Policja z okolic Newcastle będzie rozdawać narkotyki potrzebującym

Policja w Durham będzie pierwszą jednostką w kraju, która przeznaczy część swojego budżetu na narkotyki. Celem nowatorskiego programu jest zapobieganie przestępstwom związanym z handlem narkotykami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

londynek.net
Aneta K.

Odsłony

293

Policja z Durham (okolice Newcastle upon Tyne) zdecydowała się - wzorem m.in. portugalskich czy irlandzkich odpowiedników - stworzyć specjalne pokoje do samodzielnej iniekcji narkotyków. Zmagający się z uzależnieniem mieszkańcy północnej Anglii będą mogli liczyć na otrzymanie za darmo substancji pochodzącej z pewnego źródła i podanej w sterylnych warunkach.

Policja w Durham będzie pierwszą jednostką w kraju, która przeznaczy część swojego budżetu na narkotyki. Celem nowatorskiego programu jest zapobieganie przestępstwom związanym z handlem narkotykami. Jest to również część większego programu, który ma zmienić podejście do osób uzależnionych - zacząć traktować ich jako osoby chore, którymi powinien się zająć NHS, a nie jako kryminalistów, którymi zajmuje się policja.

Każdy uzależniony będzie miał możliwość przyjęcia narkotyków klasy A (m.in. heroina, kokaina, metadon) dwa razy dziennie w specjalnie przystosowanym do tego celu pomieszczeniu.

„Musimy wznieść się ponad nasze moralne obawy przed dawaniem ludziom heroiny, jako części leczenia. Naszą główną troską jest zapobieganie przestępczości. Jeśli dotrzemy do ludzi kradnących, by kupić heroinę, będziemy mieli szansę na wyciągnięcie ich z nałogu. Uzależnienie jest problemem medycznym, a nie problemem systemu sprawiedliwości” - tłumaczy komisarz Mike Barton.

Plan został skrytykowany przez posła Torysów Davida Borrowesa, członka parlamentarnego Specjalnego Komitetu Spraw Wewnętrznych (Home Affairs Select Committee). "Jestem pewien, że opinia publiczna będzie zaskoczona i rozczarowana tymi planami. Wydawanie publicznych pieniędzy z sektora opieki zdrowotnej na takie rzeczy to jedno, a drugą sprawą jest nadwyrężanie budżetu policji. Lepiej byłoby przeznaczać wszystkie pieniądze na wyłapywanie dilerów zamiast wspomaganie uzależnionych” - podkreślił.

W międzyczasie Wielka Brytania wciąż walczy z problemem związanym z dopalaczami. Zaktualizowane w maju ubiegłego roku przepisy zakazały prawnie nie tylko dystrybucji tzw. legalnych substancji odurzających, ale również ich spożywania. Nowe prawo zostało jednak skrytykowane przez specjalistów ds. uzależnień, którzy nazwali je "farsą" i ocenili ich skuteczność jako "zerową".

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Atropa belladonna (pokrzyk wilcza jagoda)
  • Katastrofa

Luźne podejście do życia, traktowanie wilczej jagody jako jednorazowej przygody "aby móc co opowiadać wnukom". Zero obowiązków na głowie.

Trip miał miejsce latem w roku 2016.  Szukałem w sieci informacji o psychoaktywnych roślinach rosnących w Polsce i dowiedziałem się o wilczej jagodzie, która wcześniej kojarzyła mi się wyłącznie z silną trucizną i nigdy nie pomyślałbym, że można to brać rekreacyjnie.  Głównymi psychoaktywnymi alkaloidami w wilczej jagodzie są: atropina, skopolamina i hyscyjamina, tak samo jak w przypadku bielunia dziędzieżawy - słabszego kuzyna belladonny.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Własny dom, zupełnie pusty. Noc, dobre samopoczucie, brak problemów.

Cóż to był za trio! We wpisie na forum wspomniałem o nim słowami "uważajcie na aborty!" i jest to klucz do zrozumienia, dlaczego w miarę średnia dawka podziałał tak silnie. Trzy i pół grama suszu, z czego jeden gram to karłowate piny, których miałem tak wiele, że żal było mi ich się pozbywać i postanowiłem je również przyjąć. 

 

  • LSD
  • Pierwszy raz

Byłem szczęśliwy. Zdałem wszystkie przedmioty na 6 semestrze studiów, pozytywnie zacząłem wakacje. Chciałem doświadczyć wizualnych halucynacji. Czytałem wiele raportów i byłem bardzo pozytywnie nastawiony do LSD, próbując wcześniej grzybków halucynogennych w Holandii (trufli).

Całego tripa miałem przeżyć z moim przyjacielem. Podzieliliśmy jeden karton na pół i każdy miał zarzucić swoją część, jednak mój kolega zrezygnował ze względu na swój niepokojący stan psychiczny. Mimo tego towarzyszył mi w tripie i starał się mnie ogarniać przez cały czas.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Słoneczny dzień nad morzem, nastawienie pozytywne, chęć spróbowania nowej substancji

Hometową podróż planowałam już od dawna. W końcu, gdy warunki pogodowe zaczęły sprzyjać (mam na myśli słońce) postanowiłam zamówić z przyjaciółką ''Z.'' wizytę proroka. Paczka przyszła bardzo szybko, podekscytowane  faktem zbliżającej się podróży ustaliłyśmy jak najszybciej termin. Jako że był to pierwszy raz z tryptaminami zabrałyśmy ze sobą ''opiekunkę'' , która będzie nazywała się ''S.''. Dołączyła do nas jeszcze jedna osoba, ''K.'' , która jednak zrezygnowała z tripowania i była obecna jako towarzysz. A więc do rzeczy. 

randomness