W Sejmie większość klubów za zmianami w akcyzie, dotyczącej skażonego alkoholu etylowego

Wyeliminowanie nadużyć związanych z obrotem całkowicie skażonym alkoholem etylowym - taki jest cel nowelizacji ustawy o akcyzie, nad którym debatował w środę Sejm.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Onet Biznes/PAP

Odsłony

56

Wyeliminowanie nadużyć związanych z obrotem całkowicie skażonym alkoholem etylowym - taki jest cel nowelizacji ustawy o akcyzie, nad którym debatował w środę Sejm. Projekt popiera większość klubów, najostrzej krytykuje go klub Kukiz'15, jako dyskryminujący dla polskich przedsiębiorców.

Posłowie debatowali nad sprawozdaniem komisji wobec rządowego projektu. Zakłada on zwiększenie kontroli nad obrotem skażonym alkoholem etylowym i przewiduje, że podmiot, który będzie chciał nabyć całkowicie skażony alkohol etylowy wewnątrz Unii Europejskiej, będzie musiał zarejestrować się jako podatnik podatku akcyzowego oraz zgłosić jego planowane nabycie do naczelnika urzędu celnego.

W myśl obecnych przepisów ustawy o podatku akcyzowym, alkohol etylowy całkowicie skażony, według procedur z państw UE, jest zwolniony z akcyzy.

W uzasadnieniu do projektu MF wyjaśniało, że po wejściu w życie rozporządzenia Komisji Europejskiej z 2013 r. dotyczącego wzajemnego uznawania procedur całkowitego skażenia alkoholu etylowego do celów zwolnienia z akcyzy, polscy przedsiębiorcy zaczęli wykorzystywać alkohol etylowy, skażany środkami stosowanymi w krajach UE (np. służacymi do produkcji rozpuszczalników). W efekcie, dodaje MF, na terytorium kraju alkohol etylowy skażany bywa np. środkami dopuszczonymi przez Węgry, zgodnie z tzw. procedurą węgierską.

Kontrole MF ujawniły jednak nieprawidłowości związane z odkażaniem alkoholu etylowego zgodnie z tzw. procedurą węgierską. "Środki te są stosunkowo łatwe do wytrącenia i nie zapewniają dostatecznego zabezpieczenia (...) przed odkażaniem" - wyjaśnia MF w uzasadnieniu.

Podczas środowej debaty wiceminister finansów Wiesław Janczyk przekonywał, że to ważna i potrzebna nowelizacja, bo dotychczasowe przepisy były nadużywane przez przedsiębiorców. Mówił, że najwięcej informacji ze służb celnych dotyczyła właśnie zwiększonego obrotu alkoholu skażanego metodą węgierską.

Tymczasem, mówił Janczyk, "węgierska metoda skażania ulega z czasem samodegradacji i alkohol trafia do spożycia". Powoduje to m.in., że "ten produkt może być zagrożeniem dla zdrowia". "Chcielibyśmy mieć pewność, że alkohol skażony, zwolniony z akcyzy, nie będzie wykorzystywany do rozrostu szarej strefy" - mówił Janczyk. Stąd, jak dodał, po wejściu nowych przepisów alkohol skażany np. metoda węgierską nie byłby zwolniony z akcyzy.

Włodzimierz Nykiel (PO) podkreślał w debacie, że według jego klubu, projekt zasługuje na dodatnią ocenę, bo usuwa wątpliwości interpretacyjne obecnych przepisów i jest zgodny z przepisami unijnymi. W myśl projektu bowiem zwolniony z akcyzy będzie jedynie alkohol skażany metodami dopuszczanymi przez Polskę, które są trudne do wyeliminowania.

Przeciwko projektowi protestował natomiast reprezentujący klub Kukiz'15 Jakub Kulesza. Argumentował, że projekt to dyskryminacja polskich przedsiębiorców, względem przedsiębiorców zagranicznych. Bo w efekcie jego wejścia w życie, mówił, przedsiębiorca polski nie będzie mógł skażać alkoholu metodami zagranicznymi, ale wyprodukowany za granicą alkohol (np. na Węgrzech), skażany tamtymi metodami, będzie mógł być sprowadzany.

Podkreślił, że tylko klub Kukiz'15 sprzeciwia się "tej jawnej dyskryminacji", bo priorytetem rządu jest "dociskanie kolanem podatnika", z kolei "dla opozycji totalnej liczą się głównie dyrektywy unijne".

Także Michał Jaros w imieniu Nowoczesnej krytykował projekt, choć dodał, że w jego klubie będzie swoboda w głosowaniu.

W odpowiedzi na zarzut dyskryminowania polskich przedsiębiorców wiceminister Janczyk powoływał się na organizacje zrzeszające przedsiębiorców z branży alkoholowej, które w toku konsultacji nie zgłaszały sprzeciwu wobec zakazu skażania alkoholu metoda węgierską.

Nowela, jak mówił, ma także na celu likwidację wątpliwości interpretacyjnych przy korzystaniu ze zwolnienia wbrew celom przepisów unijnych. Pozwoli także na bieżące pozyskiwanie informacji o ilości alkoholu etylowego całkowicie skażonego, który będzie przedmiotem nabycia wewnątrzwspólnotowego.

Głosowanie nad projektem, w czwartek lub w piątek. Nowe rozwiązania miałby wejść w życie po 14 dniach od daty publikacji w Dzienniku Ustaw.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Skopolamina

Nastawienie na miłe doświadczenie. Wieczór, ciemny pokój. Światła monitorów i miasta.

Komplikacje z bankiem doprowadzały dosłownie do szału, ale w końcu po prawie tygodniu zmagań się udało. Czekam na przesyłkę. Mimo wszystko mam ochotę coś zaćpać. Pada na Skopolaminę. 
Biorę psa na smycz i wybieram się do apteki. Mimo nieprzespanych ponad trzydziestu godzinach czuję się w porządku. Za Buscopan płacę ponad 13 zł, nastawiona jestem całkiem pozytywnie, ale mam wątpliwości, że może nie zadziałać. Wtedy będę się przeklinać, że nie kupiłam 2 paczek DXM. Mniejsza o to.  

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Sam w domu, ciekawość głównie odczucia muzyki po nieudanym eksperymencie z mieszanką BXM. Lekkie podniecenie nadchodzącą psychodelą.

Listopadowy depresyjny wieczór. Ojciec wyszedł do pracy, a ja sam w domu po dosyć długim namyśle postanawiam wybrać się do apteki po Acodin, chyba wiadomo w jakim celu.
Początkowo miałem w siebie wrzucić 20 tabletek, jednak doszedłem do wniosku że lepiej bedzie jak opróżnię całe opakowanie, i tak zrobiłem.

 

Godziny dokładnie nie podam, ponieważ dalszy rozwój wydarzeń najzwyklej nie pozwala mi przypomnieć sobie jaka tego dnia była godzina, ale na pewno było po 19:00.

  • Alprazolam
  • Dekstrometorfan
  • Dimenhydrynat
  • Kodeina
  • Tramadol
  • Uzależnienie

Zupełna świadomość swoich działań

Jest to moj zbiór doświadczeń związanych głównie z kodeina, jak  opis prawdopodobnie postępującego uzależnienia. 

 

Nigdy nie planowałem próbować opioidów. W końcu mało jest osób które nie żałują swojej pierwszej próby. Zawsze miałem wrażenie że to najłatwiejsza droga prowadząca do przyjemności. Ale przecież nigdy nie spróbować to jak stracić. Wiedziałem że to kwestia czasu, bo jeśli nie mówi się stanowczo NIE, to w końcu powie się Tak.

 

Pierwsza próba 150mg kodeiny zupełnie nie planowana i przypadkowa. Również nieudana, bo trip podobny jak wypicie melisy.