Lider grupy przemycającej narkotyki z Ameryki południowej do Polski zatrzymany w Hiszpanii

Do Polski trafił Jurij V. (43 l.) lider zorganizowanej grupy przestępczej zatrzymany przez hiszpańską policję w Madrycie.

Do Polski trafił Jurij V. (43 l.) lider zorganizowanej grupy przestępczej zatrzymany przez hiszpańską policję w Madrycie. Mężczyzna był poszukiwany przez gorzowskie CBŚP do sprawy grupy trudniącej się na przemytem narkotyków na dużą skalę z Ameryki Południowej. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim aresztował przestępcę na trzy miesiące.

Funkcjonariusze gorzowskiego CBŚP, od 2010 roku poszukiwali Jurija V. Według ustaleń policjantów, mężczyzna był liderem zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się przemytem narkotyków z Ameryki Południowej do Hiszpanii w latach 2004 – 2008. Gang składał się z około 40 osób, obywateli polskich i przemycił co najmniej 165 kilogramów kokainy i ponad 4 kilogramy heroiny o łącznej wartości sięgającej ponad 25 mln złotych.

Zatrzymany w Madrycie przestępca, zajmował się głównie pozyskiwaniem „werbowników” i kurierów, którzy w swoich bagażach przemycali narkotyki. Gangsterzy, po pozyskaniu osoby, która miała przemycić narkotyki w swoim bagażu, opłacali jej przelot w obie strony oraz pobyt w Ameryce Południowej, a po udanym powrocie do Hiszpanii, odbierali od niej przesyłkę.

Lider grupy był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i został zatrzymany przez hiszpańskich policjantów w Madrycie.

Po przewiezieniu przestępcy do Polski, Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim aresztował go na trzy miesiące.

Oceń treść:

Average: 7 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Podróż z dwoma bliskimi przyjaciółmi i zarazem współlokatorami biorącymi kwas po raz pierwszy - S i P, słoneczny styczniowy dzień, obecny przez większość czasu opiekun - J (też współlokator). Dobre nastroje, długo wyczekiwany trip. Sporo zmian otoczenia - plaża w ciągu dnia, ulice miasta, blokowisko w nocy, mieszkanie kumpla, samochód, jeszcze raz plaża w nocy i na koniec nasze mieszkanie. Mieliśmy do dyspozycji także ostatnią już osobę z mieszkania - H, który podjął się roli kierowcy.

Trip opisywany po upływie długiego czasu. Podawane czasy są więc raczej orientacyjne. Podobnie jak z poprzednimi moimi TR - będzie długo i szczegółowo (tym razem naprawdę aż do przesady). Chcę spisać jak najwięcej z tego, co zapamiętałem. Rola którą staram się spełnić to raczej bycie dobrym kronikarzem niż gawędziarzem. Każdy kto nie poczuł się odstraszony powyższą zapowiedzią jest mile widziany w drugim akapicie, oraz każdym następnym.

  • Oksybutynina
  • Pierwszy raz

Żadne. Wzięte kompletnie spontanicznie.

Dawka: 25mg

  • DOC

Wiek: 20 lat
Osoby: Ja i moja dziewczyna
Doświadczenie: Dxm, Thc, Koda, Feta, Szałwia, Relka i parę innych rzeczy....
S&S: Góry, Dolina Chochołowska, godzina 10.00, w miarę spoko nastawienie

  • Katastrofa
  • Kofeina
  • Marihuana

Chęć polepszenia stanu zdrowia, złe samopoczucie fizyczne, chęć spróbowania makumby solo. Wypicie energetyka na rozbudzenie

Leżałem sobie w łóżku, choroba rozłożyła, potężny kaszel, katar, brak sił. Tragedia 

Pamiętam gdy byłem chory i przyjąłem buszka to było lepiej , przypomniałem sobie o tym że mam bardzo dużo liści, calutki krzak ścięty, czekający na spożycie .

Decyzja zapadła - robię makumbe

Po około godzinie czasu makumba była gotowa. Nie przemyślałem że całość rozpuszczona w 2 litrach mleka i 0.3kg masła może mnie zniszczyć, i to był błąd. 

+5min

Wypiłem całość, w smaku jak to makumba, bez rewelacji. Kłade się do łóżka i czekam na efekty 

+30min