Jedna z największych plantacji konopi na Mazowszu zlikwidowana

Policjanci zlikwidowali jedną z największych w tym roku plantacji konopi indyjskich na Mazowszu - zagarnęli ponad pół tysiąca krzewów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KWP Radom
st.asp. Paweł Rynkiewicz/AC

Odsłony

261

Policjanci zlikwidowali jedną z największych w tym roku plantacji konopi indyjskich na Mazowszu, Odpowiedzialni za uprawę na szeroką skalę handlowali narkotykami. Zabezpieczono ponad pół tysiąca krzewów i przejęto blisko kilogram gotowych już środków odurzających.

Sochaczewscy policjanci, wspierani przez funkcjonariuszy z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową i antyterrorystów z KWP zs. w Radomiu, zatrzymali dwóch mężczyzn. 26 i 33-latek trudnili się wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków oraz uprawą konopi indyjskich. Między innymi byli w posiadaniu narkotyku popularnego w Jemenie – katynonu, który znajduje się na liście nielegalnych środków w naszym kraju.

Według ustaleń funkcjonariuszy narkotyki mieli przechowywać w wynajmowanym przez siebie domu na terenie powiatu sochaczewskiego. Handel środkami odurzającymi stał się dla nich głównym źródłem utrzymania.

Wszystkie informacje kryminalnych potwierdziły się w ostatni weekend, kiedy policjanci przeszukali dom zajmowany przez 26 i 33-latka. Podczas przeszukania posesji policjanci zabezpieczyli blisko kilogram środków odurzających gotowych do użytku, w tym marihuanę i amfetaminę, a także szczególnie groźny dla zdrowia, bo bardzo szybko i silnie uzależniający katynon. Środek ten jest pozyskiwany z rośliny uprawianej głównie w Jemenie.

Policjanci przeszukując posesję ujawnili też dużą plantację konopi indyjskich. Rosło tam aż 515 krzaków tej rośliny. Z takiej uprawy do obrotu mogło trafić około 11 kg suszu marihuany o czarnorynkowej wartości ponad pół miliona złotych.

Jak się okazało mieszkańcy domu posiadali również nielegalnie broń gazową i amunicję do broni palnej. Policjanci zabezpieczyli też inne przedmioty mogące służyć do popełniania przestępstw.

W realizacji działań policjantów wspierał przewodnik z psem do wykrywania środków odurzających z warszawskiej Izby Celnej.

Starszy z zatrzymanych był już wcześniej karany za podobne czyny, a aktualnie był poszukiwany do odbycia kary w zakładzie karnym za popełnione przestępstwa narkotykowe. Wobec młodszego z mężczyzn Sąd Rejonowy w Sochaczewie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina



Substancja: BENZYDAMINA (Chlorowodorek Benzydaminy, Benzydaminum Hydrochloricum)


===


Doświadczenie: wszystko (zielone[hurtem], mąka, gałka, alkohol, dxm[też hurtem], efedryna, aviomarin,

bombowiec, stilnox.) i sporo innych ;p


===


Zażucanie: 2 saszetki (1.5 gram) wyekstraktowane (metodą filtracji) zmieszane z wodą, do popijania sok jabłkowy.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Późny wieczór, początek nocy. Własny pokój, cisza i spokój, nastrój pozytywny bo dopiero co wróciłem z pracy a następne kilka dni mam wolne.

Zacznę od tego, że dobrych parę lat temu usłyszałem o nastolatkach ćpających lek do irygacji pochwy. Nie obeszło mnie to zupełnie, ot taka informacja jak każda inna. Jednak kowal losu uderzył w swoje kowadło i nadszedł dzień (a raczej noc). Prawdę mówiąc miałem ułatwione zadanie, bo znalazłem w domu trzy saszetki. Gdyby nie to, to raczej nieprędko wybrałbym się do apteki, bo nie miałem aż takiego parcia.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Cel: "Refleksja nad egzystencją w wielkim mieście" - odchamienie się odrobinę. Otoczenie: zmienne

Geniusze jednogłośnie zaznaczają, że przełomowe teorie i pomysły spadają na człowieka w jednym momencie niczym uderzenie błyskawicy. Moje przeżycie, które tutaj opisze, również było dla mnie przełomowe. Ok. godz. 16 przyszedł do mnie pomysł, aby wsiąść w pociąg i pojechać do "wielkiego miasta" w celu zakupienia skromnych 450 mg specyfiku jakim jest DXM. Była niedziela, więc nie było sposobności zakupienia go w rodzimej miejscowości. Nie spodziewałem się jakoś cudów po tym tripie.

  • Inne
  • Tripraport

Noc, pierwszy tydzień kwietnia, ciepło i bez deszczu. Dom, pobliski las, naturalne otoczenie .

  Napisanie tego tekstu wpadło mi do głowy wczoraj paląc dzojnta ,pomyślałem ,że skoro mam wolny weekend i nic nie mam do roboty to posiedze przy piwku i blancie i zrobie to co zawsze chciałem - napisze trip raport;P Mam nadzieje ,że uda mi się opisać wszystko dość klarownie .Postran sie nie rozpisać za bardzo i opisze tylko te efekty ,które dają najlepszy opis tego co czułem .Nie uznaje tego za bad trip ,bardziej ciekawa nauka która pomogła mi inaczej spojrzeć na otaczający mnie świat, ludzi i mnie samego. Miłego czytania .