabość, jak np. uzależnienia.

– Zwyczajnie posuwamy się do swoistego rodzaju szantażu. Druga rzecz to kwestie materialne – powiedział i dodał, że trzeci mechanizm jest ideologiczny. – Czyli odnoszący się do poglądów – mówił.

Dopytywany o kwoty, jakie przekazuje się agentom, zdradził, że pieniądze są zachętą i wykorzystuje się np. zadłużenie człowieka, skłonność do hazardu czy uzależnienie od narkotyków. – Od kilkuset złotych po kilkadziesiąt tysięcy złotych za naprawdę istotne informacje – zdradził.

Dodał, że roszczenia bywały wyższe, ale każdą informację się sprawdza, by wiedzieć, czy ktoś nie obiecuje informacji na wyrost.

Maciej Karczyński wyjaśnił, że przesłanki finansowe są najważniejsze, ale jest także chęć bycia agentem. – Też wpływa na postawę niektórych osób – powiedział Karczyński.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzybki
  • Grzyby Psylocybinowe
  • McKennai
  • Pozytywne przeżycie

Urlop w naturze, wokół pustka, głusza. Kilometry od najbliższych siedzib ludzkich. Zmęczenie życiem i ciągłym pędem, chęć odpoczynku złapania ponownej równowagi.

 Mniej więcej do 19. roku życia 1 września kojarzy się z początkiem szkoły. Tak i ja żyłem przez ten okres życia przepisując 1 września plan lekcji ze szkolnej tablicy. Później studia i praca, zdobywanie zawodu – to co nazywamy karierą. Kredyty, problemy, awanse, pieniądze i więcej kredytów. Zmęczenie, brak sensu.

W takim momencie życia na przełomie sierpnia i września pojechałem z B. w góry. Piękne i co najważniejsze puste góry. Dzika puszcza, piękne karpackie doliny. Cisza.

  • Miks
  • Tramadol

Pierwsze w moim życiu święta spędzone poza rodzinnym domem, do tego współlokatorzy wyjechali, więc wolna chata.

Miałem oto spędzić pierwsze święta w swoim życiu w samotności. W sumie nie miałem nic przeciwko, a nawet sam do takiej sytuacji doprowadziłem. Rodzicom powiedziałem, że będę wtedy pracować, żeby zarobić więcej, jako że krucho wtedy było z pieniędzmi. Z początku oponowali, ale jednak po jakimś czasie dałem im do zrozumienia, że niestety na wigilięw domu mnie nie będzie.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Wolny dom, przed imprezą

 

  • Szałwia Wieszcza

NIC, absolutnie nic nie potrafiłoby mnie przygotować do tego co przeżyłem podczas ostatniego spotkania z Panią Salvią.


Razem z Pikapem, którego raport także powinien się tutaj znaleźć, postanowiliśmy już jakiś czas temu spróbować SD razem...

randomness