Dlaczego pot czasami pachnie jak zioło?

Dr Matan Shelomi, badacz z Towarzystwa Maxa Plancka, porównał dla VICE analizy związków chemicznych w konopi i pocie, w celu sprawdzenia, czy obie substancje coś łączy. Okazało się, że z 233 związków w marihuanie i prawie setki w ludzkim pocie, jedenaście jest takich samych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Vice.pl
Nathan A. Thompson, tłumaczenie Bartosz Załuska

Odsłony

1513

Po raz pierwszy zauważyłem, że mój pot pachnie trawą, kiedy uprawiałem seks ze swoją dziewczyną. „Jedzie od ciebie skunem" – powiedziała po tym, jak otarła się nosem o moją pierś. Powąchałem się pod pachami i przyznałem jej rację.

Tak się składa, że nie jestem jedyną osobą cierpiącą na taką przypadłość. Dzięki Google udało mi się znaleźć kilka stron, na których ludzie rozmawiali o tym zjawisku. Większość z nich – w tym ja – nie wiedziała, skąd to się bierze. RIP_MAC_DRE, użytkownik Reddita, napisał mi tak: „Palę buchy od dwóch albo trzech lat i zauważyłem, że sam pachnę ziołem, szczególnie po treningu. Beka".

Spędziłem całą noc na poszukiwaniu odpowiedzi w internetach, ale jedyne info, jakie zdobyłem, to opis poprawnego mycia się. Niezniechęcony, postanowiłem skontaktować się z najwybitniejszymi biologami oraz znawcami konopi i odciągnąć ich od dotychczasowych obowiązków, żeby w końcu dowiedzieć się, dlaczego mój pot śmierdzi trawką.

Dr Matan Shelomi, badacz z Towarzystwa Maxa Plancka, porównał dla VICE analizy związków chemicznych w konopi i pocie, w celu sprawdzenia, czy obie substancje coś łączy. Okazało się, że z 233 związków w marihuanie i prawie setki w ludzkim pocie, jedenaście jest takich samych.

„Wygląda na to, że kilka związków odpowiedzialnych za charakterystyczny zapach maryśki można znaleźć w skarpetach po treningu" – stwierdził Shelomi. „Teraz potrzebujemy tylko sporo ochotników pachnących ziołem i laboratorium, które zgodzi się na takie badania".

Na przełom nie trzeba było długo czekać. Dr Shelomi doszedł do wniosku, że woń konopi muszą wydzielać gruczoły apokrynowe, a nie ekrynowe, które stanowią zdecydowaną większość. Te pierwsze są ulokowane pod pachami i przy genitaliach, pracują podczas seksu i w sytuacjach stresujących, natomiast pot z tych drugich jest wodnisty i służy do ochładzania organizmu.

„Zauważyłem to po raz pierwszy, kiedy miałem przygotować prezentację na zajęcia w liceum" – powiedział mi Trent z Kansas. „Wtedy się połapałem, że zawsze, gdy się zestresuję, pot spod pach nabiera zapachu trawy".

To posłużyło za bazę hipotezy Shelomiego. „Jeżeli inni ludzie faktycznie doświadczają takich reakcji, możemy założyć, że ten rodzaj woni jest zasługą gruczołów apokrynowych" – mówi.

Dr Justin Fischedick z Uniwersytetu Stanu Waszyngton sugeruje, że w pocie obecne są roślinne związki chemiczne, znane jako terpeny. Rośliny wydzielają terpeny przez liście i kwiaty, w celu zwabienia owadów zapylających oraz odstraszenia szkodników. „Szczególnie odczuwalne jest to u ludzi, którzy ćwiczą. Terpeny, podobnie do THC, rozpuszczają się w tłuszczu i ulegają wydzielaniu podczas wysiłku" – mówi.

Wszystko to by się zgadzało w przypadku tych, którzy regularnie zażywają marihuanę, ale ja nie palę od lat. Za małolata jarałem codziennie i być może to trwale wpłynęło na mój zapach. „Nie zdziwiłbym się, gdyby przyjmowanie jej w znacznych ilościach w przeszłości oddziaływało na twoją woń do teraz" – powiedział dr Shelomi. „W internecie nie brakuje wpisów ludzi, którzy już nie palą, ale nadal są nią przesiąknięci".

Nie chciałem podważać opinii eksperta, ale nic z tego nie brzmiało prawdopodobnie. Podczas jednej z internetowych dyskusji, ktoś zasugerował, że zapach może pochodzić z jadalnych roślin, które posiadają te same terpeny, co marihuana. „Pewne zapachy są do siebie bardzo podobne. Trawa, pot i sałata w Subwayu należą do tej samej grupy zapachowej" – twierdził użytkownik LarsHoneytoast.

Musiałem znaleźć kogoś bardziej wiarygodnego do potwierdzenia tej hipotezy. „Marihuana zawdzięcza swój zapach konkretnym terpenom. Jeżeli będziesz spożywał inne rośliny z tymi samymi związkami, to będziesz tak pachniał" – powiedział dr Franjo Grotenhermen, kierownik International Association for Cannabinoid Medicines.

Dzięki hodowcom cały czas pojawiają się nowe odmiany marihuany, które dzielą terpeny z innymi roślinami. Za przykład mogą posłużyć Blueberry Cheesecake czy Orange Bud. Innymi słowy, nie brakuje roślin, od których pot nabiera zapachu skuna.

Ale skoro takie związki organiczne występują powszechnie, dlaczego więcej ludzi nie pachnie, jak Hyde Park na 4/20? Na woń potu nie wpływają jedynie terpeny, ale również bakterie, które pokrywają powierzchnię skóry i rozbijają jego molekuły na ulotne związki. Pot z gruczołów apokrynowych jest mieszanką minerałów, feromonów oraz karbamidu. Aromat skuna zależy od konkretnej kombinacji powyższych czynników.

Na świecie może być więcej ludzi z predyspozycjami do wydzielania zapachu maryśki, nawet jeżeli sami jej nie popalają. Pewnie nawet o tym nie wiedzą, skoro nigdy nie palili i nie znają tego zapachu. Albo doskonale go kojarzą, ale nie przejmują się tym do tego stopnia, żeby spędzać całą noc na googlowaniu zagadnienia i zawracaniu dupy naukowcom.

Na chwilę obecną możemy jedynie przywołać naukowy banał pt. „musimy przeprowadzić więcej badań". Na szczęście zajmuje się tym dr Fischedick. „Najlepiej byłoby poprosić grupkę chętnych, żeby przypaliła trochę tematu, poszła na siłkę i zebrała pot, który potem weźmiemy pod lupę" – powiedział.

Jacyś chętni?

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Elladan (niezweryfikowany)

Ey ja też tak mam :D I jestem w podobnej sytuacji co autor. Paliłem wcześniej często, później już sporadycznie, a teraz to na prawdę bardzo okazyjnie , jak ktoś poczęstuje :D Po siłowni nie tak bardzo było czuć, ale w sytuacjach stresowych to czuję od siebie i to dość intensywnie.
Khazad (niezweryfikowany)

zdarzało mi się parę razy wciągnąć chmurkę, ale to było i jest bardzo rzadkie! Zapach marysi pojawia się podczas sytuacji sexualny, albo bardziej, gdy jestem z kobieta w łóżku, i nie koniecznie musimy akurat uprawiac sex. Czyzby odczuwanie radosci , w takiej sytuacji, powodowało samoistną produkcje THC przez organizm? :D
Bartek (niezweryfikowany)

Praktycznie nigdy nie paliłem tego ścierwa, a mój świeży pot też tak pachnie po dużym wysiłku.
Lewy (niezweryfikowany)

Mam tak samo nawet jak wymyje dobrze to i tak wali skunem,a bardzo rzadko palę
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Ketony
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tagetes Lucida

Doświadczenie: mieszanki ziołowe, pixy na piperazynach i ketonach, dekstrometorfan, salvia divinorum, azotyn amylu, dimenhydrynat, amanita muscaria, zioła etnobotaniczne, marihuana, bromo-DragonFLY, mefedron, haszysz, 2C-C, 2C-E, LSA, pFPP, metedron, kodeina

Info o mnie: 20 lat, 72 kg, 176 cm

S&S: mój pokój, zgaszone światła, dwie świeczki na stole, najpierw film potem muzyka

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie w stosunku do nadchodzącego tripa. Sam w mieszkaniu.

Zakładam swoje ulubione bokserki z myszką Miki.
Czuję się taki męski.
Jestem w nich niczym superbohater.
Narkotyk już powoli wchodzi. Stopniowo zaczyna mnie smyrać swoimi niematerialnymi mackami po odbycie świadomości.
Tra ta ta, muzyka gra
Skaczę. Skoczno mi.
Podaj mi moje sandały,
Znaczy narty. Ale bym chciał w stanie upojenia deksem
Wyjebać się na nartach. Achhh.
Czuję się jak Adam Małysz.

  • Inne
  • Katastrofa

Przed tripem wydawało się że idealny. Mieszkanie kolegi, 4 triperow + właściciel mieszkania i jeden postronny(oboje byli pijani w 4 dupy). Ulewa na zewnątrz

20+1h zarzucenie 100 grzybów i wypalenie jointa 

21+1h odczuwalne pierwsze efekty, pływający obraz, śmiech ogólnie dobra atmosfera 

  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Miłość i zaufanie, chęć przeżycia cudownych chwil bliskości i przygody z uwagi na miejsce w którym wszystko się odbyło. Ulice Zakopanego, Krupówki, zwłaszcza boczna uliczna i teren kościoła leżącego przy dolnym wejściu na deptak. Pub i długa droga na Kalatówki.

 

Intoksykacja