substancja: ok 0.5g (cholernie suchych niestety) lisci Szalwi

Cała akcja miała miejsce na ulicy Kombatantów w miniony piątek, gdzie kryminalni zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki BMW.
Marihuana w Jastrzębiu: posiadacz uciekał przed radiowozem BMW na wstecznym... Ale nic mu to nie dało, po zatrzymaniu w jego aucie policjanci ujawnili słoiczek z marihuaną. 22-latek narkotyki miał także w domu...
Cała akcja miała miejsce na ulicy Kombatantów w miniony piątek, gdzie kryminalni zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki BMW.
- Podczas zatrzymania osobówki stróże prawa użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Na widok radiowozu, kierowca bmw zaczął uciekać na biegu wstecznym, po czym zatrzymał się po przejechaniu kilkunastu metrów - wyjaśnia Bogusława Dudek z jastrzębskiej policji.
W aucie i mieszkaniu 22-latka kryminalni zabezpieczyli prawie 53 gram zabronionych substancji. - 22-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Niewykluczone także, że mężczyzna prowadził samochód pod wpływem narkotyków, dlatego pobrano mu krew do badań. Za posiadanie nielegalnego suszu mieszkańcowi Jastrzębia grozi więzienie - dodaje policjantka.
potężny kac wraz z silnym zmęczeniem, otoczenie równie niesprzyjające, gdyż była noc
Był to niezwykle ciężki dzień, spowodował to potężny kac po równie potężnej ilościu alkoholu, dlatego idealnym pomysłem miało okazać się zapalenie trawy, tak więc mniej-więcej o godzinie 23:00 postanowiłem porządnie nabić lufkę zielonym dobrem.
Chciałem tylko odlecieć, jak najdalej od wszystkiego.
Ponad rok nie brałem żadnego aptecznego syfu, niestety przypomniałem sobie o tym, przeglądając Internet. Trafiłem na jakąś informację o opioidach. Przeczytałem kilka linijek tekstu, który pomimo przeczytania nie włożył do mojej głowy żadnej informacji, zamyśliłem się o tym, że dawno już nie brałem niczego z apteki. Nie byłbym w stanie przeżyć tego okresu bez czegoś innego i z całą pewnością zastąpiłem sobie to chociażby amfetaminą i inną chemią. Będąc na przymusowym odwyku od dwóch miesięcy, coś pękło we mnie i nie byłem już w stanie chować się przed aż nadto szarą rzeczywistością.