Zaniepokojona zachowaniem synów, wezwała policję. 16 i 17 latek palili marihuanę

Okazało, że obydwaj bracia palili razem marihuanę. Ponadto u jednego z nich policjanci ujawnili towar

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

esanok.pl/KPP Brzozów

Odsłony

1020

Do niecodziennej interwencji zostali wezwani brzozowscy policjanci. Matka zaniepokojona zachowaniem swoich synów postawiła powiadomić o tym funkcjonariuszy. Okazało, że obydwaj bracia palili razem marihuanę. Ponadto u jednego z nich policjanci ujawnili narkotyki.

W niedzielę brzozowscy policjanci zostali wezwani do nietypowej interwencji, do jednego z domów na terenie gminy Domaradz. Zgłaszająca kobieta poprosiła o przyjazd policjantów, bo była bardzo zaniepokojona zachowaniem swoich dzieci. Według niej było ono irracjonalne i niepodobne do codziennych ich zachowań.

Po przybyciu na miejsce matka wskazała funkcjonariuszom pokój, w którym przebywało dwóch jej synów, w wieku 16 i 17 lat. Okazało się, że obydwaj chwilę przed przyjazdem mundurowych palili marihuanę.

Podczas przeszukania policjanci ujawnili u starszego z nich lufkę i woreczek z zawartością suszu roślinnego. Wstępne badanie narkotestem potwierdziło, że zabezpieczony susz to marihuana. Jednak ostatecznie stwierdzą to specjalne badania laboratoryjne.

Na podstawie zgromadzonych dowodów, policjanci przedstawili 17-latkowi zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Młody człowiek usłyszał zarzut posiadania narkotyków i udzielania ich małoletniemu. Przyznał się do winy. Za posiadanie narkotyków ustawa przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat, a udzielanie ich osobom małoletnim nawet do lat 8.

Oceń treść:

Average: 7.5 (4 votes)

Komentarze

doktor_koziełło

Nie ma co, pogratulować matki... BTW będą badać woreczek z suszem, który sobie łebki paliły, ciekawe ile kosztują podatnika takie zabawy. Potem jeszcze proces o udzielenie bratu marihuany. Co za zoo.
Dragon (niezweryfikowany)

Co tu dodać... za wiele nie ma. Jedynie to, że to USTAWA PRZECIWKO NARKOMANII. 3 lata za posiadanie, 8 za rozdawanie.
el vato (niezweryfikowany)

super mama.....
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Sobotni wieczór. Pierwszy naprawdę ciepły w tym roku. Jestem 120km od domu, przyjechałem dzień wcześniej pomóc przyjacielowi w zakupie samochodu. Obydwoje jesteśmy nieco przygnębieni, bo ów samochód po dojechaniu pod dom zdążył się zepsuć. Wracamy od kolegi, mam zamiar zaraz zbierać się do siebie. W ciągu paru minut zapada spontaniczna decyzja, że zarzucamy kwas, który czekał na nas już od dawna i ciągle przekładaliśmy jego przyjęcie. Wcześniej z psychodelików mieliśmy doświadczenie z grzybkami, z resztą bardzo pozytywne doświadczenie. Zarzucamy z przyjacielem (R.) kartonik na pół.

  • 4-HO-MET

Doświadczenie - mieszanki ziołowe, pixy na piperazynach i ketonach, dekstrometorfan, salvia divinorum, azotyn amylu, dimenhydrynat, amanita muscaria, zioła etnobotaniczne, marihuana, bromo-DragonFLY, mefedron, haszysz, 2C-C, 2C-E, LSA, pFPP, metedron, kodeina, 4-HO-MET

Info o mnie - 20 lat, 73 kg, 176 cm

S&S – park, dwór, świat, ale głównie mój umysł i myśli

Co/ile – ~20mg 4-HO-MET

  • Katastrofa
  • Marihuana

Wszędzie,całe dnie chłodziłem zjarany.

Zawsze byłem piątkowym uczniem,zawsze był ten pasek na świadectwie,mimo,iż zawsze po najmniejszej linii oporu.Byłem zawsze matematycznym świrem(w dobrym tego słowa znaczeniu) i ogólnie było fajnie.Porządna i wysoko wykształcona rodzina,nawet bardzo.Umiałem sobie radzić,taki mały cwany mózg ze mnie,w wieku 16 lat miałem już na interesy 1kg zielonego miesięcznie nawet.Po co to wszystko?

  • Alkohol
  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Jarałem z dwoma "koleżkami". Jeden z nich był obyty z tematem i objaśniał nam, co może nas spotkać oraz jak na to się przygotować. Jaraliśmy u drugiego "koleżki: na strychu gospodarczego budynku. Dość dobrze ich znałem albo tak mi się wydawało.

Cała akcja miała miejsce w te wakacje. Już od 1 klasy liceum chciałem zajarać, ale obawiałem się, że trafię na chujowy towar lub ludzi, którzy sprawią, że będę mieć jakieś bad tripy czy coś w tym stylu. Z ratunkiem przybył koleżka z gimbazy, który obiecał, że załatwi świetny temat i wszystko będzie pięknie. Jak obiecał, tak zrobił i już w lipcu mogłem spróbować tej magicznej roślinki.