Wprowadzenie
Prymus pali trawkę, czyli co łączy wyniki w nauce ze skłonnością do używek
Najnowsze badania pokazują, że najlepsi uczniowie i studenci chętniej sięgają po używki niż ich rówieśnicy z przeciętnymi wynikami w szkole.
Kategorie
Źródło
Odsłony
196Najnowsze badania pokazują, że najlepsi uczniowie i studenci chętniej sięgają po używki niż ich rówieśnicy z przeciętnymi wynikami w szkole.
Brytyjscy naukowcy pod przewodnictwem dr Jamesa Williamsa ze Szkoły Medycznej UCL w Londynie, przeprowadzili badanie na 6 tys. uczniów i studentów w wieku od 11. do 20. roku życia i sprawdzili, ilu z nich sięga po papierosy, alkohol i marihuanę. Opublikowana w czasopiśmie naukowym „BMJ Open” analiza pokazuje, jak często nastolatkom zdarza się pić i palić.
Młodzi, zdolni i na haju
W najmłodszej grupie badanych częstotliwość sięgania po używki zgodnie z przewidywaniami była najniższa, jednak wraz z wiekiem wśród uczniów rośnie liczba osób eksperymentujących z różnymi odurzającymi środkami. Alkohol, tytoń i trawka obowiązkowo pojawiają się na imprezach studentów – rozpoczęcie nauki w college'u i na uniwersytecie to najlepsza okazja, by spróbować „czegoś nowego” ze względu na łatwiejszy dostęp do trunków czy marihuany oraz brak kontroli rodziców.
Okazuje się jednak, że nie tylko wiek wpłynął na wyniki. Ciekawą zależnością jest fakt, że po używki najczęściej sięgają zdolni uczniowie, o wybitnych osiągnięciach w nauce. W grupie prymusów pytanych o to, czy palą marihuanę, dwukrotnie częściej niż u pozostałych nastolatków pojawiały się odpowiedzi twierdzące. Podobnie było w przypadku alkoholu i papierosów – tutaj również najzdolniejsi mogli „pochwalić się” aż o 50 proc. większym doświadczeniem.
Autorzy badań podkreślają jednak, że celem ich eksperymentu nie było udowodnienie wpływu zdolności, talentu czy wiedzy na skłonność do spożywania alkoholu czy palenia. Przeprowadzona analiza jedynie wskazuje na zależność, a nie przyczynowość – inteligencja i błyskotliwość nie warunkują chęci sięgania po używki, ale niewątpliwie są związane z otwartością na nowe doświadczenia. A przecież narkotyki i wyskokowe napoje są w pewnym sensie źródłem nowych doznań.
Z dystansem i czujnością
– Nasze wnioski pokazują, że nastolatkowie z wysokimi osiągnięciami naukowymi wykazują szczególne skłonności do regularnego spożywania alkoholu i palenia marihuany. Eksperymenty z tytoniem zdarzają im się częściej niż osobom z gorszymi wynikami w nauce, ale ostatecznie w nałóg papierosowy wpadają zdecydowanie rzadziej – podkreślają badacze w oficjalnym podsumowaniu badań i zaznaczają również, że te wyniki w dużej mierze odnoszą się do tendencji obserwowanych u dorosłych i są dowodem przeciwko tezie, że zażywanie substancji psychoaktywnych odpowiada za podwyższenie kompetencji. Zdaniem Brytyjczyków zależność ta jest raczej odwrotna, choć musi zostać jeszcze przeanalizowana w kolejnych badaniach.
Naukowcy zwracają także uwagę, że osoby ze świetnymi ocenami i wybitnymi osiągnięciami zwykle pochodzą z wykształconych rodzin o wysokim statusie społeczno-finansowym, wśród których picie alkoholu jest kulturowo wpisane w tradycję (np. regularnego picia wina do obiadu). Ponadto zamożniejsi rodzice stwarzają (niekoniecznie świadomie) swoim pociechom możliwości dostępu do używek – ich domy są zwykle dość dobrze są zaopatrzone w często drogie trunki. Z kolei dzieci otrzymują pokaźne sumy kieszonkowego, które mogą przeznaczyć na dowolne cele. Badacze przestrzegają jednak, że wnioski te należy przyjmować z dystansem, a nie jako niepodważalną regułę.
Poza tym wielu komentatorów badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii twierdzi, że nowe obserwacje są istotnym sygnałem dla rodziców i nauczycieli – Przywykliśmy do myśli, że po narkotyki czy alkohol sięgają zwykle osoby, które mają problemy z nauką. Okazuje się jednak, że problem z używkami może leżeć gdzie indziej – podkreśla w rozmowie z CNN dr Amir Levine, psychiatra z Uniwersytetu w Kolumbii i przestrzega przed zgubnymi skutkami picia i palenia w tak młodym wieku, zwracając uwagę opiekunom i pedagogom na zwiększenie swojej czujności.