Sekspozytywna? Zanim zaprosisz marihuanę do sypialni...

Zanim zaprosisz marihuanę – afrodyzjak znany od tysiącleci - do sypialni, pamiętaj o dwóch rzeczach: zioło wspomaga seks; i o drugiej – zioło seks utrudnia!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Newsweek Polska
Karolina Błachnio

Odsłony

2591

Zanim zaprosisz marihuanę – afrodyzjak znany od tysiącleci - do sypialni, pamiętaj o dwóch rzeczach: zioło wspomaga seks; i o drugiej – zioło seks utrudnia!

Najgłośniej mówi o tym teraz Ameryka, gdzie pięć stanów zalegalizowało także rekreacyjne zastosowanie „trawki”, a 24 inne – medyczne. Marihuana, z receptą czy bez, przechodzi z podziemi do łóżek. Jak działa seks z ziołowym napędem?

Ludzie są „kannabinoseksualni" z natury. Kannabinoidy i kanabinole (przede wszystkim THC), substancje aktywne marihuany, wiążą się z receptorami kannabinoidowymi istniejącymi w ciele - sama natura zaprogramowała nas na przyswajanie konopi.

Powstała oddzielna nazwa eksperymentujących z marihuaną w łóżku: „cannasexuals”. Furorę za wielką wodą robi lubrykant dla kobiet bazujący na oleju kokosowym i marihuanie. Produkty z konopi można wcierać, palić, jeść, wciągać. Amerykanie oszaleli - testują wszystkie sposoby na potęgę!

Marihuana jako afrodyzjak ma wielu zwolenników. Edukatorzy seksualni mówią, że jest „sekspozytywna”, zmniejsza wstydliwość wobec seksualności, wzmacnia zaś akceptację i poszanowanie dla ciała własnego i partnera, usuwa zahamowania. Podkreślają i inne dobrodziejstwa użytkowania konopi – poprawianie nastroju, humoru, zwiększenie wrażliwości zmysłowej, poszerzanie percepcji, często subiektywne wydłużanie czasu kontaktu seksualnego.

Ci sami amerykańscy edukatorzy twierdzą jednak, że relacja między marihuaną i seksem jest bardziej skomplikowana. Dlatego niezbędna jest wiedza, jak trawka wpływa na życie seksualne konkretnych osób. Ludzie reagują bardzo indywidualnie na środki psychoaktywne, w tym afrodyzjaki. Niektórzy będą na haju, który zintensyfikuje ich seksualne doznania i pogłębi więź z partnerem, a inni nie: mogą poczuć się znudzeni, otumanieni, drażliwi, senni, a panom może zdarzyć się męska niemoc... Chwilowo pomińmy fakt, że używanie jakichkolwiek środków psychoaktywnych, zwłaszcza przewlekłe, może dawać poważne i niedobre skutki uboczne.

Żeby nie zrobić sobie wzajemnie krzywdy, edukatorzy radzą: negocjuj z partnerem, zanim zażyjesz marihuanę w celach seksualnych. Powiedz partnerowi, jakie masz oczekiwania. Amerykańskie pary i single uczą obchodzenia się z trawką w alkowie podczas coraz bardziej popularnych sesji jogi z marihuaną, coachingów życia seksualnego i lekcji tantry. Edukatorzy zalecają też tęte-ŕ-tęte z marihuaną – sprawdź sam, jak działa na twoje ciało, przeżywanie orgazmu, zmysły i emocje. Na to nie ma lepszego sposobu niż masturbacja!

Oceń treść:

Average: 7.9 (8 votes)

Komentarze

krAK (niezweryfikowany)

Eee tam, mdma zawsze będzie najlepsze do seksu.
white (niezweryfikowany)

Tak, ale po mdma masz okropny zjazd
Zajawki z NeuroGroove
  • 25I-NBOMe
  • Etizolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Pogodny ale wietrzny dzień, trip w turystycznym mieście. Nastroje pozytywne, nastawienie na przygody, ciekawość.

Chodziło za mną coś spontanicznego. Trip w plenerze, trip, który będzie można powspominać. Bezpieczne siedzenie i miętolenie w łóżku choć bardzo przyjemne, chciałem zamienić na coś bliższego przygodom H.Thompsona. Zaproponwałem więc mrs_b spontaniczny wyjazd do Stratford w najbliższy poniedziałek (udało nam się zgrać dni wolne).

  • Szałwia Wieszcza

Panna Salvia Divinorum



"varium et mutabile semper femina"



Wergiliusz






  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Chęć przetestowania nowej substancji, ale bez przesadnej ekscytacji. Dzień jak co dzień - całkowita norma.

Na wstępie zaznaczę że lubię się rozpisywać. Baaaardzo rozpisywać, co widać po wielkości tekstu :) Czytasz na własną odpowiedzialność!

Przeglądając Hyperreal'a oraz Neurogroove natchnąłem się na substancje zwaną pseudo-efedryna. Nie znalazłem o niej zbyt dużo informacji, a gdy jakieś już znajdywałem były bardzo mieszane - od kompletnie żadnych efektów działa po naprawdę zachwalające działanie "pseudo-efki". Stwierdziłem - "trzeba spróbować tego shit'u". No i spróbowałem :)

  • Ayahuasca
  • Tripraport

mniej więcej raz na tydzień przyjmowałem wieczorem swój sakrament i niedługo potem szedłem do łóżka. Zgaszone światło, wokół spokój i cisza, nikt nie przeszkadza. Gdy akurat miałem kiepski nastrój albo byłem chory to sobie odpuszczałem.

Niniejszy tekst to opis i podsumowanie doświadczeń moich dwunastu sesji ayahuascowych odbytych na przestrzeni trzech miesięcy.