Hiszpańska marihuana nowym graczem na europejskim rynku!

Ostatnia dekada to prawdziwa rewolucja na europejskim rynku marihuanowym, która charakteryzuje się przede wszystkim rozwojem upraw outdoor na południu Europy, zastępujących holendersko-belgijskie uprawy indoor.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb

Odsłony

727

Ostatnia dekada to prawdziwa rewolucja na europejskim rynku marihuanowym, która charakteryzuje się przede wszystkim rozwojem upraw outdoor na południu Europy, zastępujących holendersko-belgijskie uprawy indoor, podcięte przez wytyczne rządu holenderskiego w 2011, który radykalnie zwiększył kary za tego typu operacje.

W efekcie, produkcja marihuany, która zasilała kiedyś dużym strumieniem kraje północnoeuropejskie (w tym Polskę), zeszła do głębokiego podziemia i stała się towarem deficytowym.

W odpowiedzi dużo z państw UE przestawiło się na własną produkcję lub import z innych krajów, wśród których rządzi dzisiaj Albania, eksportująca marihuanę głównie do Włoch i krajów bałkańskich, ale ostatnio również do Belgii i Holandii. W 2016 albańska policja przechwyciła 30,16 ton marihuany i wyrwała z korzeniami 2,5 mln roślin, co standardowo przekłada się na 10-20% produktu wprowadzonego na rynek.

Albańskie operacje to jednak przede wszystkim fabryki pieniędzy dla operujących w tym kraju gangów, które nie są zainteresowane rozwijaniem technik uprawy czy poprawą jakości uprawianego produktu, jako że handlują także heroiną, ludźmi, bronią i wieloma innymi rzeczami.

Organizacje te ponadto muszą nieustannie czuwać nad swoimi wielohektarowymi uprawami z powodu coraz intensywniejszych nalotów albańskiej, macedońskiej i włoskiej policji, chroniąc swój biznes uzbrojonymi po zęby oddziałami najemników i łapówkami. Przykładowo, w kwietniu tego roku 25 albańskich celników i policjantów zostało aresztowanych za korupcję związaną z przemytem marihuany, a jest to zaledwie czubek góry lodowej.

W tym samym czasie wysoki procent zapotrzebowania na produkty z konopi w EU zaspokaja import z Maroka, które pozostaje największym producentem haszu przesiewanego na świecie, gdzie uprawa konopi jest nielegalna, ale tolerowana z powodu niedostatków innych gałęzi gospodarki.

I tu pojawia się Hiszpania, przez którą przechodzi przynajmniej 70% haszyszu przemycanego z Maroka do krajów UE, gdzie w ostatnich latach pojawia się jednak coraz większy popyt na wysokiej jakości kwiatostany i koncentraty (BHO, rosin), co skutkuje eksplozją małych i dużych upraw konopi!

Rynek ten zaistniał zaś z tego powodu, iż nawet jeśli komercyjna uprawa konopi i sprzedaż marihuany pozostają w Hiszpanii nielegalne, jej konsumpcja i posiadanie, a także uprawa konopi na własny użytek zostały zdepenalizowane na mocy wyroku Sądu Najwyższego w październiku 2001 i lipcu 2003, co otworzyło drogę eksplozji społecznych klubów konopnych, operujących bez zysku na zasadzie składek członkowskich.

Kwestią do tej pory nieuregulowaną pozostają uprawy klubowe, które wciąż prowadzone są pół-legalnie i mogą być w każdej chwili zlikwidowane przez policję! W praktyce kwestia upraw konopi i dystrybucji marihuany w ramach klubu zależy od lokalnych władz (Hiszpania jest państwem mocno zdecentralizowanym z rozwiniętą administracją lokalną) i sądów, które mogą interpretować prawo, jak im wygodnie, ale coraz częściej uniewinniają klubowych plantatorów.

Obok klubów konopnych i upraw na własne potrzeby, będących korzystnym efektem liberalizacji prawa, Hiszpania przeżywa także w ostatnich latach boom seedbanków (biznesów specjalizujących się w sprzedaży nasion konopi), które mogą prowadzić swoje operacje w wielu lokalizacjach jednocześnie, nie łamiąc w ten sposób reguł uprawy na własny użytek.

W istocie, dużo ze znanych holenderskich seedbanków, takich jak Sensi Seeds czy Greenhouse, przeniosło w ostatnich latach swoje programy hodowlane do Hiszpanii, gdzie działa także wielu rodzimych producentów nasion: Ace Seeds, Cannabiogen, World of Seeds, Ministry of Cannabis, Tropical Seeds i wielu innych.

Za tym postępuje zaś rozwój growshopów oraz producentów akcesoriów do palenia/waporyzacji, a także sprzętu i nawozów do uprawy roślin (czyli ogólny wzrost gospodarczy), którzy mogą wystawiać się na targach takich jak Spannabis, które są w tej chwili najważniejszym tego typu wydarzeniem w Europie i jedynym pozwalającym na otwarte konsumowanie marihuany.

Jedynym efektem ubocznym liberalizacji prawa jest wzrost masowych upraw prowadzonych przez biznesmenów uprawiających na eksport do Holandii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Francji, a nawet Szwecji, Niemiec czy Polski. Największa uprawa, zlikwidowana w 2015 przez organy ścigania, liczyła 75 tys. roślin uprawianych na trzyhektarowym polu w okolicach Albacete… był za nią odpowiedzialny 47-letni Hiszpan wysługujący się litwińskim pomocnikiem.

Mimo sporych rozmiarów niektórych upraw (250 do 1.000 roślin), 50% hiszpańskich operacji to jednak wciąż sadzenie na własne potrzeby nie przekraczające 50 roślin! Zaskakujące jest przy tym, że Hiszpania (przede wszystkim północna część kraju) wciąż zasadniczo polega na uprawach indoor, z których 3/4 prowadzone są poprzez nielegalne podpinanie się do sieci elektrycznej. Uprawy outdoor dominują bardziej na południu kraju, gdzie klimat jest cieplejszy, a sezon dłuższy, co pozwala na szersze manewry ogrodnicze.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Sertralina

 

 

  • 2C-T-7

Tym razem zwiekszylem troche dawke - czyli

polknalem trzy piguly po 10mg.

Zaczal sie ladowac juz po pol godzince.

Bardzo sympytycznie i powoli (troche jak

grzyby). Czulem delikatne laskotanie w nogach,

w palcach rak. Czulem ze cos mnie wypelnia

powolutku - trwalo to jakies pol godziny.

I nagle jest - zaczelo dzialac.



  • Grzyby halucynogenne


Doświadczenie: w zeszłym roku raz po 40 surowych grzybków w obecności kolegi i drugi raz samotnie 70 suszonych. Pierwsza faza superpozytywna, natomiast druga mnie przerosła, miałem przez kilka miesięcy deprechę.


Najpierw chciałem się podzielić fantastyczną metodą na zarzucenie grzybów: bierzemy je do buzi i...żujemy przez 2-3 minuty, aż w ustach zostanie nam malutki sprasowany kawałeczek, który wypluwamy. Same korzyści:



  • Faza wchodzi po około 20 minutach

  • 5-MeO-DMT
  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Godziny wieczorne, dom, towarzystwo partnerki, komfort psychiczny, nastawienie ceremonialne.

Przed opisem samego doświadczenia, chciałbym zaznaczyć iż z samą SD łączy mnie pięcio letni transwymiarowy romans, także receptory na salvinorin mam bardzo wyczulone. Miałem również za sobą wiele innych synergicznych doświadczeń.  

Tuż przed wiadomym, przygotowałem dokładnie przestrzeń. W pokoju unosił się wyrazisty zapach palonej białej szałwii, zaś ze strony przygotowanego ołtarza emanowała zielona poświata lampy woskowej. Z głośników wydobywały się eksperymentalne dźwięki COH. 

O—o-o--<Me-dyTac-ja>-->o-o-M

randomness