Uprzedzam, że mam tendencję do rozciągliwości i jest to mój 1szy TR.
Jeśli chcesz przeczytać sam opis tripu, zjedź niżej - do 19stego akapitu.
...i taki oto rysuje nam się obrazek: w Stanach zioło napędza gospodarkę, w Chile jest już dostępne w aptekach, w Polsce tymczasem po staremu - tylko policja nabija sobie dzięki niemu punkty.
Policjanci z komendy powiatowej w Kłodzku i funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Kłodzka w wyniku prowadzonych działań mających na celu zwalczanie przestępczości narkotykowej zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o posiadanie, uprawę znacznej ilości konopi indyjskich a także handel środkami odurzającymi. Funkcjonariusze dotarli do miejsca gdzie znaleziono ponad 200 sadzonek w różnych fazach wzrostu i zabezpieczyli ponad 1 kg ziela konopi. Sąd zastosował już wobec zatrzymanego tymczasowy areszt na 3 miesiące. Za przestępstwa, o które jest podejrzany może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Współpraca funkcjonariuszy Policji i Izby Celno-Skarbowej w dalszym ciągu przynosi coraz większe efekty. Funkcjonariusze z Kłodzka prowadząc działania wymierzone przeciwko przestępczości narkotykowej ujawnili miejsce, w którym uprawiane były krzaki konopi. Na terenie powiatu kłodzkiego policjanci w jednym ze specjalnie przystosowanych pomieszczeń mieszkalnych zabezpieczyli ponad 200 krzewów konopi w różnych fazach wzrostu. Okazało się, że rośliny uprawiał 37-letni mężczyzna.
Policjanci w budynku w dwóch specjalnie do tego przygotowanych pomieszczeniach zabezpieczyli profesjonalne urządzenia grzewcze, nawadniające oraz wentylujące, które służyły do wspomagania rozwoju krzewów. Ponadto funkcjonariusze operacyjni podczas przeszukania budynku ujawnili ponad 1 kg suszu roślinnego, który został zabezpieczony i wysłany do ekspertyzy.
Ponadto policjanci udowodnili 37-latkowi handel narkotykami. Okazało się, że zatrzymany od listopada ubiegłego roku na terenie powiatu kłodzkiego wprowadzał do obrotu środki odurzające.
Sąd Rejonowy w Kłodzku zastosował już areszt tymczasowy wobec podejrzanego na 3 miesiące.
Wkrótce odpowie z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za posiadanie i uprawę znacznej ilości narkotyków oraz handel nimi. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Set: Neutralne nastawienie, lekkie podekscytowanie, kompletny brak świadomości o potencjale DXM (absolutnie nie spodziewałem się takich efektów). Właściwie to może byłem trochę sceptyczny. Setting: Zupełnie niekontrolowany i nieplanowany. Początkowo na zewnątrz w osiedlowym skwerze, potem w swoim mieszkaniu. 3ech psychonautów (Jamnik, Torbiel & Acocharlie) na tej samej dawce DXM, (J & T z dużym doświadczeniem, A 1x czy 2 probowal i ja pod względem DXM i dysocjantów w ogóle dziewiczy umysł) + grupka znajomych na alko i THC do momentu wejścia Aco za wyjątkiem kolegi Crewniaka - tylko on był w stanie z nami wytrzymać.
Uprzedzam, że mam tendencję do rozciągliwości i jest to mój 1szy TR.
Jeśli chcesz przeczytać sam opis tripu, zjedź niżej - do 19stego akapitu.
Przeczytałem na waszej stronie o gałce muszkatołowej i jej działaniu. Pomyślałem, że warto wypróbować jej działanie na sobie.
Nazwa substancji: Gałka muszkatołowa
Poziom doswiadczenia: sporo THC, pare razy amfa i 2 razy gałka muszkatołowa
Dawka, metoda zażycia: 3 paczki gałki mielonej (Kamis) & 3 całe "orzechy" gałkowe, także Kamis. Do tego troche ziółka i piwka. (dawka skonsumowana została przez 2 osoby)
Nastawienie do gałki: Nieprzekonywujące
Czas: jakoś Kwiecień 2005r
Ogromna ciekawość, dobre samopoczucie, wygodna miejscówka, 2 dni wolnego, chillout, chęć przeżycia czegoś nowego.
Niedziela, 9 czerwca 2013, godzina 00:32 - 2 godzina trwania stanu otumanionej ekstazy i euforii po zażyciu gałki muszkatołowej, w ilości orzechów startych - 6 sztuk. Gałka przyjmowana (wypijana, przeżuwana -fuj) była od godz. 16:55 do 17:26 dnia 8 czerwca, w sobotę.